alab108 pisze:Ale u Ciebie na pewno zakwitnie jaśmin, a u mnie nie chce, a mam go już 5 lat, jest ogromny i ani razu nie zakwitł
Też tak kiedyś miałam i potem dostałam kawałeczek od takiej starszej pani, która powiedziała, że będzie ładnie kwitł. Miała rację. Kwitnie co roku jak głupi i rośnie jeszcze szybciej. Rośnie w mało odpowiednim miejscu, więc muszę go co roku ciąć, żeby można było przejść chodniczkiem do domu.
Chętnie ci odnóżkę wykopię

Poza tym mam nadzieję, że zakwitnie, jak co roku, jaśminowiec. Dziewczyny na czerwcowym zlocie robiły zdjęcia, bo taki był śliczny.
Basiu, pamiętasz? Widać go było z tarasu.
No tak, wątek Basinych kotów zmienił się w ogrodniczy

Z drugiej strony sama tego chciała, bo tytuł na wiosenny zmieniła......przecież nie będziemy o marcowaniu się kotów pisać........bo efekty bez pisania niebawem będą
