TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Justyś, z czasem na ogłoszenia będzie u mnie coraz gorzej, ale porobię wieczorami.
Przydałyby się jakieś nowe, fajne teksty do ogłoszeń - ale tu już nie pomogę, bo nie mam talentu do pisania :oops:

Tymczasem serdecznie dziękuję ewexoxo, za wstawienie ogłoszenia Franka na Jej nową stronę: http://www.japaczesercem.pl/index.php?pl_franek,13 :1luvu:

No i czekam na nieobrobione zdjęcia Kociary, żeby je dosłać i wykorzystać do nowych ogłoszeń :ok:

Kociara, możesz mi je przesłać duże, prosto z aparatu, tak będzie najszybciej.

Nowa_Sztno pisze:Justyś, z czasem na ogłoszenia będzie u mnie coraz gorzej, ale porobię wieczorami.
Przydałyby się jakieś nowe, fajne teksty do ogłoszeń - ale tu już nie pomogę, bo nie mam talentu do pisania

Tymczasem serdecznie dziękuję ewexoxo, za wstawienie ogłoszenia Franka na Jej nową stronę: http://www.japaczesercem.pl/index.php?pl_franek,13

No i czekam na nieobrobione zdjęcia Kociary, żeby je dosłać i wykorzystać do nowych ogłoszeń
Kociara, możesz mi je przesłać duże, prosto z aparatu, tak będzie najszybciej.

Wiem kochana że u Ciebie kiepsko z czasem , ale ja nie potrafię robić żadnych ogłoszeń i jestem zdana na czyjąś pomoc :oops:

fotki i tekst zrobie ...

A to juz wiem tez komu podziękować za ogłoszenia Franusia , dziękujemy ewexoxo :1luvu:

Jak kilka dni temu była u niego zanieść karme dla nich to przy okazji poobcinałam im pazyrki i w pewnym momeńcie pomyliłam go z Dropsikiem :mrgreen:

Noemciu, co sie dzieje, skarbie? :roll:

Ty zawsze, mimo wszystko bylas taka wesolutka, co sie wiec stalo, ze teraz stracilas swoja radosc zycia? Oby to byl tylko chwilowy kryzys, bo zdecydowanie wole Cie taka jak bylas wczesniej-zwariowana, szalona, bo kocham te Twoja niekonczaca sie nigdy dobra energie :1luvu:

chetnie bym cos chlapnela za Twoje zdrowko, ale jestem na antybiotyku, wiec :piwa:

poki co "pije" wirtualnie :ok:

Noemi znacznie lepiej :ok:

, choc nadal ma biegunke , dostaje nadal nospe , nifuroksazyd i lakcid , dziś przed chwilka dałam jej odrobinkę I/D i zjadła :lol:

wydaje mi sie dzięki codziennemu podawaniu Bata - Glukanu dało jej sile walczyć z tym choróbskiem :ok:

Zresztą wszystkie go dostają , bezdomniaczki też :lol:

Ale mam tez wielki problem

, psy rozwaliły klatkę kennelową ( poszły pręty w drzwiczkach )i na cito potrzebuje taka sama , czyli wielką bo one nie mogą być poza nią jak pampersowce biegają po domu i jak mnie nie ma w domu , błagam o pomoc , nie mam za co kupić a koty pampersowe muszą co dzień być puszczane , np Gaja dziś zrobiła kilkanaście kroczków , a Bartuś szaleje jak pijany zając , jedynie Noemi i Wegielkowi one nie przeszkadzają psy , błagam pomóżcie :cry:

no tak.... jakbys miala malo wydatkow to jeszcze to wyskoczylo... :roll:

ile to moze kosztowac?

Kociara82 pisze:8O no tak.... jakbys miala malo wydatkow to jeszcze to wyskoczylo...
ile to moze kosztowac?

http://www.zooplus.pl/shop/psy/transpor ... towe/32926
229 zł :cry:

nie skomentuje tej ceny :evil:

Sara jest miłośniczką wody weszła chyba do każdej kałuży
Lara i Fibi oczywiście wybierały dwie różne strony drzewa/słupa

Gaja widać dochodzi do formy,niezgrabnie ale chodzi,wręcz wymusza wypuszczenie z klatki

Bartuś okazuje miłość na swój własny sposób :roll:

no a reszta kotków jak to kotki pokazują swoją gracje pełną parą poruszając stołem akurat w momencie kiedy leży na nim pełna szklanka

O tak , cała prawda :ok:

A powiem Wam ze Węgielek i dzis nie zgubił kupala , tylko po wyjściu z kuwety , ale idzie przecież przypilnować :ok:

, a rozczulił mnie tym jak przyszedł do przewijania pampersa mimo iz juz go na razie nie ma zakładanego :lol:

, i biega cały czas po mieszkaniu , ale tęskni za Noemi i do niej wchodzi , chyba będzie je ciężko rozdzielić przy ewentualnej adopcji

Noemi znacznie lepiej :lol:

choć leki nadal dostaje :ok:

Jutro wielki dzień dla Eryka , proszę trzymajcie :ok:

aby aklimatyzacja przeszła bez problemowo ...

A Bona se dziś tak pięknie bawiła że az nie szło oczu oderwać , dzielna dziewczyna :ok:

Justa&Zwierzaki pisze:Noemi znacznie lepiej , choc nadal ma biegunke , dostaje nadal nospe , nifuroksazyd i lakcid , dziś przed chwilka dałam jej odrobinkę I/D i zjadła
wydaje mi sie dzięki codziennemu podawaniu Bata - Glukanu dało jej sile walczyć z tym choróbskiem Zresztą wszystkie go dostają , bezdomniaczki też

Ale mam tez wielki problem , psy rozwaliły klatkę kennelową ( poszły pręty w drzwiczkach )i na cito potrzebuje taka sama , czyli wielką bo one nie mogą być poza nią jak pampersowce biegają po domu i jak mnie nie ma w domu , błagam o pomoc , nie mam za co kupić a koty pampersowe muszą co dzień być puszczane , np Gaja dziś zrobiła kilkanaście kroczków , a Bartuś szaleje jak pijany zając , jedynie Noemi i Wegielkowi one nie przeszkadzają psy , błagam pomóżcie

Jeśli klatka ma tez boczne drzwi to może da się je zamienić miejscami, a potem te z boku zastawić?
Może jakiejś klatki i tak nie zamykasz a drzwi będą pasowały?

Albo napisać do producenta klatki, może wyśle same drzwi?

Jeśli drzwi są standardowe to np tutaj : http://www.pzgelkom.pl/index_r.php?elk=oferta&kateg=11

o wlasnie, nie pomyslalam, ze mozna sprobowac napisac do producenta klatki z prosba o przyslanie samych drzwiczek... :ok:

Nie wiem, czy sie uda, ale sprobowac nie zaszkodzi

Gaja

jeszcze przyjdzie czas, ze bedziesz smigac po mieszkaniu niczym pershing :ok:

Wegielku, sloneczko :1luvu:

ech... kolejny koci ideal :1luvu:

Bona

madra kotunia

Eryk, oby sie wszystko udalo :ok:

Nie wiem czy by sie dało z tymi drzwiczkami bo została naruszona cała konstrukcja klatki, wykrzywiony pręt gruby pod drzwiczkami i te co są też sie teraz z trudem zamyka i otwiera

a ta prowizorka nie wytrzyma długo , trochę po prostowałam pręty , ale te wyrwane są bardzo słabe

Eryk już w DS , w wielkim domu z ogrodem , on zaraz po wyjściu z transporterka zwiedzał otoczenie , no i zaraz został poczęstowany mięskiem z kurczaka i już był szczęśliwy i mruczał :lol: