Kitka, Cyryl i devonki - cz. 10; Elfiki :) s. 91

Jeszcze mamy duuużo czasu

Jek, ciepło jest! Bez potrzeby nie ubieram

Ja tylko tak orientaacyjnie pytam,bo nie wiem jak to jest u kosmitow. A nie chce nic przegapic.

U kosmitów jest tak samo jak u wszystkich kotów. Tyle że przeważnie dojrzewają wcześniej niż MCO. Na szczęście Wilma jak dotąd siedzi cicho

A to czujna musze byc. A ile kociakow miewaja?

Różnie, ale przeważnie mniej niż mco - gabaryty kocicy inne

Chociaż jakiś czas temu u znajomej urodziło się 8 devonków. Jednak to wyjątek, nie reguła. Najczęściej są 3-4, ale bliźniaki czy jedynaki też nie są rzadkością.

Gratulacje :kotek:

koteczki i zdjęcia piękne :1luvu:

najbardziej mnie rozbawił upór Wilmy w dążeniu do cioci na rączki :ryk:

A może tak jakies fotki kosmitów nowe? :kotek:

poszliśmy już,ale i tak Was widziałam,oglądałam - z góry,bo zdążyliśmy w miare obrócić :piwa:

Ucałuj ode mnie Księżniczkę :1luvu:

A u mnie była obraza kociego majestatu,tylko nie wiem z czyjego powodu, Słoneczka czy Księżniczki hehe

Myszolandia, bardzo się cieszę, że się spotkałyśmy

(info dla tych, co nie wiedzą lub zapomnieli

: w niedzielę w Łodzi był pokaz Super Kotow 2012, gdzie na scenie wręczano utytułowanym kotom puchary, dyplomy i rozety)
Jeżeli bywacie w Warszawie, to zapraszam do Kitki i kosmitów

Po powrocie sfotografowałam Hestię z jej "malutkim pucharkiem" :mrgreen:

"To moje trofeum!"
Obrazek

oraz rozety obu moich gwiazdeczek - białej i szylkretowej

(do powiększenia)

Dyplomy tradycyjnie odjechały z ewkaa w siną dal i odbiorę je w późniejszym terminie

Sporo pięknych zdjęć porobiono moim kotom podczas ostatnich wystaw i pokazu, ale są na facebooku. Powolutku je tu udostępnię

Jako przystawkę wklejam fotkę Wilmy zrobioną w niedzielę przez Myszolandię, ukradzioną przed chwilą z wątku ewkaa

Fantastyczna mordka :1luvu:

ja też bardzo zacieszam pyszcza ,że się spotkałyśmy :piwa:

Łoo,akurat nie bywamy aż tak w Wawie,ale jak tylko będziemy chociaż w okolicy to na bank zaglądnę,żeby Twoje piękne stadko poznać i przeca tego bardzo groźnego kota :ryk:

- Hestię wytarmosić

Mój Pajtong jak oglądał zdjęcia ,co wstawiałam to tylko krzyknął " oooooooo te kotki głaskałem' tylko szkoda,że tę radochę oznajmił mi wprost przy uchu :mrgreen:

Musimy koniecznie się numerkami wymienić,żeby w razie "W" tylko cyk i już