Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Ania mje osłabiasz...Bazyl idzie do Krakowa.Baltazar- do Łodzi.
Wasia być może do Częstochowy
Jeden z niebiskich kociakow być może (BYĆ MOŻE?) do Katowic.
Angelina do Wrocławia, po PA ,jeśli będzie dobrze.

Szukają Daria (dziwne...), Tomaszek, Lukrecja.Na dziś-oni.

Kotkins przemyslnie dał Ci (łaskawie) wziąść Korneliusza- wszak to o nim marzylaś całe życie,prawda? :mrgreen:

kotkins pisze:Kotkins przemyslnie dał Ci (łaskawie) wziąść Korneliusza- wszak to o nim marzylaś całe życie,prawda?

Taaaak????????

Dżizas - co jeszcze za niebieskie kociaki?

A dlaczego Pier nie szuka? Może jednak znajdą się osoby, które chciałyby go wziąć z możliwością nawrotu raka, leczyć itd. Kot piękny i "taki biedny" to chodliwy towar.
A Leosia? A Bielnik? Ja rozumiem, że może niekoniecznie już muszą iść od zaraz, ale rozglądać się nie zaszkodzi.

Michasia leje regularnie do miski w łazience!
Złoto nie kotek!

magaaaa pisze:Michasia leje regularnie do miski w łazience!
Złoto nie kotek!

Głupie siki, a ile szczęścia! :mrgreen:

No bo wiesz - jak lała w pokoju albo w przedpokoju to na wejściu tak jechało, że makabra.
Wczoraj odchylałam meble i myłam spody, bo nie szło wytrzymać.
Nauczy się
No bo skąd te biedaki mają wiedzieć co to jest kuweta czy choćby micha?
Wszystkie zdaje się mają ten problem.
No, Felicja trochę bardziej, ale też może się nauczy, biedaczka.

Was na chwile nie mozna zostawic. Widziałam Neapol i zyje tak zupelnie btw:-)

A tak poza tym........
a. Ania sprawdzilabys z ciekawosci co to za ustawa 1997 roku? Bo az mnie kusi pokorespondowac

. obsmialam sie jak norka..........wez zrozum ludzi. Najpierw ci wrzucaja telefon + imie i nazwisko co byś zadzwonila, bo oni laskawie chca kota do kawalerki na wies............a potem strasza rygorem prawnym jak zadzwonisz. A ja jestem taka jakos kurcze malo strachliwa:-)

b. przede wszystkim to ja bym oddala Rudolfa ( tym bardziej, ze jest chetny dom na rudego kota ponoc ). Tymczas dla Romka moze by byl...........

c. duzo roznych spraw, ale musze chyba isc spac.........jutro Tivoli i jakies Ville Hadriana sobie moj TZ wymyslil.........

d. Kasia zla kobieta...........ludziom kota nie oddała? A buuuuuuuu no naprawde!

Tej Pani zapewne chodzi o ustawe o ochronie danych osobowych z 1997r. Kazdy kto dopisuje formulke do swojegocv sila rzeczy moze ja zapamietac i ten rok wlasnie

Przepraszam za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.

magaaaa pisze:No bo wiesz - jak lała w pokoju albo w przedpokoju to na wejściu tak jechało, że makabra.
Wczoraj odchylałam meble i myłam spody, bo nie szło wytrzymać.

Ojej, rzeczywiście

Myślałam bardziej w kierunku kociarze wariaci cieszą się z sików, a tu był realny problem.
Oby załapała już na dobre i bez wpadek :ok:

Neigh pisze:Was na chwile nie mozna zostawic.

O, mamusia! :1luvu:

Ale co ma ochrona danych osobowych ( tez o tym pomyslalam ) do faktu dzwonienia pod numer telefonu, który sama podaje:-). I niby jak mialabym te dane ew. rozpowszechniac.....

mam pisac na murach? Konrad Ch......+ telefon ?:-)

Matko ludzie mnie nigdy nie przestana dziwić.........

Neigh pisze:Widziałam Neapol i zyje tak zupelnie btw:-)

Hehe, znasz genezę tego czarownego powiedzonka?
W podziemiach katedry byłas?
U Klarysek?
Słuchałaś szepczacego pomnika Nilu?
Jeśli jeszcze nie wyjechałaś z Neapolu, a nie widziałaś czegoś z tej listy - zostań.
Kurde, jak ja kocham Neapol... A jak strasznie dawno temu tam byłam...

Na piazza Carmine można kupić oryginalne buty najdroższych marek, za grosze.
Rozparowane, uprzedzam, ale jak pogrzebiesz to w końcu coś znajdziesz.
A w casercie najlepszą mozarellę di buffale (pakują tak, że spokojnie dowieziesz do Pl).

Się rozmarzyłam, kurde.

Moja Matka kochają Neapol nad zycie........ja jakoś ni diabla nie moge. Generalanie to ja jestem w Rzymie, do Neapolu skoczylam na pare godzin, bo moj TZ w Pompejach ( tak sie to po polsku odmienia?) nie był.........potem juz tylko Muzeum smy zaliczyli i nazad ....nooo Katedre z wierzchu po drodze z Muzeum na dworzec.

Nie lubie Neapolu - za duzy szum, klimat nieco praski.......jakos nie czuje....

Neigh pisze:Ale co ma ochrona danych osobowych ( tez o tym pomyslalam ) do faktu dzwonienia pod numer telefonu, który sama podaje:-). I niby jak mialabym te dane ew. rozpowszechniac.....

mam pisac na murach? Konrad Ch......+ telefon ?:-)

Matko ludzie mnie nigdy nie przestana dziwić.........

Mi sie wlasnie wydaje, ze Pani pomyslala, ze rzucicie teraz tym numerem na prawo i lewo, naslecie na nich ludzi z forum i w ogole bedzie dym

nie wiedziala z czym wyskoczyc to napisala o tej ustawie.

Mnie takze ludzie nie przestana zadziwiac. Trzeba jakos z tym zyc

Przetwarzanie danych osob. to nie tylko rozdawanie, ale też zapisywanie. Dziewczęciu coś dzwoniło, tylko nie do końca.

Widać, że dziewczę średniej inteligencji, ja bym Cię stalkingiem straszyła. :mrgreen:

I modne to tego.
Jeśli napiszesz na murze Konrad to ch...j i nr telefonu, to możesz, bo to dane osobowe jeszcze nie są :-)

Ciesz cię, że nie widziałaś Neapolu podczas wielkiego strajku śmieciarzy kilka lat temu, bo dopiero byś umarła i nawet oglądać byś nie musiała. Pompeje - w Pompejach, bardzo dobrze :wink:

PS. A ja coś wiem, a ja coś wiem... Ale nie powiem, póki Kotkins nie pozwoli lub sam nie napisze.
W każdym razie powiedzenie "nie na tego złego..." czasem się sprawdza.

PS. 2 - I co to za niebieskie kociaki? Te do Katowic?

Michaśka przy porannych zabiegach jakoś mniej nerwowo...
Nawet pomruczała przy czesaniu.
Potem się nażarła i... zwiała pod łóżko.

Ale jakieś tam pierwsze oznaki socjalizacji są: przyszła dziś do kuchni na karmienie...
EDIT: zastanawiam się nad założeniem Michaśce osobnego wątku.
W sumie to ma już dom, więc ten wątek może spokojnie opuścić...

Tu będzie dramatyczny tytuł - 9 persów w melinie!!!!!

Kto przegląda forum