cypisek pisze:Innego domu szukać z e świecą , płatny w sensie , ja daje karmę , piasek,zapewniam weta. Dbają tam o nią i Kikusia polubiła ten nowy dom , tylko c o z tego skoro rezydent ,,umila jej życie na maxa,,..
ale w ten sposób nawet w dt kot nadal jest na Twoim utrzymaniu. U was przecież na pewno też są osoby, które dałyby dt na innej zasadzie, musimy tylko je znaleźć. Przecież co innego wspierać dt, nawet finansowo, a co innego utrzymywać wszystkie koty, które udało się uratować, na dłuższą metę wykończysz się nie tylko finansowo, ale i psychicznie. Jedna osoba nie da wszystkiemu rady sama. Tak myślę, może ja bym spróbowała robić ogłoszenia, muszę się tylko wszystkiego dowiedzieć bo póki co nie mam o tym pojęcia.