Kot Życzeń i Ciemność - wspólne życie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 03, 2013 22:21 Re: Kot życzeń

Jesteś głupia, naprawdę nie rozumiem Twoich obaw, chyba zbyt dużo myślisz Moja Droga ;), nie umiem znaleźć żadnego racjonalnego powodu.. podpisz papiery adopcyjne i bądź jedyną najprawdziwszą mamusią ! :ok: :kotek:

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Nie lut 03, 2013 22:26 Re: Kot życzeń

Hebi, podpiszcie umowę wspólnie z TZtem. A DT jasno powiedz co cię dręczy - powinien zrozumieć.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Nie lut 03, 2013 22:28 Re: Kot życzeń

Też chciałam Ci to napisać, byście podpisali razem, wiem, że papier adopcyjne są skierowane do jednej osoby, ale może dałoby się ''z edytować''

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Nie lut 03, 2013 22:32 Re: Kot życzeń

Oj napisałam, ale mam nadzieję, że nie odczytają tego źle :oops: . Naprawdę chcę dla tej kotki jak najlepiej :) .
Mówicie, że umowę mogą podpisać dwie osoby? Zaproponuję to w takim razie - dzięki serdeczne :mrgreen: .
A jako dodatkową informację powiem, że (o ile DT się nie przestraszy mojej przesądności :oops: ) to kotka trafi do nas we wtorek wieczorem - postaram się wtedy opisać reakcje obu kotów (i gdzie dziewczyna postanowiła się zaszyć :wink: ).
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lut 03, 2013 22:47 Re: Kot życzeń

Nie powinni! Będzie dobrze! :roll: :kotek:
O kurczę, to już tuż tuż, ale będzie , pisz koniecznie !
Z takich dodatków dotyczących dokocania, warto sprawić sobie jakiś płaski karton (na kuwetę tymczasową) dla kotki,
może na początku nie chcieć korzystać z kuwety przesiąkniętej zapachem ''cudzego'' kota :)

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Pon lut 04, 2013 10:24 Re: Kot życzeń

No to DT nie przestraszył się mojego dziwactwa i jutro o 20 Shar zawita w nasze progi :!: :D :mrgreen:
Jeszcze raz dziękuję za podpowiedź z dwoma podpisami - opiekunka przystała na to chętnie :piwa: . Jesteście wielkie dziewczyny :ok: :1luvu:

Co do kuwetki... hm... chyba spróbuję zaryzykować i chwilowo wymyję tą jedną co jest (karton w pogotowiu czeka). Mój mały rozbójnik zwykle robi tylko rano i ewentualnie popołudniu sobie siknie, więc jak o 17 wymyję to na przyjazd powinna być czyściutka :ok: . Naprawdę nie spodziewam się większych kłopotów w tej kwestii, o ile Yrael nie będzie bronić swojej kuwety :ryk: , ale to okropny czyścioch - wątpię aby chciał tolerować smrodzenie gdziekolwiek poza kuwetą :ok: .
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 04, 2013 10:56 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Co za emocje! to będzie na pewno bardzo ciekawy spektakl miłości i nienawiści, zazdroszczę miejsca w pierwszym rzędzie :). Koniecznie pisz, jak idzie integracja Yraelowi i Shar!

Madzio

 
Posty: 544
Od: Nie paź 21, 2012 19:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 04, 2013 11:54 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Spokojnie - relacja pojawi się jak tylko emocje opadną :D
Ale ten kot mnie rozbraja... Przeprowadził dziś akcję ratunkową swojej szmacianej owieczki! :lol:
Zdarzyło się tak - Yrael kocha swoją owieczkę, więc w końcu zabaweczka skończyła niebotycznie brudna - wniosek? Trza przeprać. Zabrałam więc owieczkę, gdy kot był zajęty drzemką, przeprałam i wrzuciłam do wanny. Po jakimś czasie Yrael wszedł do łazienki, zauważył swoją ukochaną i " :!: :!: :!: 8O ", porwał ją w ząbki i czem prędzej popędził z nią na łóżko. Tam ułożył ją delikatnie na pościeli i ostrożnie szturchając łapką patrzał smutno i z nadzieją. :ryk:
I jak mam wierzyć, że ten kocur może być agresywny w stosunku do czegokolwiek? :roll:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 04, 2013 13:33 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Hahahahah, jaki słodziak :roll: ! Uratował biedą owieczkę, toż to bohater ! Może będzie dobrze, kto wie, ale jeśli mała źle zareaguje na nowe otoczenie i schowa się gdzieś w kącie, to warto by kuweta (zapasówka) była w pobliżu,w ustonnym miejscu dla takiej kotki ( nawet jeśli nie będzie się bała zapachów lokatora, a ten kuwety bronić nie będzie) to przejście nawet parę metrów może być traumatyczne, zobaczysz jak to się poukłada :) I tak nie sądze by jutro w ogóle zechciała korzystać, stres i w ogóle, wiele ważniejszych rzeczy będzie na jej głowie 8) A jak!
Z niego naprawdę jest Misiu, dobrze to rokuje ! Może tylko się obrazi, ale pamiętaj, że to samczyk i jakieś tam ustawienie w hierarchii na pewno nastąpi, mam nadzieję, że skończy na kilku sykach, a potem bratersko-siostrzana miłość :ok:

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Pon lut 04, 2013 16:13 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Też syków i puszenia futra się spodziewam :wink: . U mnie jest właśnie problem z zacisznymi kątami - albo w ogóle z kątami, praktycznie można powiedzieć, że poza przedpokojem (i łazienką, która jednak dla nowoprzybyłej będzie zamknięta) brak zacisznych miejsc. Zamierzam za to przygotować dla niej mini kryjówkę - do kartonu położonego na boku włożę swoją starą bluzę, spsikam wszystko kocimiętką (Yrael poza lubieniem tego zapachu nie reaguje jakoś szczególnie - ja zawsze mam same samce-dziwaki :mrgreen: ) i przykryję cienkim kocykiem dla odrobiny prywatności - mam nadzieję, że jej się spodoba :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 04, 2013 16:20 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Miałam ten sam problem, przez kilka dni nie składałam łóżka, w rogu był stolik i tam miała trochę przestrzeni, na pewno skorzysta z Twojego kącika, ale na początku, kto wie gdzie ją nogi poniosą !, jak masz jakies szpary między mebalmi, gdzie jest kontak, kable, to je jakoś zablokuj, ja tak musiałam zrobić z lodówką, bo mi za nią wchodziła, a że mam satergo typu, to tył z całą maszyna był odsłonięty i raz mi tam wlazła 8O Kocia wyobraźnia nie ma granic :roll:

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Pon lut 04, 2013 16:25 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Są 2 szpary - za łóżkiem (łóżko nie będzie składane, bo mogłaby wejść do środka kanapy, a nie chciałabym jej krzywdy zrobić) tą szparę spokojnie mogę zablokować i o ile Yrael nie pokaże jak to obejść to dziewczyna nawet nie zauważy, że tam coś jest :P . I za takimi niskimi szafkami... ale w razie kłopotu łatwo je odsunąć więc raczej zostawię tam dostęp wolny.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lut 04, 2013 16:36 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Jasne, zostaw musi też mieć gdzie się schować, tylko chodzi o niebezpieczeństwo pogryzienia kabli, lub popieszczenia prądem, ja miałam zawał jak mi wlazła do tej lodówki, szczurek mały. Powiem Ci, że jestem tak zainteresowana tym wszystkim jakbym sama miała sie dokacać :roll: :kotek:

KamilaK

 
Posty: 147
Od: Sob gru 29, 2012 19:36

Post » Pon lut 04, 2013 16:46 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Hebi pisze:Są 2 szpary - za łóżkiem (łóżko nie będzie składane, bo mogłaby wejść do środka kanapy, a nie chciałabym jej krzywdy zrobić) tą szparę spokojnie mogę zablokować i o ile Yrael nie pokaże jak to obejść to dziewczyna nawet nie zauważy, że tam coś jest :P . I za takimi niskimi szafkami... ale w razie kłopotu łatwo je odsunąć więc raczej zostawię tam dostęp wolny.


szpara w łóżku dla kotów nie jest problemem :D moje ludki w ciągu 2 dni zrobiły dziure z tyłu nowej kanapy tak że teraz jak chcą to swobodnie sobie wchodzą :ryk: [dopasowały ją do swojej wagi ]i co mogę im zrobić ...nic ..po prostun śmiejemy się z tego a nawet cieszymy się z mężem jakie mamy mądre koty :D

gabi4611

 
Posty: 502
Od: Pon gru 03, 2012 15:17
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon lut 04, 2013 16:49 Re: Kot życzeń, w oczekiwaniu na Cień

Co do kabli... pozostaje mi liczyć, że 2letnia kotka nie będzie taka głupiutka by je gryźć, bo niestety nie dam rady zabezpieczyć wszystkich :| . Och - zwykle nie przejmuję się tym, że Yrael wchodzi sobie do kanapy - jednak on na wołanie w końcu wychodzi, a bałabym się składać łóżko z kotem w środku. Co do szpary za łóżkiem, to opiekunka poradziła mi nie dawać tej kotce do końca spokoju, przychodzić i ją głaskać, brać delikatnie na kolana, a nie chciałabym jej stresować odsuwaniem łóżka :P
Nie powiem - miłe jest mi i twoje zainteresowanie i podpowiedzi! :ok: :mrgreen:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hebi

 
Posty: 541
Od: Wto cze 26, 2012 14:47
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 31 gości