
Bardzo ładne foty. Bardzom zadowolona, że o foty wołałam.

Ps. Tygrysek stabilny. Wprawdzie rano pawika małego wypuścił, ale się przejęliśmy zbytnio z wetami, bo to głodowo-sterydowy. Apetyt ma, źrenice do normy na razie wróciły, rusza się średnio i na to już steryd cudownie nie pomoże. Ale póki co - całkiem niezły komfort życia staruszkowi się daje zapewnić. Szczęście, że nerki i wątroba w porządku, więc ten steryd mniej straszny. I działa. I Tygrysek go toleruje.