dzisiaj dzień zero
w sumie nie wiem czy sie denerwuję czy nie, raczej ekscytuję i wyczekuję
jestem wciąż słaba i nie mam apetytu, wszystko staje mi w gardle
oczywiście oglądając kolorowe zdjęcia potraw w gazetach - zjadłabym większość, no ale jak przychodzi co do czego to jednak się nie daje
piję nutridrinki i słodką herbatę - dodają sił
dużo śpię i podczas tego spania to oddalam sie stąd daleko, daleko
myślami urządzam swoją kuchnię
