» Nie lut 03, 2013 23:03
Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st
Tigra to jeszcze ma kiełbie we łbie. Młode to i durnowate, ale się dobrze zapowiadała. Bardzo dobrze. Stabilna dziewczyna, bez fochow i farmazonów. Nie histeryczna i nie lękliwa. Wiedziała czego chce. Na głowe sobie wejsc nie da, ale pacyfikowac bez sensu nie będzie.......ona zna swoja wartośc i nie musi jej na każdym roku podkreślać. Ładna do tego.......tak nie nachalnie. Znaczy nie musi się malować, tipsów kleić, rzes doczepiac.......jest naturalnie ładna ot co.
Pamiętam kiedyś jak szukałam domu dla bardzo fajnego psa - wyciągniętego z Krzyczek ( z TYCH Krzyczek.......) - kto nie wie, niech doczyta.......warto. Vicent śmy go nazwały na cześć pewnego malarza, co sobie ucho raczył obciąć......Vicentowi ktoś w Krzyczkach odciął.Możliwe, ze miał tam tatuaż.
Nooo - miał b. fajny dt. Dziewczyna pierwszy raz psa tymczsowała......kontakt nam się urwał......a szkoda, bo bardzo to była/jest poukładana osoba. noo. I się dom znalazł........niby dobry, ale pani ( podobnie jak ta na wątku perskim ) zażyczyła sobie zaświadczenia od weta ( stan zdrowia, wiek i takie tam). Wizyta miała się odbyć w znanej lecznicy, znanej z tego, ze zatrudniano młodych, mało doświadczonych wetów ......Taka lecznica nastawiona na zyski.. .
No i pewien młody wet ocenił psa na jakieś 14 lat.......Padłyśmy niemal z wrażenia. Pytam się gościa - na jakiej podstawie pan tak twierdzi. Pan Wet zrobił bardzo mądrą minę - i rzekl, ze pies ma braki w uzebieniu.
Owszem - odparłam spokojnie - ma cześć wybitych......tak sie ciekawie składało, ze z jednej strony z boku brakowało mu zebów - wypadek.......albo po prostu fachowy kop... Pytam czy to normalne, ze psu wypadaja zeby ze starości z jednej strony ....
inny powód? Ano siwy......Gdzie siwy? No ma siwe włosy na ciele.
Znów spokojnie zapytałam - czy to aby nie jest tak, ze pies siwieje na pysku, głowie.......A na ciele, to np. mogą wyrastać takie martwe wlosy zwłaszcza na miejscach po bliznach, pogryzieniu itp.....
Znów zatkało......
Po czym ze stoickim spokojem - wyciągnełam badania ( miał robione usg i rtg )......które go badanie oceniało psa na 3 - 4 lata.
Wiecie w Krzyczkach stare psy nie miały szans...... kto kiedykolwiek tam był........lub widział psa stamtąd wie dlaczego. Psy się tam zjadały ( w sensie dosłownym ) z głodu. Słabsze były zagryzane. Po prostu. Zycie jest jakie jest.........nie zawsze je widać zza eleganckiego biurka.
Dt się psa nie oddał.........znalazł dom w rodzinie. Dziewczyna doszła do wniosku, ze jak ktoś nie widzi psa........jego charakteru, tylko liczy siwe włosy.........to nie dorósł do kontaktu z Vincentem. A Vicent był naprawdę super psem. Jednym z pierwszych którego stamtąd wyprowadziłam. Bo miał to COŚ. Jak Tigra własnie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"