na płocie:
Są tu 3 koty: 2 tygryski i 1 krówek

przy śmietniku:
Kotek jeden mieszka szarasek, jeden czarny z obciętym ogonem,
oraz przy opuszczonej kamienicy:
matka czarna (wykastrowana)

z dwoma dziećmi synem (wykstrowanym)

i chyba córką (niestety niewykastrowaną i chyba w ciąży a teraz zima nie wiem co robić !!!)

oraz taka kocica szarobiała (wykastowana)

i główny osiedlowy reproduktor biały wielki kot wędrowny.

Zatem jest 10 kotów: 2 samice wykastrowane 1 chyba samica niewykastrowana oraz 6 kocurów niewykastrowanych i 1
wykastrowany.
Dodatkowo zaczęły tu przychodzić 2 nowe kocury do śmietnika a obok szopy 1.
Obok szopy spotykam też jedną kocicę która chyba jest kotem przez kogoś wypuszczanym.
Zatem w sumie jest 10 kotów głównych które tu mieszkają + 4 koty przychodzące czasami
(W 2011 roku kotów było prawie 30). Gdyby w 2011 były kocicie wykastrowane teraz byłoby tu 5 kotów a gdyby w 2012
talony były szybciej byłby kotów 8. Tak to wygląda w liczbach.
I jest jeszcze jeden pies którego ktoś wypuszcza nocami i on wyjada karmę kotom - w strasznym stanie jest ten pies
wychudzony, ma rany na całym ciele widzę go od wakacji zawsze wieczorami - jego właściciel to powinien iść
do paki za doprowadzenie psa do takiego stanu.
Dziś Pani przyszła do jednego punktu jedzeniowego przy śmietniku i dała karmę kotom nie wiem jak będzie w kolejne
dni będę obserwować rozwój sytuacji. Może znowu je porzuci bo dziś mnie widziała i nie odpowiedziała na dzień
dobry zaczęła mnie wytykać palcami i obgadywać przed jakąś kobietą.
I pomyśleć że rok temu mi było jej tak żal i chciałam jej jakoś pomóc i przed wszystkimi ludźmi ją broniłam
a teraz za to dostałam michę pomyj na łeb. Dowiaduję się o sobie od innych ludzi takie rzeczy że koty wyłapuję i wywożę żeby były uśpione a małe koty daję do zjedzenia wężom. Nic tylko pomagać starszym zazdrosnym paniom - toksycznym
paniom - paniom których nikt i nigdy nie uszczęśliwi - zawsze będzie źle. Gorzej że kotom też przez ich działania
będzie źle. I wszystko to przez pokłady zazdrości, nienawiści i żądzę władzy.
7księzyc - jesteś wspaniała, bardzo dziękuję w imieniu kotów za pomoc na razie w związku z tym że ta pani dziś im dała jedzenie
to miej tą karmę u siebie bo to byłoby nieuczciwe jej wzięcie skoro może kobieta wróci do karmienia. Oby otrzeźwiała bo koty z głodu jedzą nawet ziemię
