Dostałam maila z prośbą o znalezienie DT/DS dla 2 małych ale już wykastrowanych, zdrowych i zaszczepionych kotów. Z opisu w mailu wynika, że to kotki od Joanny, ale pewności nie mam. Nie mam też żadnych zdjęć tych kotków

Czekam na więcej informacji, jak będę miała zdjęcia i kontakt, to wkleję tu i porobimy ogłoszenia dla tych maluchów, co?
Mam nadzieję, że uda mi się dziś zasiąść do tego allegro, bo ostatnio mało w domu jestem (za to dużo w schronisku).
Dziś koty w schronisku też wybiegane za zabawkami
No i wyleczyliśmy jednego młodego kastracika, z którym problem był, bo dziki uciekał i nie dawał się złapać do lekarza. Nie można mu też było leków przemycać w jedzeniu, bo cały zasmarkany i zaropiały był, przez co apetyt tracił.
Nie pisałam, żeby nie zapeszać
W poniedziałek złapaliśmy go, woziliśmy do lekarza przez 2 dni z rzędu na zastrzyki, potem dostawał krople i immunodol (przez cały czas trzymany w klatce, żeby nie trzeba go było łapać). Immunodol z tych wygranych co jakiś czas podaję wszystkim, a codziennie tym słabszym. A dziś już krople mu się skończyły i został wypuszczony na kociarnię. Wygląda już dobrze, oko chyba udało się uratować (a bardzo się o to jedno oczko obawiałam). Ogólnie idzie ku lepszemu. Tylko, żeby już ciepło i sucho było... Wiosny nam trzeba, wiosny!