Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob lut 09, 2013 23:18 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Porto na razie zostało zakitrane na większe okazje.
Teżet świętuje fakt, że od wielu miesięcy ma dwa wolne wieczory - czy raczej wieczoronoce, kiedy nie musi monitorować ekip pracowniczych...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 10, 2013 13:47 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Meg szkoda, że jesteś tak daleko :? napiłybyśmy się Porto razem myśle,że było by ciekawie!

Kropkaa

 
Posty: 236
Od: Pon sie 20, 2012 22:23

Post » Nie lut 10, 2013 22:01 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Z PAMIĘTNIKA
STAREGO FILOZOFA

Skoki odwołali, no to państwo oglądali takie kobitki, co biegają na nartach i strzelają. I jakaś nasza biegła i blisko była, ale raz nie strzeliła dobrze i się przyzostała na czwartym miejscu, to pańcio z emocji aż się poderwał i krzyknął: Kolbą ją, kolbą!
i wyobraźcie sobie, że w tym momencie te dwie co były przed nią się wywaliły, ale nie było dobrze widać dlaczego, więc pańcio zakrzyknął: Dobrze, słusznie, kolbą obie dawaj!
i w końcu ta nasza została wicemistrzynią świata, a pańcia jeszcze z kwadrans pokwikiwała ze śmiechu...
A rano pańcia zarządziła rzeź Fistasza. Albowiem znienackowe obcinanie po jednym pazurku ma tę wadę, że jak się dotrze do ostatniego pazura, to cztery pierwsze są już wielkości łyżew. Więc pańcia kazała pańciowi obcinać na tempo ras ras ras, nie zważając na nic. Fistasz tym razem popadł w stupor, pańcia na nim leżała, a pańcio obcinał ciach ciach, zamykając z przerażenia oczy, no i raz obciął o jeden pazur za daleko...
Krwawiącego Fistasza państwo wynieśli na śnieg, by pazur zamrozić i do teraz tam stoi.


Dobra, żartowałem. :mrgreen:

PS - karta w aparacie została zresetowana, ale niewiele to pomogło.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 10, 2013 22:22 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Ale kryminał :D
Uwielbiam Cie czytać :D
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Nie lut 10, 2013 22:53 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Prawdziwy horror. Proszę nie znęcać się nad Fistaszem. 8O
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie lut 10, 2013 23:09 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Biedny Fistasz....
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie lut 10, 2013 23:48 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Taaaa... biedactwo.
A nad pańciową traumą nikt się nie użali?
(- Ojezusmaria, pies krwawi, co robić??
- dokończ resztę, potem będziesz myślał!)
Obcięcie pazurów nie przeszkodziło Fistaszowi dalej stukać w panele. :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 0:16 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Se persy połóżcie na podłodze. Dywany znaczy takie, perskie znaczy.
To i Fistaszek stukać po panelach nie będzie.
Sadyści. Sami se poobcinajcie, co wystaje. Do krwi poobcinajcie.

Malutki, biedniutki Fistaszek. I nikt mu na ratunek nie przyszedł.
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 11, 2013 0:51 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Megana pisze:(- Ojezusmaria, pies krwawi, co robić??)


mąką było zasypać :mrgreen: ponoć ziemniaczaną... ale ja nie widzę różnicy :mrgreen:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lut 11, 2013 1:02 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Samą mąką?
Fistaszek na porządną panierkę zasługuje. :mrgreen:
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 11, 2013 8:17 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Megana pisze:Obcięcie pazurów nie przeszkodziło Fistaszowi dalej stukać w panele. :roll:


Bo może on stuka piętami :?:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon lut 11, 2013 8:19 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

bamboszki mu sprawcie, to pazurkami wam stukać nie będzie
i pańcia przed traumą uchronicie
:mrgreen:

issey32 pisze: ...
Bo może on stuka piętami :?:

żem zszedł ze śmiechu :ryk:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 11, 2013 21:57 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Papucie w kotki. Umpf.

ROZMOWY
NA DWIE GŁOWY!

Matka (trochę zatroskana) - Źle się dzieje, dziecko, zapycha mi w nocy nos, zatoki a w mózgu mam kocią sierść... Przynieś mi do sypialni odkurzacz z wodą, dobra?
Junior (stara się być pomocny) - Dobra, ale rozważałaś opcję spania bez kotów?
Matka (patrzy na pierworodnego jak na idiotę) - Nie...?
Junior (patrzy na matkę jak... pomińmy...) - Może na początek spróbuj zamknąć drzwi? Ja zamykam.
Matka (litościwie) - Yhy. I jak Szyszka subtelnie puka do twoich drzwi, to cały dom stawia na nogi. Wyobrażasz sobie pięć* takich obrażonych, subtelnie pukających do drzwi sztuk...?
Junior - Ojciec się nie budzi!
Matka - Ale przestaje chrapać.
...
...
Matka (z zastanowieniem) - Wiesz, że to może być jakiś pomysł...?

* Pięć, bo Szyszka woli u Juniora, a Dupencja nigdy nie sypia na górze.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 11, 2013 22:11 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

taaaak
ale może zadziałać raz i drugi, a potem ty nie będziesz spać, a TŻ będzie chrapał do rytmu drapiących pazurków :twisted:
dziecko moje, posiadające zdiagnozowaną alergię na oba koty domowe i śpiące z wyżej wspomnianymi, wpryskuje sobie do nosa nasonex - ale to na receptę, może by ci jaki miły konował przepisał

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lut 11, 2013 22:49 Re: Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

Udało mi się dzisiaj, po godzinie dzwonienia, zdobyć numerek do miłego i ulubionego konowała już na 20 marca. :roll:
Czy ten nasonex może przepisać vet?

PS - Te cholery nie drapią. Wsadzają łapę w szparę pod drzwiami i strzelają z obluzowanych paneli, korzystając z faktu, że ciągle nie mamy progów.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości