Psotusiowy pamiętnik 5

zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

no co Ty ciociu, już wierszyk :?:

Jak zwykle, wiesz-pięknie piszesz :1luvu:

ula-misia pisze:
MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

no co Ty ciociu, już wierszyk
Jak zwykle, wiesz-pięknie piszesz

Za szybko?

MaryLux pisze:
ula-misia pisze:
MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

no co Ty ciociu, już wierszyk
Jak zwykle, wiesz-pięknie piszesz

Za szybko?

Nie, bardzo piękne wierszyki są bardzo mile widziane i to jak najczęściej.
Myślałam tylko,że po piwku szybko napisałaś wierszyk, pomógło, czy cóś :?:

Dobre piwo nie jest złe. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś już napisał wiersz o piwie...

MaryLux pisze:Dobre piwo nie jest złe. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś już napisał wiersz o piwie...

myślę,że tak, ale nie mam przykładu :oops:

ula-misia pisze:
MaryLux pisze:Dobre piwo nie jest złe. Swoją drogą ciekawe, czy ktoś już napisał wiersz o piwie...

myślę,że tak, ale nie mam przykładu

Czyli mamy zadanie dla polonistów.

Jak czytają, może odpowiedzą :ok:

A na razie Staff:

Czcigodny gnoju, dobroczynne łajno,
Tchnące, jak znojna najmity pazucha
I nowa skóra chłopskiego kożucha,
Ostrej tężyzny siłą życiodajną!

Żyzności łaskę kryjesz w sobie tajną
I ciało ziemi łaknie twego ducha.
W tobie nadzieja pól i wsi otucha,
Bo czynisz siejbe stokrotnie wydajną.

Zdrowiem z obory kiedy bijesz mlecznej,
Masz dziką świeżość potęgi odwiecznej,
Którą się brzydzą mieszczuchowi słabi,

Lecz czarnym Boga Pracy, gdy im w lica
Dymisz w świt chłodny, niby kadzielnica;
Pachniesz jak wszystkie wonności Arabii!"

MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

Inusia piekny wiersyk :1luvu:

Jak TY to robis ze tak lekko idzie Ci pisanie takich pieknych wiersyków. Musis mieć talent :1luvu:

MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

Tak mroźno i niebiesko się zrobiło, że się pod kaloryfer schowałem

Pięknie Ineczko :1luvu:

Mroczek

agusialublin pisze:
MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

Inusia piekny wiersyk
Jak TY to robis ze tak lekko idzie Ci pisanie takich pieknych wiersyków. Musis mieć talent

No po prostu siadam, patrzę w okno, słucham i mruczę Dużej.

Lilka Mrau pisze:
MaryLux pisze:zimowy zmierzch szedł ulicą
otulał drzewa szarością
a lamp już kule nad rzeką
słały swe ciepło już gościom

marzenia rzeką płynęły
śpiewem niesione anielskim
drzewa ich mgiełka osnuła
orszak je witał niebieski

Psotusiowy pamiętnik 5

Kto przegląda forum