Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

biedna Caillou

chyba ja głodzą, że aż woreczki je :placz:

zdecyduj się
albo głodzimy biedną Caillou
albo jest gruba :roll:

Spuchła z głodu.
Albo od woreczków.
<podpuszcza> :twisted:

TŻ mówi, że gdzieś powinna być jeszcze flaszka porto. Obiecuję uroczyście, ze odkorkujemy ją dopiero wczesną wiosną w Krakowie :mrgreen:

<dociekliwie>
A z którego roku...?
Bo ja co roku robię kolejne, modyfikując ofc, w zależności od posiadanego surowca.

TŻ mówi, że tegoroczne ale jak poszpera to jakieś starsze też znajdzie.

Tego roku się do pozytywki wybierata Babajago?
Uściślisz kwiatuszku?
Może AYO wysupła w tym samym terminie zaskórniaki i czepnie się jednakowoż na południe :roll:

Caillou pisze:Duża dala mi dziś czarne oliwki na pierwsze danie
bo na drugie były tylko chrupki
a Loki na pierwsze danie spróbował sobie rurek z jakimś paskudnym nadzieniem
on zawsze sobie coś próbuje
jak wtedy, kiedy spróbował takich waflowych trójkątów z karmelową masą
poobgryzał, pomemłał i zostawił
a nocą przyszedł Duży i wszystko zjadł
dziś też mu Duża zostawi tę nadgryzioną przez Lokiego rurkę
a, i Loki nie lubi sera z pleśnią, a ja tak!
juhu! jak goście sobie pójdą, to na pewno coś upolujemy ze stołu

Operatywne kociambry! :ok:

AYO, ja się do pozytywki wybieram co jakiś czas ale jeszcze mi starcza palców do policzenia naszych spotkań.
Więc jak mnie znowu zaprosi to uderzę jak w dym :piwa:

Caillou, dzielna dziewczynko, upoluj coś i dla mnie :1luvu:

Caillou pisze: przyszedł wczoraj taki fajny Dziadek
i miziałam się mu o włosy i miziałam, bo ma takie śliczne białe pierścioneczki
podobało mu się
to mu się omiziałam o ręce i jak był cały rozanielony, wskoczyłam na stół, bo w dzbanuszku stało sobie mleczko
przecież by mu się całe nie zmieściło do filiżanki z kawą
ale
miał refleks
i się nie napiłam tego mleczka, no
A Loki przespał całą imprezę
raz tylko Mały Duży przyniósł go do imprezowni, a Loki ześwirował i miał szalone oczy, bo Duża dostała begonię, a on też ją chciał dostać
chciał ją dostać na półce, na szafie, na suficie
wszędzie chciał dostać begonię
w efekcie dostał wilczy bilet i poszedł spać na łóżko Małej Dużej
trochę do kitu ta impreza, nie?

Sweetie pisze:no chyba tak
skoro mleka nie dostałaś

a ja -widziałam wczoraj dziki
całe stado -ale
nie pozwolili mi na nie zapolowac

pożałowali kotku kwiatka :twisted:

Caillou pisze: Duzi każdą zabawę zepsują
ani na kwiatka, ani na dziki polować nie pozwalają

Bo starzy pierdzielewscy bawić się nie umiom!

Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou cz. IX

Kto przegląda forum