Gandalf - już dwa tygodnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 24, 2002 11:44

Witajcie :)
Wszystko jest swietnie przeprowadzone, ale czy Gandalf byl odrobaczony?

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Nie mar 24, 2002 11:47

O przepraszam :oops: , umknelo mi, byl odrobaczony, ale jakim srodkiem i ile razy?

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Nie mar 24, 2002 13:19 Gandalf - już dwa tygodnie

Gandalf Jarka pisze:coś kształtu ziarenka ryżu, nieco mniejsze, ciemno czerwone coś larwowate...


Na kociego pasożyta to raczej nie wygląda. Przynajmniej o niczym takim nie słyszalam. Może coś się przykleiło przez przypadek?

Falka

 
Posty: 32801
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Nie mar 24, 2002 13:50

najwazniejsze pytanie - czy to bylo ZYWE???? ;)
Moze kawalek, za przeproszeniem, kupki?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Nie mar 24, 2002 14:39

jest taki gatunek ciemno-czerwonego tasniemca , widac jakies niedobitki po odrobaczaniu
Obrazek

lrafal

Avatar użytkownika
 
Posty: 8420
Od: Czw sty 31, 2002 15:24
Lokalizacja: JO82IM

Post » Nie mar 24, 2002 14:52

Nie mam pojecia co to bylo to ziarenko, ale proponowalabym zaniesc kupeczke do analizy (koszt kilkunastu zlotych) i sprawdzic co on ma (czy w ogole cos ma), bo nie wszystkie srodki na odrobaczanie dzialaja na wszystkie robaki... I mozecie odrobaczac akurat nie to co trzeba :roll:

Kociego robaka na oczy zadnego nie widzialam.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87857
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie mar 24, 2002 19:19

Przypuszczam, ze Rafal moze miec racje. Nie kazdy srodek odrobaczajacy dziala na tasiemce.

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Nie mar 24, 2002 19:37

Co więcej, tasiemce są trudniejsze do usunięcia i wymagają osobnego traktowania. Ale daje się je wyrzucić!

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie mar 24, 2002 19:46

Jarku, nie wpadajcie w panike z powodu tych podejrzen. Konieczna jest diagnoza wet. i leczenie.
I odezwijcie sie :)

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

Post » Pon mar 25, 2002 8:42

Też uważam, że to może byc tasiemiec :( Najlepiej zgłosic się z tym do weta i zrobić badanie kociej qpki.
Obrazek

M.

 
Posty: 3298
Od: Wto lut 05, 2002 11:17

Post » Pon mar 25, 2002 19:13

Pchła wielkości ziarnka ryżu, której widać nie dość, że nóżki, to jeszcze oczka? 8O Ani chybi mutant po Czernobylu...

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 25, 2002 19:19

Estraven pisze:Pchła wielkości ziarnka ryżu, której widać nie dość, że nóżki, to jeszcze oczka? 8O Ani chybi mutant po Czernobylu...


Hmmm a czy normalnie pchły są ciemnoczerwone 8O Chociaż Czernobyl w pewnym sensie mógłby tłumaczyć ten czerwony kolor :wink: A nózki pchłom widać. No przynjamniej ja widziałam te ich skoki... :roll:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 25, 2002 19:21

Owszem, kończyny w zasadzie widać, o ile taka pchła zatrzyma się gdzieś na chwilę wystarczająco długą, aby jej te nogi popodziwiać... :wink:

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 25, 2002 19:23

No oczywiście :wink:
Istnieją dwa sposoby ucieczki od prozy życia: muzyka i koty. (Albert Schweitzer)

Witch

 
Posty: 13789
Od: Pon lut 04, 2002 15:53
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon mar 25, 2002 19:23

:lol: :lol: :lol:

Eva

 
Posty: 2399
Od: Wto lut 05, 2002 17:24

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 101 gości