ZARA W DT..KOLEJNA BIAŁACZKA ZŁAPANA !!SZUKA DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 07, 2013 22:43 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

Aga, może jej lepiej nie straszyć, że domowe koty się zarażą, bo jak do ludzi dojdzie to wiesz co może się stać :?
jo.anna
 

Post » Czw lut 07, 2013 22:54 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

jo.anna pisze:Aga, może jej lepiej nie straszyć, że domowe koty się zarażą, bo jak do ludzi dojdzie to wiesz co może się stać :?



ale ona wie ze bialaczka bo sama powiedziała ze u siostry jej jest kotka,siotra matki( o Boże jakie to skomplikowane)
i ona ma tez bialaczkę

i kiedys wzięła kota dona do domu z innego miotu od tej samej kotki i tez białaczka

trzeba jej uswiadomic ze to sie musi skonczyc

nic nie robiła z tym, no bo wiadomo ...tyle kotów..klopot...tam jest problem ze sterylizacja a co dopiero z leczeniem :(
agula76
 

Post » Czw lut 07, 2013 23:06 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

Aga nie mów. Nie chodzi juz o karmicielke ale tak jak pisze Joanna o innych ludzi a te potrafią być wredne. Jeszcze coś kotom zrobią.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 07, 2013 23:10 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

CatAngel pisze:Aga nie mów nie chodzi juz o karmicielke ale tak jak pisze Joanna o innych ludzi a te potrafią być wredne. Jeszcze coś kotom zrobią



oki...tez tak moze byc ..tam jest jeden facet bardzo anty :(..one nawet z nim walczyły słownie o te koty


to co mam powiedziec zeby mi je złapała? do nich podchodza...
ze biore je na testy ???
agula76
 

Post » Czw lut 07, 2013 23:14 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

że w ogóle je zabierasz ( o ile taki jest zamiar ich złapania ) i żeby Ci pomogła je złapać :roll:
jo.anna
 

Post » Czw lut 07, 2013 23:19 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

jo.anna pisze:że w ogóle je zabierasz ( o ile taki jest zamiar ich złapania ) i żeby Ci pomogła je złapać :roll:

Oj jeżeli to jest typ karmiciela co pomoc chce ale kotów nie odda to to nie przejdzie.
Ostatnio edytowano Czw lut 07, 2013 23:23 przez CatAngel, łącznie edytowano 1 raz

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 07, 2013 23:22 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

różnie karmiciele reaguja na zabranie im kotów...tymbardziej ze tam oprócz tej młodej karmicielki jest jeszcze starsza pani i jej mąż ....i z nimi bedzie gorzej...bo oni je ,,kochaja'' jak swoje

powiem ze zabieram do weta i przywioze ...a pozniej zadzwonie ze juz nie wróca bo sa chore i tyle...jak polowałam na Zare w listopadzie to oni chcieli dzwonic na policje

i tlumacze ze Łatka jest chora ze trzeba im tez pomóc...a oni jak groch o sciane ze one sa zdrowe ...ze sa karmione ,ze oni je na wiosne wysterylizuja ...i jeszcze sie ciesza ze z ich kotkami sie tak fajnie bawią 8O
agula76
 

Post » Czw lut 07, 2013 23:23 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

CatAngel pisze:
jo.anna pisze:że w ogóle je zabierasz ( o ile taki jest zamiar ich złapania ) i żeby Ci pomogła je złapać :roll:

Oj jeżeli to jest typ karmiciela co pomoc chce ale kotów nid odda to to nie przejdzie.


jestem zszokowana, wolą karmić bezdomne niż dać szansę na dom ?
jo.anna
 

Post » Pt lut 08, 2013 7:50 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

jo.anna pisze:
CatAngel pisze:
jo.anna pisze:że w ogóle je zabierasz ( o ile taki jest zamiar ich złapania ) i żeby Ci pomogła je złapać :roll:

Oj jeżeli to jest typ karmiciela co pomoc chce ale kotów nid odda to to nie przejdzie.


jestem zszokowana, wolą karmić bezdomne niż dać szansę na dom ?


No niestety - taka "łatwa miłość" - zero obowiązków z tych naprawdę upierdliwych, kontaktu tyle na ile ma się ochoty w danej chwili, jak się "posypią" zdrowotnie to przestaną karmić, ale nie będzie problemem ich co się z kotami stane :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 08, 2013 8:50 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

niedlugo będe dzwoniła do weta co z Zarą-

musi dac radę :ok: :ok:
agula76
 

Post » Pt lut 08, 2013 8:51 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

ehm karmicielki... temat długi jak rzeka :| Podrzucę i kciukasy zacisnę :ok:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 08, 2013 10:30 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

LadyStardust pisze:ehm karmicielki... temat długi jak rzeka :| Podrzucę i kciukasy zacisnę :ok:

Też do gatunku karmiących należę.Ale przyłączam sie do gadania na ten gatunek.Mam takie na osiedlu i koszmar jest. Koszmarem było łapanie kotów na sterylki...wreszcie przestałam mówić tylko swoje robiłam.


Trzymam kciuki za Zare. :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt lut 08, 2013 10:50 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

Karmicielka w moim bloku to też super kobietka, więc nie przeklinam całego gatunku :mrgreen: Za to druga na moim osiedlu to nie widzi sensu w sterylkach, niestety się nie przegada... nawet konkretnej informacji o danym kocie nie chce udzielić. Lekki paradoks momentami się pojawia.
Agula chyba zaraz jakieś newsy poda o kici.
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt lut 08, 2013 10:59 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

juz podaje :1luvu:

Zara dzielnie walczy ....troszkę zjadła

dostaje kroplówki,leki...wet mówi ze jest o wiele lepiej niz wczoraj


:ok: :ok: :ok: bardzo potrzebne ,bo walka o jej zycie nadal trwa

jestem spokojniejsza...ze nie cierpi ...jest juz pod opieką

tamte na działkach musza juz byc leczone na kk ....jak sie zwolni mijesce u weta trzeba je złapac zawiesc i musza trafic na dt

horror na tych dziłkach musi sie skończyc :oops: :oops: :oops:
agula76
 

Post » Pt lut 08, 2013 11:13 Re: KOTECZKA W ZŁYM STANIE JUZ W SZPITALIKU- PROSZE O POMOC

:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56005
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Jacex123, Wojtek i 79 gości