OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto sty 29, 2013 21:23 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Ma dopiero 6 miesięcy :(
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25724
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto sty 29, 2013 21:28 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

meg11 pisze:Ma dopiero 6 miesięcy :(

Meg, to może być zwykła infekcja tylko o silnym przebiegu.Mogła coś wczoraj w lecznicy załapać.
Jedź i nie daj sie zbyć.Niech wszystko obejrza i obmacają.
uspokój się bo mała czuje twój stan.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Wto sty 29, 2013 21:29 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Jestem spokojna tylko mocno zdenerwowana.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25724
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Wto sty 29, 2013 21:50 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

meg11 pisze:Jestem spokojna tylko mocno zdenerwowana.
Trzymaj się! :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2013 22:29 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

hanelka pisze:
meg11 pisze:Jestem spokojna tylko mocno zdenerwowana.
Trzymaj się! :ok:

:ok: :ok: :ok: :ok: będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto sty 29, 2013 22:59 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Wet stwierdził silne owrzodzenie ( zniszczenie naskórka) brak innych zmian na terenie jamy ustnej, tem 40stopni raczej stresowo.
Dostała Atropinum sulfur 0,6mg/1ml, Tolfinę/ 50ml, Lico-spectin.
W przypadku poprawy zaleca badanie krwi w celu wykluczenia/potwierdzenia kaliciwirozy. Obserwacja końcówki języka
możliwość powstania martwicy.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25724
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 30, 2013 7:32 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Odpuść jej badanie na kalici bo to nie ma sensu.To moje zdanie.Tylko ja tak lecz w tym kierunku.Linko dostała na ile dni? Gorączka uważam ,że jest od kalici a nie ze stresu.To paskudna choroba. Mogła deczko się podnieść gorączkowo z tego powodu ale nie za dużo. Nie koniecznie koncówka jezora jest ważna.Przy kalici cała jama ustna+wargi mogą być mocno nadżarte. Martwicy nie będzie. Nie martw się. Masz czymś ja smarować?Gdzie ma te wrzody?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sty 30, 2013 8:20 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Dzisiejsze wyjście do kotów to była "koszmarna wyprawa".Jest taki cykl odcinkowy i tak się czułam rano. Drobiłam, tańczyłam, wyginałam się, klęłam również... Oj, fajnie było bo ślisko. Wyszłam z 15 minut wcześniej bo tajemne miski :wink: musiałam obskoczyć i suchego dosypać. Ale zeszło mi się dłużej. Koty przybyły liczniej i głodne jak cholera.
Posesjowej nie ma.Za to droga długa była i najeżona licznymi kałużami i ślizgami. Piwniczne siedziało i nie pyszczyło. Chuda wrona wzgardziła chrupkami.

Trwa akcja "telefony o Misia"
Trwa akcja "telefony o Piotrusia"
I co z tego, że trwa. :roll:
U Misia tradycyjnie NIKT nie zwraca uwagi na jego żywieniowe preferencje i nieśmiałość.
Piotruś notorycznie ma zaintersowanie domów wychodzących i domów z dziećmi. W dzieciach nie ma nic złego.Lubię takie.Ale jak mam zagwarantować,że kot ucieknie jak dzieci będa go "dusić"? Piotruś doskonale do takiego domu się nadaje.Ale ze współpracy z rodzicami a nie ma wiedzieć sam z siebie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sty 30, 2013 8:43 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Wet napisał owrzodzenie ale ma zaczerwieniony tylko obrzeżek języka. Nie dostała innych żadnych leków. Dziś znów jedziemy do weta na kontrolę. Najważniejsze że zaczyna jeść i pić.
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 25724
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro sty 30, 2013 8:59 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

meg11 pisze:Wet napisał owrzodzenie ale ma zaczerwieniony tylko obrzeżek języka. Nie dostała innych żadnych leków. Dziś znów jedziemy do weta na kontrolę. Najważniejsze że zaczyna jeść i pić.

Linco to antybiotyk.Powinna dostawać go najkrócej 5 dni. Owrzodzenie może mieć w głębi gardziołka i nie zobaczysz tego. Pisałaś,ze sliniła sie bardzo więc nie jest to wykluczone. Tolfina zadziałała dlatego je i pije.Zapytaj kiedy/czy dostanie ją ponownie. Ew niech dadzą wam do domu tabletkę lub zastrzyk.Nie wykluczone,że ponownie objawy nasilą się. Kalici to ciężka choroba i bardzo bolesna dla kota. Lepiej mieć coś w zapasie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Śro sty 30, 2013 10:29 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Na nadżerki w jamie ustnej kota Avilin jest dobry. :ok: :ok: Trzeba pędzlować prz pomocy patyczkw do uszu 3-4 razy dziennie i ładnie zdrowieje.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sty 30, 2013 13:49 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Co z tego,że napisałam o dzwonieniu po 16!!!
Właśnie dostałam op mailowy za to,że telefonów nieodbieram.
ŁoMatko, idę sobie popłakać i popiołem głowę obsypać.Pokutnie :!:

Piotruś znów ma ofertę domu po kocie co zginął pod czymś tam dopiero co.Miał dopiero 18 m-cy. Było w stylu chcę tego kota bo mojego mi przypomina.Jestem spod Radomia coś tam...Co pani proponuje.

Wieści od Szyszki są fajowe .Nawet bardzo. Z Mruczusiem dogadują się.Nawet spali na jednym łóżku. Choć chyba Szyszunia rządzi.Z kotem sąsiadów regularnie dom odwiedzającym, też się dogaduje.Z córką dogaduje się.Z kwiatkami nie za bardzo ,bo kopie.Pobudkę zrobiła dziewczyna o 4 rano.Dostała jeść i poszła spać. Jej imię jest odmieniane w każdej postaci ale zawsze tkliwie. Mizia się, bawi, mruczy... Ale kciuków proszę nie puszczać.

Gdyby była Luckowa pani spojrzała sercem, w Lucku miałaby wielbiciela i przyjaciela. Ale to jej i jej matki strata.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 31, 2013 8:04 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Noc to był deszczowo-wiatrowy armagedon u nas.Czwarte piętro i wsio w okna waliło jakby zaraz miało do domu wejść.Koty niespokojne biegały umilając mi życie.Potem biegały umilając mi sen.I tak sobie umiliły również swoje kocie życie,że je wyciepałam z pokoju i zamkłam drzwi. Zaskoczenie było totalne i nikt się nie dobijał. Rano grzecznie sprzątłam wyniki ich niezadowlolenia, które szeroko sie rozlało.Nie4 śmiałam uwagi zwrócić by za plecami nie mieć kolejnych dowodów ich frustracji.

Minio jojczy.Jojczy i jojczy.I diabli wiedzą co on chce. Wreszcie resztkę mleka mu zafasowałam i...zjadł. Rano też. 8O Poprawił mleczusiem po gerberkach. Co nie znaczy,że tak mu sieęten stan utrzyma.
Mleka akuratnie ta czwórka żreć nie chciała nigdy.Jednak Misiowi przy takiej pogodzie drink się zamarzył.
Puszka świeci pustkami .Dno łyska jak wyrzut sumienia bo szkoda nam było lokować forsę w biały pył jak chętnego na niego nie było.
Jednak Danka musi zamówić.I znając życie jak paczka dojdzie to Misiowi przejdzie.
A TZ chciał wyciepać tą reszteczkę.

Akcja pt "Miś kotem wychodzącym" trwa.Już mi się niedobrze robi od zaznaczania ,że wszak wszystko jest w ogłoszeniu.I o Gerberkach i o niejadztwie i o nieśmiałości i jojczeniu i o domu tylko zamkniętym.Bez zwiedzania świata.
Piotrusiek też takowe ma propozycje.
Namiętne jest nie podpisywanie maili.O dzień dobry to nawet nie marzę.

Kotłowniane zjawiły się w pełnym komplecie. Dobrze,że mam puszki w zapasie ze sobą bo żarełka chyba deczko mało by było.
Rude z okienka wypłoszone strasznie. Okienkowa część szyby chyba przez wiatr została wywiana. Świecące oczy w ciemności dały znać o obecności małego.Odniosłam rany powierzchowne szybkę wstawiając. Wszystko w środku mokre. Dzięki przyfasoleniu się w święta w głowę mam tężec poszczepiony. Śmiało mogę łapy wsadzać w dziwaczne miejsca. No prawie śmiało.Z własnej woli pchać nie będę.

Dziś mam ciężki, bardzo niewdzięczny dzionek.Pomyślcie o mnie ciepło.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 31, 2013 8:10 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Wczoraj na ten wątek wpadłam
viewtopic.php?f=13&t=150403
Takie małe nieszczęście.Zajrzyjcie z kciukami proszę.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56100
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Czw sty 31, 2013 9:47 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Myślę cieplutko :1luvu:
Asiu chodzi Ci o MIXOL dla Misia ,jeśli tak to podjade przed pracą i zakupię :ok:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości