
Ooo, juz zerknęłaś


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Karena pisze:Kurcze... czy ja dobrze zrobiłam zabierając ją? Ona jedyna ze stada podchodziła tak blisko (nie licząc kocura dochodzącego z domków na darmowe żarełko). Czy ja jej tym nie zrobiłam krzywdy?
![]()
Rozmawiałam z koleżanką, mimo tego jest gotowa dać jej to DT. Jest świadoma, że kotka może się schować. Może jak nikt jej nie będzie na siłę ruszał, brał na ręce, jakoś się oswoi?
Hebi pisze:Karena pisze:Kurcze... czy ja dobrze zrobiłam zabierając ją? Ona jedyna ze stada podchodziła tak blisko (nie licząc kocura dochodzącego z domków na darmowe żarełko). Czy ja jej tym nie zrobiłam krzywdy?
![]()
Rozmawiałam z koleżanką, mimo tego jest gotowa dać jej to DT. Jest świadoma, że kotka może się schować. Może jak nikt jej nie będzie na siłę ruszał, brał na ręce, jakoś się oswoi?
Nie roztrząsaj tego "czy dobrze zrobiłaś" w najgorszym razie kotka została wyleczona. Najlepiej, gdyby trafiła teraz do kogoś doświadczonego... Jeśli jest dzika to może lepiej oddać jej wolność? Jak rozumiem obszar, na którym żyła jest względnie bezpieczny (jeśli nie to trzeba oswajać)?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, northh, septicemia i 238 gości