X część z życia Kociej Przystani :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2013 13:38 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

a my z pozdrowieniami wpadamy.
Jagodziana ma lekko chora kibluje w domu. a amikowski sobie z niej poduchę zrobił:)

Obrazek

pozdrawiamy:)

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Pt lut 01, 2013 17:56 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Kasiu, jak miło, że o nas pamiętasz i przypominasz nam także o Amiku - oposie. Za każdym "widzeniem" zachwycam się jego pręgowanym ogonkiem. Jednak przytulak z niego straszny, może to wynika z kociego lenistwa, bo przecież takie przytulanie to właśnie NICNIEROBIENIE.

elape

 
Posty: 717
Od: Pon mar 21, 2011 17:52
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lut 01, 2013 19:04 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Witaj Elu, Amikowski ma wysoce rozwinięte poczucie niezalezności, ale robi sie coraz przymilniejszy :mrgreen:
poza małymi wpadkami jak "rozpierducha" w kuchni :mrgreen: wskoczył na blat na blacie była blaszka z piekarnika, zachwiało sie , wiec nie patrzac na nic przeleciał przez blaty tłukac pom drodze wszytko w tym piwo swiezo otwarte ktore spadając rozbilo jego miske , poszedł tez kubek mlodej , kieliszek i kilka szkliw. amik cały :mrgreen:
byś widziala podłoge po tej akcji :ryk:

filcowasova

 
Posty: 389
Od: Nie sie 14, 2011 22:51

Post » Pt lut 01, 2013 19:34 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

A ja jako przerwyniek zaspamuję nowym bazarkiem :mrgreen:
viewtopic.php?f=20&t=150447
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob lut 02, 2013 10:15 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Przyczajona Sova, nie jest nudno!
My tu w Rzeszowie wlaśnie skaczemy po pupie śpiącej pani dyrektor, okupujemy (dosłownie) werandę i wyżeramy rogaliki! :ok:
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Nie lut 03, 2013 10:16 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lut 03, 2013 10:23 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

On ma tam jak u Pana Boga za piecem... tylko pieca brak haha :ryk:
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 03, 2013 10:25 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Dorcia jak zawsze w pobliżu Bercika :D
Obrazek

Kasia89

Avatar użytkownika
 
Posty: 2367
Od: Nie kwi 22, 2007 14:14
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie lut 03, 2013 10:27 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Plakaciki od Pani która zaoferowała się zająć naszą stroną graficzną ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek Nefi - moje serduszko <3 Obrazek

LadyStardust

 
Posty: 3032
Od: Pon cze 25, 2012 21:02
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lut 03, 2013 10:49 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Kasia89 pisze:Dorcia jak zawsze w pobliżu Bercika :D

Polubili się oboje w przeciwieństwie do Kropeczki która na sam widok Bercika zaczyna syczeć i burczeć .

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lut 03, 2013 11:32 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Na dzisiejszym dyżurze
kociaste ok.
Próbowałam zakropić oczy Frani, ale omal nie odgryzła mi ręki, więc powiedziałam trudno. Poza tym ona myśli tylko co tu zjeść, więc wsadza łapę do klatki Mikołaja, wysypuje suchy pokarm i bezczelnie zżera :evil:
Milusia jest cudowna, właziła mi na kolana, przytulała, upominała o głaski.
Mikołaj biedaczek chudy jest bardzo, kręgi można mu policzyć głaskając. Jak mu sprzątałam w klatce
i wyszedł na trochę na wolność, to łaził za mną krok w krok. On też jest spragniony głasków. Wyjęłam mu
z klatki hamaczek, bo nie widziałam, żeby na nim leżał, a zajmował dużo miejsca.
Bella coraz bardziej towarzyska, ale jednak jak próbuję ją głaskać to zwiewa.
Mati jest kochana, ale niestety cały czas zdystansowana. Pewnie w swoim domku otworzy się i zaufa.
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie lut 03, 2013 12:14 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Bankowo Evik! Wobec człowieka Mati jest przekochana! Zaczyna sie tak fajnie przeciągać i podbijać główką rękę, żeby głaskać jeszcze.
A jak Mircia? Dalej głaszczecie się przy wędkowaniu? :)

Co do Franczeski, to myślę, że ktoś się pomylil i przyniósł nam żbika ;P
Obrazek

Podobna, nie? :P
Koty wrocławskie polecają się do adopcji: http://www.kocizakatek.pl
Zapraszam na wątek Kociego Zakątka: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=154740

wiiwii

 
Posty: 2287
Od: Pt sty 13, 2012 17:33
Lokalizacja: Sosnowiec/Wrocław

Post » Nie lut 03, 2013 13:01 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

Wiiwii
głaszczemy się, ale tylko przy zabawie inaczej zwiewamy, tzn. Mirra oczywiście :) . Czasem jak się rozkosznie rozłoży na kaloryferze w pozie znudzonego lemurka chciałoby się ją wygłaskać za wszystkie czasy, ale nie ma szans :( Ale ja jestem uparta i czekam na tę piękną chwilę, kiedy Mircia mi całkiem zaufa. Teraz się zastanawiam, czy wzięcie jej do domu z kotami nie było pomyłką. Jest jej tak dobrze w kocim towarzystwie, że nie czuje potrzeby zbliżania się do człowieka.

Natomiast uważam, że jest zupełnie niekłopotliwą i przeuroczą koteczką. Gdyby nie fakt, że jestem już mocno zakocona to zostałaby u nas na zawsze.
Mam nadzieję, że znajdzie mądry domek, który da jej czas i doceni jej urok. Warto.
Obrazek

evik75

 
Posty: 807
Od: Czw mar 29, 2012 21:26

Post » Nie lut 03, 2013 17:41 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

bercikowski cudo moje :1luvu: rudy jak bym go przykryla to by wylecial jak popazony :roll:

herzpl

 
Posty: 1503
Od: Czw mar 04, 2010 11:27
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie lut 03, 2013 22:18 Re: X część z życia Kociej Przystani :)

herzpl pisze:bercikowski cudo moje :1luvu: rudy jak bym go przykryla to by wylecial jak popazony :roll:

Do niedawna Bercik też tak robił ale w końcu się przekonał do dobrego , może namówiła go jego panna uwielbiająca spać pod różnego rodzaju przykryciami :wink:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 67 gości