[Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 10, 2013 0:34 [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Na wstępie przepraszam za pójście na łatwiznę i zamiast samodzielnego szukania proszę Was o pomoc. Mam małe doświadczenie z kotami i trochę obawiam się dokocenia :roll: Mam nadzieję, że pomożecie mi wybrać kota o odpowiednim charakterze :)

Zapewne część z Was pamięta, że jakiś czas temu przygarnęłam kicię "wystawioną" również na tym portalu.
viewtopic.php?f=1&t=126991

Obrazek
Czarna Dziura (zwana dawniej Lukrecją) ma się dobrze i po małych problemach zdrowotnych jest z nami cały czas. Jest kotem dominującym (mała terrorystka), gadającym i żywotnym. Niestety bardzo często jęczy, zwłaszcza wieczorami (22-23) i nad ranem (5-6, a latem nawet 3-4), co niestety jest dość męczące. Wyrywa sobie też sierść z grzbietu (przy ogonie). Po konsultacjach ze znajomymi kociarzami i wetem pomyśleliśmy, że Dziura może po prostu się nudzić i dlatego szukamy towarzystwa.

Dziura do tej pory miała sporadyczny (w okresie okołoświątecznym i wakacyjnym) kontakt z dwoma wykastrowanymi kocurami. Starszy ją ignorował lub burczał, gdy go zaczepiała. Natomiast młodszy (ale starszy od niej) chętnie kładł się przed nią brzuchem do góry, chodził za nią, chciał się bawić tymi samymi zabawkami. Dziura zachęcała go do zabawy trącaniem łapą, co skutkowało sprintem po całym mieszkaniu ;)

Szukam czarnej kici w wieku podobnym do Dziury - ok. 1-2 lat. Nie wiem niestety, na co zwrócić uwagę, jeśli chodzi o charakter Nowej. Domyślam się, że nie może być zbyt spokojna i wycofana. Bardzo proszę o pomoc :)

Nari

 
Posty: 8
Od: Wto maja 03, 2011 19:57

Post » Nie lut 10, 2013 0:38 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2821
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie lut 10, 2013 0:49 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Ponieważ spotkania z dwoma kastratami będą się powtarzać, wolałabym dla równowagi jednak koteczkę. Ale Czaruś jest rzeczywiście czarujący :D

Po kicię mogę podjechać na terenie województwa dolnośląskiego, ewentualnie opolskie, śląskie, południe wielkopolskiego, południe lubuskiego.

Nari

 
Posty: 8
Od: Wto maja 03, 2011 19:57

Post » Nie lut 10, 2013 1:12 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Nari zajrzyj jeszcze na forum Kociego Życia, być może dziewczyny mają czarną koteczkę. Ja jestem z Oławy i nie do końca orientuję w "najświeższych" zdobyczach ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2821
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Nie lut 10, 2013 2:54 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

viewtopic.php?f=13&t=150658

To czarna koteczka, która bardzo chce do domu... transport pewnie dałoby się zorganizować.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Nie lut 10, 2013 11:35 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

To o tej koteczce pisała Gretta.
Tak bardzo mi jej żal...
Katalina pisze:Czarnulka była jedną z dokarmianych przeze mnie kotów mieszkających na ogródkach działkowych za elektrownią w Stalowej Woli.
Pisałam już na innych wątkach jak odludny i nieprzyjazny jest to teren. Wkoło tylko zakłady przemysłowe, ciężarówki, ludzie raczej nie przychodzą - szczególnie zimą.

Czarnulka zaczęła przychodzić na nasz catering jakiś czas temu i zawsze chętnie wskakiwała mi na kolana. W największe mrozy jej łapki były tak zmarznięte, że nie miałam sumienia jej wyganiać. Kiedyś poszła za mną do samochodu, weszła pod niego i nie chciała wyjść.
Nie miałam wtedy jak jej zabrać, ani gdzie umieścić, ale miałam wrażenie że kotka prosi, żeby ją zabrać.
Zastanawiało mnie też skąd się wzięła. Jest tam stado kotów, ale ona ewidentnie do niego nie przynależy...zawsze jest sama.
Później zaczęła przychodzić raz na dwa tygodnie, a ponieważ zbliża się wiosna, a z nią rujki i nowe kociaki, postanowiłam złapać ją do sterylizacji.
Kotka ślicznie weszła do transporterka i nie protestowała kiedy niosłam ją do samochodu.
W lecznicy mruczała na rękach i chyba cieszyła się, że poświęca się jej uwagę. Nawet nieprzyjemne czyszczenie uszu odbierała chyba jako formę bliskości z drugą istotą.

Czarnulka trafiła na początku do transporterka i trochę płakała, ale kiedy otworzyłam jej drzwiczki, wyszła i wskoczyła do klatki małej Koli. Rozsiadła się na kocyku, przymknęła oczka zaczęła mruczeć. Powiedziałam wetce, że trzeba przekwaterować Kolę, bo Czarnulka wybrała sobie tą miejscówkę i mówi, że jest za duża na transporter :)
Tym sposobem jest w klatce już od tygodnia i wcale nie ma ochoty wychodzić.

W poniedziałek została wysterylizowana, dostała oprócz kocyka poduszeczkę i do dziś była bardzo szczęśliwa. Przychodziłam do kotów, siadałam koło jej klatki i nawet nie musiałam jej głaskać, żeby mruczała. A kiedy wyciągałam do niej rękę nadstawiała główkę albo kładła się na pleckach :) Nawet kiedy dostaje jakieś pyszności do jedzenia, przerywa posiłek kiedy ma okazję dostać trochę głasków.
Człowiek jest dla niej najważniejszy na świecie:)

Dziś przyszedł dzień powrotu na wolność. Przez ostatnie dni bałam się tego momentu, bo jest to kotka która bardzo dobrze czuje się przy ludziach i w zamknięciu.
Zdjęłam jej kubraczek i próbuję wyciągnąć z klatki...a ona protestuje, macha łapką, wydaje niezadowolone dźwięki. Po raz kolejny uwierdziłam się w przekonaniu, że koty mają niesamowity instynkt i wręcz czytają nam w myślach!!
Usiadła na swojej poduszeczce w kąciku i ugniata...jakby chciała się jeszcze nacieszyć ostatnimi chwilami w wygodnych warunkach, w cieple i przy ludziach.
Poszłam po wetkę i poprosiłam o pomoc. Ona też stwierdziła, że kotka wyraźnie daje nam do zrozumienia, że chce zostać. Powiedziała, że to moja decyzja ale jej absolutnie nie przeszkadza i może zostać jakiś czas.

No tak...tylko, że ja już szukam domów dla jakiegoś tuzina kotów...a domów brak. Ciągle tylko któreś wracają z adopcji :/
Nie taki był plan...ale jak tu złamać serce czarnulce, która tak ładnie prosi?

Tak więc teraz szukamy i dla niej domku...mam nadzieję, że znajdzie się szybko. Przecież nie może wiecznie siedzieć w klatce. W końcu jej się to znudzi. Kotka nie ma jeszcze imienia, ma ok. 2 lat, jest cała czarna i ma oczka w kolorze miętowym :) To co lubię u czarnulków. Poza tym jest cichutka, kuwetkowa i bardzo grzeczna. Przynajmniej narazie :)

A oto ona:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lut 10, 2013 12:26 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

A może Igusia? Co prawda troszkę młodsza niż wymagane 1 - 2 lata, ale z rezydentką ( wiek: półtora roku) świetnie się dogaduje :)
viewtopic.php?f=13&t=150364

Obrazek
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Nie lut 10, 2013 13:35 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Obrazek

Obrazek

Ja mam bardzo fajną koteczkę do adopcji.
Jest młodziutka (ok. 5 m-cy) i bardzo otwarta na wszelkie kontakty i znajomości :)
Myślę, że idealnie nadaje się dla Twojej koteczki.
Moje koty są nią zachwycone!

Kicia przebywa w Lubinie.
Kastracja i dowóz do nowego domu gratis!
:)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lut 10, 2013 14:13 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Iga i Czarnulka są przepiękne, ale niestety za daleko :(

@Fredziolina możesz powiedzieć coś więcej o koteczce? Wszystko je? Chętnie się bawi i mizia? Jak ze zdrowiem? W Lubinie jestem co tydzień, ale mogłabym ją wziąć najwcześniej w przyszły poniedziałek.

Nari

 
Posty: 8
Od: Wto maja 03, 2011 19:57

Post » Nie lut 10, 2013 14:52 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Koteczkę zabrał mój maż z kopalni Lubin Główny, ktoś ją tam wyrzucił.
Miała trochę szczęścia, mój mąż akurat przyjechał na parking kiedy malizna usilnie szukała swojego człowieka.
Zziębnięta, głodna wskoczyła do autobusu, na kolanka.
Początkowo mieszkała w osobnym pokoju, ale jak wyczuła inne koty, warował przy drzwiach i po ich otwarciu ..... ruuuuura!!! na salony :)
Od razu pokochała Ryśka, Gacka, Minia i Gufiego (są to nasze najmłodsze koty w wieku ok 5 lat).
Jak ona się z nimi bawi! jak ona uprawia z nimi zapasy! a jak ich morduje! :)
Oczywiście chłopcy to uwielbiają :)
Po godzinach wspólnych zabaw, wspólnie odpoczywają w sypialni. U nas bardzo dobrze się czuje, nie mamy małych dzieci, duzo kotów, które ona uwielbia :)
No ale jeśli ktoś w jej szaleństwach przeszkadza - warczy ostrzegawczo :) nie gryzie ani nie drapie.
Kicia - ma rożnie na imię - Czarna Mamba, Błyskawica, Gryzaczek -Chojraczek :)
Bardzo chętnie się mizia, zwłaszcza jak padnie zmęczona.
Uwielbia spać przy piersi, głaskana zawsze myje rękę człeka :)
No fajna jest!
Po przyjściu do nas była mocno przeziębiona, ale to nic dziwnego, została zostawiona na mrozie, zimowego futerka nie miała,w domu mieszkała.
Po podaniu antybiotyku (unidox) szybko wyzdrowiała.
Dwukrotnie odrobaczyliśmy ją.
Jest wszystko żerna :)
Mamy tylko dorosłe, w większości są to koty w podeszłym wieku, wiec rozumiesz, trudno jaki żywioł osobno karmić 5 razy dziennie :) wiec malutka wcina suche/mokre starszyzny plus swoje rc kitten i mięsko które uwielbia :)
Malutka dostanie od nas mega wyprawkę rc kitten :)

Koteczka może pojechać do Ciebie na próbę, jeśli aklimatyzacja pójdzie nie tak, wróci do nas bez problemu.

Podejrzewam, że co tydzień przejeżdżasz obok nas, tak więc zapraszam Cię do nas na kaffkę:) uzgodnimy resztę szczegółów :)

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lut 10, 2013 15:44 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Może ciekuśnica 8 miesięczna Kola? viewtopic.php?f=13&t=143625
transport nie problem :wink:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40399
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lut 10, 2013 19:45 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

@Fredziolina - w takim razie jestem zainteresowana :) Zwykle przez Lubin (docelowo do Nowej Soli, krajową 3-ką) jeżdżę kilka razy w ciągu tygodnia, ale tylko gdy jestem na 2 zmianie w pracy. A niestety w tym tygodniu mam 1 zmianę. Mogłabym poprosić koleżankę o odebranie kici, ale wolałabym to zrobić osobiście. Myślę, że najrozsądniej będzie, gdy przyjadę po nią w piątek po południu, by móc ją przez weekend poobserwować ;) W razie pytań o nasz domek - pisz :)

Nari

 
Posty: 8
Od: Wto maja 03, 2011 19:57

Post » Nie lut 10, 2013 20:11 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Nari pisze:@Fredziolina - w takim razie jestem zainteresowana :) Zwykle przez Lubin (docelowo do Nowej Soli, krajową 3-ką) jeżdżę kilka razy w ciągu tygodnia, ale tylko gdy jestem na 2 zmianie w pracy. A niestety w tym tygodniu mam 1 zmianę. Mogłabym poprosić koleżankę o odebranie kici, ale wolałabym to zrobić osobiście. Myślę, że najrozsądniej będzie, gdy przyjadę po nią w piątek po południu, by móc ją przez weekend poobserwować ;) W razie pytań o nasz domek - pisz :)



:ok:
Zapraszam w piątek na kafcie i obgaduchy :)
Na pw wysle Ci adres i nr telefonu.
Mieszkam blisko A-3 :mrgreen:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie lut 10, 2013 20:55 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Ale fajnie! Cóż mogę powiedzieć - kot od Fredzioliny to jest KOT :kotek: Bardzo się cieszę!
Obrazek Obrazek Obrazek

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2821
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Sob mar 23, 2013 16:15 Re: [Wrocław] Szukam czarnej kotki do adopcji

Fredziolina pisze:Obrazek

Obrazek

Ja mam bardzo fajną koteczkę do adopcji.
Jest młodziutka (ok. 5 m-cy) i bardzo otwarta na wszelkie kontakty i znajomości :)
Myślę, że idealnie nadaje się dla Twojej koteczki.
Moje koty są nią zachwycone!

Kicia przebywa w Lubinie.
Kastracja i dowóz do nowego domu gratis!
:)



Fredziolina taką śliczną miałaś kotkę :1luvu: i się nie chwaliłaś.. :roll:

invictus hilaritas

 
Posty: 191
Od: Nie paź 01, 2006 0:27
Lokalizacja: LUBIN

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości