Kotyszki amyszki

amyszka pisze:Może mój Karmel też kiedyś tak się zmieni
Jak na razie to burczymucha , czasem przyjdzie do łóżka na mizianki ,ale poza tym to jest niedotykalski
Za to na korytarzu jak wychodzi z A. na "fajkę" - przechodzi metamorfozę - daje się miziać do woli i nawet ostatnio wchodzi mu na kolana

Coś się tym rudym myli czy jak??

Guciaczek

A dla miłośników rudości coś na deserek ...
Dwa Karmelki :wink:

[/quote]

Piękny Karmelito :1luvu:

Taki uży i dostojny jest ,nasze Rudziszcze drobne ,chude i piszczy jak ptaszor jakiś
ale mądry bardzo jest tu nic nie powiem

Ściskamy Was mocno

A wiesz Kociamko że mnie się wydaje że nasz Karmel chudy :wink:

Ale jak ktoś przychodzi i go widzi to mówi że wielkie kocisko

Ja już straciłam orientację :wink:

Ściskam

amyszka pisze:Może mój Karmel też kiedyś tak się zmieni
Jak na razie to burczymucha , czasem przyjdzie do łóżka na mizianki ,ale poza tym to jest niedotykalski
Za to na korytarzu jak wychodzi z A. na "fajkę" - przechodzi metamorfozę - daje się miziać do woli i nawet ostatnio wchodzi mu na kolana

Bo wymyślił, że mu się opłaca być miłym dla A. bo ten go zabiera na spacer na korytarz :mrgreen:

Dobrze mówisz mahob :wink:

Ciekawe co zrobi jak Pańcio pojedzie na trzy tygodnie (już w niedzielę) do sanatorium ? :mrgreen:

Pocieszy się z braku laku tobą :twisted:

Moje rude tak miewa :mrgreen:

shira3 pisze:Pocieszy się z braku laku tobą
Moje rude tak miewa

Mam taką nadzieję :wink:

A dziś był rano u mnie na miziankach i dał się miętolić i przytulać :1luvu:

Uwielbiam takie chwile

Aż się przestaje oddychać, co? :mrgreen:

shira3 pisze:Aż się przestaje oddychać, co?

A wiesz że już nie . Kiedyś tak było że bałam się ruszyć oddychać i w ogóle ...
A teraz jest już lepiej - mogę z nim wszystko robić w tym momencie - wciskać w niego nos , miziać po każdej części ciała ,ściskać i całować ... :oops:

Ale tylko dopóki on tego chce . Jak się ocknie z tego letargu ,to już jest starym burczymuchą :wink:

Ale już mniej więcej wiem w którym momencie ma dość i daję mu spokój . On wtedy sobie jeszcze koło mnie poleży i odejdzie zadowolony ze spotkania :-)

No to trzymam za Wasze wspólne chwile podczas nieobecności Pańcia

mahob pisze:No to trzymam za Wasze wspólne chwile podczas nieobecności Pańcia

Jeszcze tylko trzeba Pańcia spakować i wyprawić w podróż :wink:

A tak było wczoraj na blogu :

http://kotyszki.blogspot.com/2013/01/w- ... iatce.html

Obrazek

Jest tam też podziękowanie za oddane glosy na kotyszki i troszkę refleksji ... :ok:

Dla tych co wysłali na nas SMSka duża buźka i serdeczne dzięki

Amyszko, ucałuj ode mnie Laleczkę, to jest taki słodziak, że szok.

I dziękuję za bazarek, który to już raz... :1luvu:

Zaglądam, podziwiam :1luvu:

Karmelek przy moim rudym chudzielcu jak wielki mutant wygląda :lol:

U mojego szczególnie biodra widać - kości wystają jak idzie; jakby był kotką, mógłby się cieszyć, ze ma "wcięcie w pasie"

anita5 pisze:Amyszko, ucałuj ode mnie Laleczkę, to jest taki słodziak, że szok.

I dziękuję za bazarek, który to już raz...

Dziękuję Anitko - non stop go całuję :wink:

A może jutro zabiorę się za kolejny bazarek :ok:

Avian pisze:Zaglądam, podziwiam

Karmelek przy moim rudym chudzielcu jak wielki mutant wygląda
U mojego szczególnie biodra widać - kości wystają jak idzie; jakby był kotką, mógłby się cieszyć, ze ma "wcięcie w pasie"

Dziękuję Avianku

A na zdjęciach Mru wygląda całkiem ,całkiem ...

Kotyszki amyszki

Kto przegląda forum