Osz aż mnie zemdliło

chyba nie wezmę pączka do ust dopiero za rok
Kajtuś ok,przejadło się Młode łapczywe Dziecko i tyle
on jak jeż jest,je i zaraz leci kupkać,toż viągle mu się buziula rusza
TŻ mówi doopa mu peknie któregoś dnia,nie żeby mu żałował ale fakt ten Kociak uwielbia jeść i broić o to też ,przynajmniej troszke spali kalorii
Dzisiaj wykradał mi kapuste kiszoną ,uwielbia i tyle ale Perełka też kocha kapustę
Na pączki to sie rzucali prawie wszyscy,musiałam schować przed nimi
za dużo tych pączków mi wyszło
No i Dziewczyny wróciła biała zima,taki lepiący ten śnieg ,Dziczki dostały ciepłe jedzenie,do wody dodałam trochę oliwy bo mam uczucie że będzie mróz w nocy
Tymczaski śpią cały dzień,ale jak tu nie spac jak tak ciepło bo napalone w piecyku,One tam mają cieplej od nas bo centralne słabo nagrzewa ten dom nie ma jak piec rozgrzany do czerwoności
na pięterko w stodole tez rzuciłam ochłapy mięsne bo Kuna kotom zaczeła wyjadac
nie bardzo mi sie podoba taki kontakt bo może nie zabije Kota dorosłego ale jak sie wnerwi to potrafi zranić
Jutro musze wstać bardzo wczesnie żeby sie wyrobić z czasem bo o 7 trzeba jechać na sterylkę
a że dopadł mnie znowu atak tej paskudnej choroby to cięzko mi będzie ale trzeba bo szkoda ustalonego terminu