Lilutkowo to my.I tymczasy. Maksiu ma nowotwór, Lili astmę:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 03, 2013 22:34 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Joanna KA pisze:
zuzia96 pisze:
Joanna KA pisze:no chyba z pięć :lol:

zgadłaś :balony: nie chcesz czasami jednego??? :smiech3:


A tak a propos to obiecane fotki łódzkich kotecków gdzie???


na pierwsze pytanie odpowiedź brzmi: nie dziękuję, swoich potforów mam cztery sztuki... i czasami mam wrażenie, że o trzy za dużo :roll: (szczególnie, po odkryciu, że została podrapana nowa kanapa) jedyny, który nie podpada, to oczywiście Rudiś, który jest gzecnym koteckiem - zawsze :D

odpowiedź na pytanie drugie: yyyyyy... wiedziałam, że jak się odezwę, to zostanę "pociągnięta do odpowiedzialności" za brak zdjęć :mrgreen: wstawię, wstawię... tylko w tygodniu nie mam czasu :? a w weekend... w sumie to też nie mam czasu :wink:

:ryk: :ryk: :ryk: wiem, wiem, że na tym forum nie można rozwiązywać żadnych zagadek, bo zaraz kota oferują w nagrodę :ryk: :ryk: :ryk:

ale drugiego pytania nie odpuszczę :twisted:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lut 03, 2013 22:52 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

bubor pisze:U nas dziś także było generalne spanie :lol: :P

A ja właśnie buborku pisałam u Ciebie i zeżarło mi cały post :evil: :evil: chciałam Ci poradzić, żebyś może Dorci zrobił taki kubraczek jakie nosiła przecież dość długo Alusia, żeby nie rozdrapywała szyi. Już cały przepis Ci podałam co i jak ucinać i... wszystko mi wcięło :evil:
Ale teraz Ci nie podam, bo mam 3 koty na sobie, piszę [ledwo] lewą ręką i już mnie łokieć boli :spin2:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie lut 03, 2013 22:58 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

zuzia96 pisze:
bubor pisze:U nas dziś także było generalne spanie :lol: :P

A ja właśnie buborku pisałam u Ciebie i zeżarło mi cały post :evil: :evil: chciałam Ci poradzić, żebyś może Dorci zrobił taki kubraczek jakie nosiła przecież dość długo Alusia, żeby nie rozdrapywała szyi. Już cały przepis Ci podałam co i jak ucinać i... wszystko mi wcięło :evil:
Ale teraz Ci nie podam, bo mam 3 koty na sobie, piszę [ledwo] lewą ręką i już mnie łokieć boli :spin2:

:lol: Powiem Ci w sekrecie Zuziu że i ja mam kogoś tuż przed sobą , jakieś nakrapiane futerko tak się wyłożyło że skutecznie utrudnia mi korzystanie z klawiatury 8) :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Pon lut 04, 2013 0:15 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

bubor pisze:
zuzia96 pisze:
bubor pisze:U nas dziś także było generalne spanie :lol: :P

A ja właśnie buborku pisałam u Ciebie i zeżarło mi cały post :evil: :evil: chciałam Ci poradzić, żebyś może Dorci zrobił taki kubraczek jakie nosiła przecież dość długo Alusia, żeby nie rozdrapywała szyi. Już cały przepis Ci podałam co i jak ucinać i... wszystko mi wcięło :evil:
Ale teraz Ci nie podam, bo mam 3 koty na sobie, piszę [ledwo] lewą ręką i już mnie łokieć boli :spin2:

:lol: Powiem Ci w sekrecie Zuziu że i ja mam kogoś tuż przed sobą , jakieś nakrapiane futerko tak się wyłożyło że skutecznie utrudnia mi korzystanie z klawiatury 8) :wink:

no i po co nam te koty?? :strach: nawet człek swobodnie na komputerze nie może pisać :lol:

o jesso, jak mnie ręka boli... 3 footra na jednej się usadowiły
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lut 04, 2013 0:33 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Wygłaskaj wszystkie w moim imieniu :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw lut 07, 2013 14:14 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw lut 07, 2013 15:02 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

ewexoxo pisze:zapraszam do poczytania http://bitis.home.pl/japaczesercem/inde ... rzeszow,32


ja właśnie też znalazłam tę stronę z Lilutkowym DT, ale na facebook'u

przyleciałam tu od razu żeby o tym napisać :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 07, 2013 17:11 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

łądnie napisane, prawda? :ok:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw lut 07, 2013 18:58 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Rzekłbym nawet że pięknie ........ :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Czw lut 07, 2013 22:03 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

ewexoxo :ok:

Jestem tylko na sekundę, bo... mam taki katar, że nie widzę na oczy. A zaraziły mnie chyba koty :roll: Najpierw jak torpeda kichał Maksiu, potem sprzedał katar Poli. Polcia poszła do swojego DS zasmarkana (dziś miałam wieści, że już jest lepiej). Potem zaczęła kichać Lilcia, a na końcu ja. No to skąd mam ten katar???

Kotom podaję uodporniacze, a sobie zaraz zrobię herbatkę z malinami i idę do wyrka
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lut 11, 2013 15:10 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

jak zdrówko u Was?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon lut 11, 2013 19:40 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

ewexoxo pisze:jak zdrówko u Was?

Koty dobrze :ok: katar minął. Polcia w swoim domku też już ok. Dwupak się wcale nie zaraził :ok:

Ze mną gorzej :cry: jak się położyłam do wyrka w Tłusty Czwartek, to wstałam dopiero dzisiaj, żeby wreszcie iść do lekarza, bo nic nie pomagało. Grypa się rozchulała, do tego pani dr powiedziała, że mam zapalenie zatok. Antybiotyk wdrożony i mam nadzieję, że już teraz będzie lepiej, ale na razie łeb mi pęka :evil:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lut 11, 2013 19:44 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Wracaj do zdrowia Zuziu , okład z rozmrucznych futerek powinien Ci zdecydowanie pomóc :ok: :ok: :ok: :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Śro lut 13, 2013 9:58 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

bubor pisze:Wracaj do zdrowia Zuziu , okład z rozmrucznych futerek powinien Ci zdecydowanie pomóc :ok: :ok: :ok: :wink:

zdecydowanie potwierdzam - okład z kota to najlepsze lekarstwo :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob mar 02, 2013 1:14 Re: Moje koty...moja miłość. Alusia [*] a życie toczy się da

Co tam słychać u Was? Jak zdrówko?
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 105 gości