Lara z alergią , znów mamy stresa , tym razem auta :(

Dziś przed 18 cholerne gówniarze znów na podwórku strzelali Petrami i Lara znów nie chciała wyjść z domu , dopiero w nocy z nią wyszłam , ale jest znów w panice

:(:(

komus sie cos popier...lo, juz dawno po sylwestrze! :evil:

Kur..a, w niektorych miastach zezwalaja na strzelanie petardami tylko w sylwestra, a w inne dni jest to zabronione, jesli ktos zlamie ten zakaz placi kare. Tylko u nas niestety taka pochrzaniona samowolka :evil:

W cywilizowanych miastach , ale nie u nas :roll:

. W cywilizowanych miastach mają tereny do wypuszczania i wybiegania sie psów , maj a też właściciele psów do woreczków na psie odchody a w Tychach to szkoda gadać :evil:

tylko knajpy, markety, kościoły :roll:

I tutaj też pustki? :oops:

Pozdrawiamy . :1luvu:

lidka02 pisze:Pozdrawiamy .

Mrrr

Lara dziś rano zrobiła sobie ucztę :evil:

, zjadła dosłownie pół wiedenka suchej karmy i to nie tej swojej lecz od Sary, mieszkanka boscha , a na wieczornym spacerze z Miko-bs to nie miała sił biegać, była taka ociężała jak lokomotywa a kupali to az 5 razy robiła a po powrocie znów chciała jeść :roll:

Może uznała ze za chyda jest i chce przytyc :mrgreen:

Justys moje też wciąż głodne..

lidka02 pisze:Może uznała ze za chyda jest i chce przytyc
Justys moje też wciąż głodne..

A za to Sara to takie chudziszcze że jak idę z nimi nie raz to ludzie sie dziwią że jedna ta większa gruba a ta mniejsza biedulka taka chuda i weź to ludziom tłumacz :mrgreen:

A tu jeszcze zdjęcia psic, które jak nic wygryzły Justę z łóżka :ryk:

Po czym udały się na spoczynek do siebie

Mam wielki problem

, psy rozwaliły klatkę kennelową ( poszły pręty w drzwiczkach )i na cito potrzebuje taka sama , czyli wielką bo one nie mogą być poza nią jak pampersowce biegają po domu i jak mnie nie ma w domu , błagam o pomoc , nie mam za co kupić a koty pampersowe muszą co dzień być puszczane , np Gaja dziś zrobiła kilkanaście kroczków , a Bartuś szaleje jak pijany zając , jedynie Noemi i Wegielkowi one nie przeszkadzają psy , błagam pomóżcie :cry:

One są nie do zdarcia,po długim w większości bieganym spacerze jeszcze miały siłe na takie szaleństwo że klatke rozwaliły :roll:

shanti_pryia pisze:One są nie do zdarcia,po długim w większości bieganym spacerze jeszcze miały siłe na takie szaleństwo że klatke rozwaliły

Spacerze , Ty to dajesz całą siebie aby je wybiegać a one sa niezmordowane , wielkie dzięki że tak systematycznie do nas przychodzisz i nam pomagasz :1luvu:

przy nich czlowiek padnie predzej :ryk:

No dokładnie:)

Lara mi coś na dworze zjadła i ma mega srakę :evil:

Lara z alergią , znów mamy stresa , tym razem auta :(

Kto przegląda forum