Tomcio Paluszek-we własnym domku z Rysią

Mam w domu Animal Planet.
Tośka ma rujkę, a Tomcio nie wie o co jej chodzi :ryk:

-narzędzi nie ma :lol:

Widać, że Tomcio jest poirytowany "Głupia Tośka nie chce się bawić ani ganiać, tylko ciągle tyłek wypina" :ryk:

Wczoraj już z tego wszystkiego po pysku jej natrzepał, a ona nic, nawet nie oddała.
Już zaczyna mi być jej żal, no ale w poniedziałek powtórka szczepienia i od razu umówię się na termin na sterylkę.
Chociaż w sumie nie wiem ile to u niej będzie trwać.
Jak na razie cieszę się niezmiernie, że ona nie ma rujek jak kiedyś Ryśka, czyli darcie się na całe gardło w dzień i w nocy :roll:

No to Tomcio zaskoczył o co chodzi i mam w domu koci seks.
Na forum nie nie znalazłam, przegrzebałam internet, znalazłam info, że zachowania seksualne mogą się utrwalić nawet pomimo późniejszej sterylki, albo że może się zdarzyć, że kocur zacznie znaczyć.
Obawiam się, że przez to też rujka Tośki będzie się ciągnąć w nieskończoność.
Nie wiem teraz co robić, separować?

Szczerze mówiąc nigdy nie miałam takiej sytuacji-nic Ci nie umiem doradzić

No właśnie ludzie różne rzeczy wypisują w necie, więc już sama nie wiem w co wierzyć.
W poniedziałek będę u weta z Tośką na szczepieniu, więc się dopytam.
A do tego czasu, nie wiem, chyba odseparuję na wszelki wypadek.

No tak, ale co wet-to inna opinia :lol:

Nie zamartwiaj się na zapas-wysterylizujesz koteczkę i wszystko będzie OK! :ok:

Narobiło się trochę zaległości. Trzeba odświeżyć wątek.
Uprzejmię donoszę, że Tosieńka wysterylizowana:
Obrazek

Oczywiście tasiemki trzeba było wiązać na podwójne supły, bo panienka zdjęła sobie kaftan zaraz po przyjeździe od weta.

Po zdjęciu szwów stwierdziłam, że dla bezpieczeństwa ranki zostawię jej jeszcze kaftanik przez dzień lub dwa.
Ale na drugi dzień zastałam Tośkę taką:
Obrazek