Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś ['] FIP:(((

Iza_ pisze:

Języczek wystawił śliczności kocie

Iza, języczek wystawia bo ma nierówny zgryz. :wink:

Joako pisze:Tola ma fajne umaszczenie, ten biały przedziałek jest świetny
Trzymam kciuki za socjalizację strachulca

Dziewuszka jet chyba najbardziej pieszczoszka, bziusio wystawia do miziania, a jak przy tym traktorzy! :1luvu:

Anna61 pisze:
Iza_ pisze:

Języczek wystawił śliczności kocie

Iza, języczek wystawia bo ma nierówny zgryz.

No, to tym bardziej jest urocze :1luvu:

Ale ślocznotki :1luvu:

obny szybko udało się znaleźć fajne domki :ok:

Maluchy wypuszczone z klatki i bawią się piłeczkami.
Jedzenie dostały poza klatką i ładnie zjadły, choć Boluś jest tak zajęty zabawą, że rodzeństwo zjadło wszystko.
One są teraz u męża w pokoiku i ma nad nimi kontrolę, bo bawi się z nimi.
Klatka jest otwarta i jak któremu się chce do kuwety, to wchodzą do niej za potrzebą.

Ja z racji fatalnego przeziębienia ograniczam moje kontakty z nimi do dawania jedzenia i sprzątania kuwet.

Anna61 pisze:
Iza_ pisze:
Języczek wystawił śliczności kocie
Iza, języczek wystawia bo ma nierówny zgryz.

Oj tam, oj tam :1luvu:

Anna61 pisze:Ja z racji fatalnego przeziębienia ograniczam moje kontakty z nimi do dawania jedzenia i sprzątania kuwet.

Aniu, dużo zdrowia życzymy :1luvu:

key_west pisze:
Anna61 pisze:Ja z racji fatalnego przeziębienia ograniczam moje kontakty z nimi do dawania jedzenia i sprzątania kuwet.
Aniu, dużo zdrowia życzymy

Dziękuję.

Kotki ganiają już po pokoiku i nawet na łóżko wchodzą aby mężowi na palce u nóg polować, przez kołdrę oczywiście, bo tam się cosik rusza. :wink:

Na drzwi też skaczą, bo mam tam zawieszony wieszak na którym wisi mój szlafrok z paskiem, i na ten pasek polują. :lol:

Rozbrykały już się i muszę uważać jak tam wchodzę, bo mało im już jednego pokoiku i chciałyby dalej się wybrać.

Anna61 pisze:Rozbrykały już się i muszę uważać jak tam wchodzę, bo mało im już jednego pokoiku i chciałyby dalej się wybrać.

Ooo, to są postępy :ok:

Dzisiaj rano wchodząc do pokoiku, zastałam je wszystkie 3 na łóżku pańcia, który to rano poszedł do pracy i one chyba skorzystały na tym.

Tak jak pisałam już wczoraj, to one by chciały już wyjść dalej, bo gdy wołam swoje stado na jedzenie to maluchy też by chciały, bo dolatują do drzwi a ja je widzę przez szybę.
Myślę, że jeszcze troszkę i będą nadawały się do adopcji. :ok:

Aniu!
To super

Zdrówko lepiej :?:

MAXYMA pisze:Aniu!
To super
Zdrówko lepiej :ok:

Niestety nie, pierwszy raz w życiu przechodzę tak straszne przeziębienie. Nawet już kaszleć nie mogę, bo mięśnie brzucha nie wytrzymują takiego wysiłku. Dalej wszystko siedzi w oskrzelach pomimo kupy leków jakie biorę, a że do tego jestem i tak chora, to to wszystko nie napawa mnie optymizmem, bo 14 kotów do obrobienia w domu.

Za zwycięską walkę z grypą :ok:

mb pisze:Za zwycięską walkę z grypą

Ode mnie też

mb pisze:Za zwycięską walkę z grypą

Dzięki Wszystkim za kciuki. :1luvu:

Ja nie mam grypy, a zapalenie oskrzeli połączone z astmą i alergią na nowe koty :wink:

Anna61 pisze:
mb pisze:Za zwycięską walkę z grypą

Dzięki Wszystkim za kciuki.
Ja nie mam grypy, a zapalenie oskrzeli połączone z astmą i alergią na nowe koty

No to za zwycięską walkę z tą "składanką" :ok:

Było, bezdomne,kotki marzną na śniegu. Loluś ['] FIP:(((

Kto przegląda forum