X część z życia Kociej Przystani :)

Dobrze Bercikowi, że może na balkonie przesiadywać,moje nie mogą z racji balkonu - nie balkonu :roll:

, cuda z czasów komuny,który wygląda tak "miało coś być, okno jest, kraty też, tylko o balkonie zapomnieli, albo materiałów zabrakło..."
Moje koty zadowalają się więc siedzeniem na parapecie i śledzeniem ptaków. Wygląda to prześmiesznie, bo wszystkie jak na sygnał obracają głowy w tym samym kierunku i "szczekają" (nie wiem jak profesjonalnie się nazywa to kłapanie szczękami w oczekiwaniu na ofiarę :?:

) na ptaki.

dziewczyny, jak mozecie, to pomozcie viewtopic.php?f=1&t=150677, pliiiiiiiiiissssssss!!! :cry:

Do adopcji próbnej poszła niedawno nasza Sznurówka (koteczka otrzymała to imię, gdyż w jej brzuszku znaleziono właśnie ten przedmiot).:
Obrazek

Teraz ma na imię Lila i bryka w nowym domku :1luvu:

możesz to info rzucić tez na fb?

i zdjątko w nowym domku.

Zdjęcia Mirry od evik - na poprawę humorów

Takiego sobie narzeczonego nasza Mirusia znalazła w DT

problem techniczny

Kociaki zwinęły się w walentynkowe serduszko

Żeby tylko Mircia mnie tak kochała jak Filemona, ale na próżno, ta miłość jest niedwzajemniona

Toleruje mnie tylko jako osobę karmiąca, dbającą i zapewniająca rozrywkę :roll:

.

bercik pieknieje w oczach :1luvu:

same dobre wiesci i cudne fotki zakochanych

a co do ptakow to moj tez ma fiola na ich punkcie potrafi lecic z drugiego knca domu jak mu jakis przeleci czasem zrywajac mi sie z kolan zostawia krwawy slad na nich :roll:

o otwarciu okna nie ma mowy

Eviku, nie można mieć wszystkiego...Twoje koty się kochają, ty im tylko usługujesz i dlatego jesteś im niezbędna. U mnie jest inaczej. Do kochania oba kociska mają mnie, a same nie lubią się do tego stopnia, że w strategicznie wąskich przejściach jedno z nich wtula się w ścianę lub wciska gdzie niebądż, wyłazi dopiero wtedy, jak wolna droga. Niestety, najczęściej jest to Milka

Na szczęście Tosia woli człowieka do przytulania i rekompensuje mi dystans Miry. Najlepiej w tej drużynie ma Filemon rozpieszczany przez kocice i swoich ludzi. Strasznie jest rozbestwiony,ale uroczy :1luvu:

i jako jedyny mój kot "śpiewa" :wink:

Elape - a Twoje koty od dawna są razem u Ciebie? Bo moja Kinia przez pół roku nie mogła przeżyć,
że Tosia do nas dołączyła, ale potem (gdy zjawił się Filemon :lol:

) machnęła łapą :wink:

Milkę mam od małego, już ósmy rok idzie. Cezar dołączył w listopadzie 2011. I to on jest bardzo niechętny innym kotom. Ściga Milkę jak tylko może, chyba że mu się nie chce. Milka też się czasem zemści po babsku, da mu w klapsa i w nogi... Fajnie mam z nimi.

chyba nikt nie poczęstował linkiem do zdjęc z sesji Ziutki więc ja podrzucę
https://picasaweb.google.com/1064954879 ... redirect=1
pannica juz gotowa do adopcji- Najlepszy dom poszukiwany

Śliczna ta Twoja Ziutka. Piękne futerko i oczęta :1luvu:

Śliczna

X część z życia Kociej Przystani :)

Kto przegląda forum