czarny kociak, Koszalin - akcja ĆMA

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2013 20:23 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

MB&Ofelia pisze:Żołądek gęsi??? A gdzie można dostać takie frykasy?! W Koszalinie w kilku miejscach jest gęś mrożona (zamrożona na kość), czasami się trafia świeża, ale podroby z gęsi czy kaczki to egzotyka. No, z indyka czasami można dostać.
Ja jutro zrobię barfa, nie wiem jeszcze z czego. Zobaczymy co uda mi się upolować :wink:
Ofelia i Carmen właśnie się "mordują". Mała Czarna ma dzisiaj mniejszy apetyt 8O . Śniadanie jadła, obiadu jeszcze nie ruszyła 8O . Ale raczej nic jej nie dolega, bo gania jak mała torpeda.


W Pzn na rynku jeżyckim w budach:). Mają tam świeżą kaczkę (biusty, skrzydła, nogi, czasami z podrobów żołądki) i gąski (w sumie tak samo, czasem wrzucą skrzydełka). Żołądki gęsi są "fajne", mają taki ładny serduszkowaty kształt, mało błon, więc Lunkowi zawsze to wrzucam do mieszanki. Serduszka niestety są już tylko kurzęce :?

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Pt lut 08, 2013 10:44 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Dziewczyny, Wy tu o gąskach, a u mnie to nawet serduszek kurzych nie dostanę :| . Najlepsze jest to, że w miasteczku 20 km ode mnie też ciężko dostać serduszka lub wątróbki kurze. O kaczkach i gąskach mogę zapomnieć... A jak zapytasz o królika lub jagnięcinę to robią takie oczy jakbym po chińsku do nich mówiła :roll:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt lut 08, 2013 14:34 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

O jagnięcinie to ja też mogę tylko pomarzyć, ale króliki w supermarketach bywają, a tych szczęśliwie w Koszalinie trochę jest. Z tym, że króliczki drogie, a niezbyt mięsne, więc rzadko się w mieszance barfowej znajdują.
Opracowuję właśnie marszrutę do domu - zastanawiam się które sklepy odwiedzić po drodze, bo w każdym można dostać coś innego do tego nieszczęsnego barfa. Wogóle to niewyspana jestem, nic mi się nie chce, a już najmniej - kroić mięcho :roll: . Nie, sorki, mięso to może jeszcze się pokroi, ale nie mam zmączkowanych skorupek :placz: A tyle roboty :( Musze skądś skombinować młynek, taki jak do kawy albo do pieprzu. U rodziców jest taki, ale mama próbowała w nim kiedyś mielić zioła i jest tym zielskiem nieco zapchany.
Mała Czarna dziś rano robiła za małpkę. Ale zręczne z niej małpiątko. Wskoczyła na suszarkę do ubrań - złożoną i opartą o parapet, i wczepiła się pazurkami. Tylko czekałam aż suszarka rymśnie z wielkim hukiem - razem z kotem albo po zeskoczeniu kota, a tu nic! Carmen wskoczyła, powisiała, zeskoczyła - a suszarka stała dalej. Co za kot!

Wszystkim miłym podczytywaczom reklamujemy bazarek na szpitalik dla Szaraczki zza pracowego okna :D . Można kupować, podrzucać i reklamować dalej :D
viewtopic.php?f=20&t=150621
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 17:31 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Zbieram zabawki po całym domu :? , z kuchnią włącznie. A w łazience znów Pustynia Błędowska.
Mała Czarna ma za dużo w dupince. Jak ją znalazłam to grzecznie wcinała wszystko, co się znalazło na miseczce. Teraz jak jej coś nie podpasuje to próbuje zakopać miskę łapką. Może ją wystawię na godzinkę na balkon? :twisted:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 19:24 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Wystaw na balkon miskę. :) Ja zabieram michy, jak nie zjedzone i oddaję za dwie godziny.
Ostatnio edytowano Pt lut 08, 2013 19:37 przez Villentretenmerth, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt lut 08, 2013 19:31 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Vitaj, Villenie! :D Coś cię ostatnio dużo nie ma na forum. Ciut się stęskniłam :wink: Co tam u Trzech Muszkieterów?
Carmen zjadła wreszcie, wygoniona poszła spać. Ofelia padła trochę wcześniej. Ufff, mam chwilę spokoju. A jutro pożegnanie karnawału! Koleżanka mnie namówiła na małą dżamprezkę. Nie wiem, czy w niedzielę się zreanimuję... Ale mam nadzieję, że dam radę wstać i zaserwować footrom śniadanko...
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 19:36 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Witaj MB & &. :D
Mam trochę pracy, ale postaram się poprawić.
Zostaw po prostu lekko uchyloną lodówkę. Same sobie wezmą. :wink:
Obrazek Obrazek

Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...
Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!

Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.

Villentretenmerth

 
Posty: 2737
Od: Pon sie 27, 2012 17:47

Post » Pt lut 08, 2013 19:40 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Wezmą, pewnie że wezmą... ale niekoniecznie swoje! Ofelia dobierze się do wędlinki, Carmen - do kiełków, obie skonsumują jogurt naturalny, i co zostanie dla mnie? Porcja barfa? :ryk:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 20:02 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Nie lubisz męska? :twisted: :D
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pt lut 08, 2013 20:10 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Nie mam nic przeciwko mięsku, ale wolę gotowane lub pieczone i bez mielonych skorupek :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 21:17 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

MB&Ofelia pisze:Nie mam nic przeciwko mięsku, ale wolę gotowane lub pieczone i bez mielonych skorupek :wink:


One chyba też :wink: Mimo że to dla ich dobra.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 08, 2013 21:22 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Mała Czarna koooocha miąsko, i najlepiej surowe, ewentualnie sparzone. Idealny kot do barfowania. Gotowe karmy zasypuje łapcią w miseczce, chrupek jeść nie umie - łyka zamiast gryźć. Ale miąsko jest pycha! Rybuchna też.
Udało mi się nagrać filmik z Ofelią wylizującą Carmen. Oświetlenie w pokoju słabe, mało widać, ale coś widać. Ale nie wstawię bo nie umiem :oops: . Dla blondynki to za dużo techniki :oops: .
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 21:32 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Cześć dziewczyny :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pt lut 08, 2013 21:40 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Helou! Witam wieczornie. Koty też by przywitały, ale śpią :wink: . Carmen cichutko i spokojnie pusia w sypialni, a Mala Czarna koło mnie na kocyku, co jakiś czas zmieniając pozycję na jeszcze bardziej powykręcaną, i wydając dziwne sapiąco-westchnieniowe odgłosy. Acha, i czasem jej się ślipka otwierają jak śpi :lol: .
Jejku, jak mi się nic nie chce! Najchętniej bym zrobiła to samo co koty - kocyk, podusia i lulu. A jutro musze wcześnie wstać :evil: .
Nie mam pojęcia, gdzie wetknęłam obcinaczkę do pazurków. Przydało by się zrobić kotom manicure, ale nie mogę tych cążków znaleźć :? . Chyba footra jej nie schowały? :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35082
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt lut 08, 2013 21:41 Re: czarny kociak, Koszalin - myjemy sobie uszka :)

Młynków dużo jest na giełdzie. Potrzebna tylko mobilizacja żeby się w niedzielę rano na tą giełdę potoczyć. ;)

Dyktatura

 
Posty: 11911
Od: Pon paź 12, 2009 8:40
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Gosiagosia, januszek, Lifter, Sandi870, Wojtek i 20 gości