prawie 2 lata bez człowieka - pomocy

[Alienor]

Kochana - ja bym mu pozwoliła mu zabrać kota jak będzie wyjeżdżał. W Hiszpanii i Portugalii mają kupę kotów na ulicach - jakby chcieli "na części" to by sobie mogli na kg łapać na miejscu. Więc jeśli koniecznie chce, żeby kot był z nim już na zawsze to jak dla mnie optymistyczne. Zakładam że pan nie wyjeżdża na zawsze zaraz już? Do laboratorium też nie odda, bo się na kilka euro nie połaszczy jak on prezesem firmy jest i ludzie na niego pracują . Przynajmniej takie jest moje zdanie.

[rafalrojek]

Witam,

trochę tu zamieszanie w tym wątku. Czy są jeszcze jakieś kotki (samice) do adopcji?

[morelowa]

Przychylam sie do Alienora . Skoro ma tu być jakis czas i wyraził takie obawy to wydaje mi sie obiecującym domem. MOże osobiście go sprawdź?
A w którym on sie tak zakochał?

[Alienor]

Witam,

trochę tu zamieszanie w tym wątku. Czy są jeszcze jakieś kotki (samice) do adopcji?

Jak najbardziej - są 3 młode (Coco, Chanel i Prada) oraz ich mamusia - Bafi przytulasta .
Skontaktuj się może na pw z Kinnią - ona będzie Ci w stanie więcej o nich powiedzieć no i dowiedzieć się jakie warunki oferujesz dla kotek .

[rafalrojek]

Dziękuję.
Ja mam jakieś ograniczone konto i nie mogę pisać prywatnie. Mogę tylko na forum i czekać na to, że ktoś się odezwie.

[morelowa]

A, faktycznie, to trzeba mieć ileś postów by pisać pw..
Może Kinnia sama napisze...

[Kinnia]

Kinnia melduje się dopiero. Życie.
Tak do adopcji są kocio - jak pisała Alienor- Coco, Chanel i Prada oraz ich mamusia Bafi. Cudne, zdrowe i wesołe buraski. Rozumiem, że jest Pan zainteresowany adopcją.
Będę na wątku jutro ok. 10 rano. Zapraszam do rozmowy

[Kinnia]

Morelowa ja ogłaszałam pojedynczo Coco (ta srebrna najbardziej) i Dyzia. Chodzi o Coco.

Jestem

[morelowa]

Srebrna Coco... Hmm... można się zakochać
Też jestem - przelatuję koło kompa, zatrzymuję się i zaglądam
I co? Zrobisz panu wizytę?

[Alienor]

Właśnie - gdzie ten pan jest geograficznie? Zrobisz mu sama PA czy poprosisz kogoś zaufanego?

[Kinnia]

Na pewno będzie wizyta i to osobista (zrobię rozbój uliczny tzw 10sionę bez narzędzia, ale kasę zdobędę na wyjazd) chyba że mnie zamkna to poproszę znów Blue. Pan jest (ten z Portugalii) mieszka aktualnie w Wawie. Abym wykonała powyższe czynności musi zadzwonić ponownie i zobaczymy. Ta asystentka, z którą rozmawiałam zawiedziona była brakiem mojej znajomości angielskiego

Coco


Chanel

[Kinnia]

Czekam czekam i nikogo nie ma. Jak pójdę to pewnie wszyscy przyjdą - iść muszę teraz. O losie ... Będę za jakieś 2 godziny od tego zapisu.

[Kinnia]

Znów jestem i nic. To będę wieczorem, po 20tej najwczesniej.

[morelowa]

Kinniu, a nie wiesz jak to jest z pw w druga stronę? Czy do kogoś kto nie może pisać sam , można wysłać?
Bo co tak będziesz przylatywała... Może napisz, rafalrojek odezwie się wtedy, albo pogadacie poza forum...
Ludzie mają rózne przeszkody czasem, nie mogą albo co..
A czasem nie chcą...

[Kinnia]

Właśnie wydaje mi się, że pw też nie dotrze - chyba. Dlatego czekam na odzew. Jutro będę w sieci dopiero po 18tej - najwcześniej więc ......
Oj tam napiszę pw. Zobaczymy co będzie.

Jednak nie napiszę.