Norbi [']

Alienor pisze:Oj, to ostatnie to raczej "Strasznie to malizną pachnie. No nie ociągaj się tylko dawaj - przecież masz".

No nie miałam

To co było podzieliłam tym, które mogły zjeść, a dużo nie było

barbarados- to skur.....stwo w najczystszej postaci. mnie zatyka jak widze takie biedy. Jak w ogole mozna wyrzucic z domu zwierze, o tak, bo sie znudzilo, za duzo gada, jesc wola czy z byle g...nego powodu. Nie rozumiem tego i chyba taka glupia nie rozumiejaca umre :roll:

Z głodówki prawdopodobnie stracił dużą masę mięśni. Trochę potrwa, zanim to odbuduje. Chyba dlatego tak słabo chodzi. 3 tygodnie to czas na dojscie do siebie. Uważajcie z tym jedzeniem. Ja mojej wygłodzonej Sabince dawałam małe porcyjki, a po tygodniu i tak dostała biegunki.

Norbi na jedzenie rzucał się przez pierwsze dwa dni - teraz już troszkę wybrzydza, ale to, co mu pasuje - zjada z apetytem i wylizuje miseczkę do czysta :ok:

To jeszcze wczorajsze zdjęcia

alma_uk pisze:barbarados- to skur.....stwo w najczystszej postaci. mnie zatyka jak widze takie biedy. Jak w ogole mozna wyrzucic z domu zwierze, o tak, bo sie znudzilo, za duzo gada, jesc wola czy z byle g...nego powodu. Nie rozumiem tego i chyba taka glupia nie rozumiejaca umre

Taaa... I jakie to dziwne , że pies woła na dwór , trzeba wyprowadzić , żeby nie nabrudził . Kot skacze i drapie . Zwierzaki chorują , trzeba leczyć , zdarzy im się w chorobie nabrudzić na dywan .

Albo zostawić w starym mieszkaniu , jak jakiś śmieć , bo do wystroju nowego nie pasuje. :evil:

No to k....a , trzeba debilem chyba być .Mnie się agresor załącza i się robię niebezpieczna dla takich ludzi . Też nie rozumiem i też taka umrę . Dołączam do klubu nierozumiejących .To już drugi klub , pierwszy to klub przewrażliwionych panikarzy : O Jezu , kot kichnął , pewnie chory ! Natychmiast trzeba do weta !

Norbi , chłopaku , weż wyzdrowiej , na złość tym wszystkim idiotom ! Niech zobaczą , kogo stracili ! Trzymamy kciuki ! Pazurki też ! :ok:

I , Koteczku , zjedz podwójną porcję mięska , za zdrówko cioci b. !

Biedactwo... :cry:

Ale będzie dobrze, musi :ok:

ooo Norbi ma wątek :1luvu:

. Przystojniak z niego, jeszcze się kolejka ustawi, zobaczycie :ok:

. Biedniusi na razie, chucherko takie

. Mam nadzieję, że jak ma apetyt, kontaktowy jest i gadatliwy, to tylko kwestia czasu jak nabierze sił i wróci do formy. :ok:

z całych sił!

Dziewczyny... dołączam do klubu nierozumiejących...
Ale zdjęcia dają nadzieję :ok:

Teraz wygląda już jak straszliwie chudy kot, a nie jak szkielet. Ale już widać jaki z niego przystojniak będzie :1luvu:

Kciuki i pazurki trzymamy, aby wszystko było dobrze - Yrael też poczarować spróbuje :ok:

Ale bida nieziemska

On nie ma rozwolnienia?
Myślę że warto mu sprawdzić tarczycę - jej nadczynność może doprowadzić do takiego wychudzenia.

Qpale całkiem ładne i to w zasadzie od początku
.
Na razie miał zrobione testy, PCR, morfologię i podstawową biochemię.
Może faktycznie tą tarczycę trzeba sprawdzić - dzięki za podpowiedzi

Siedzi w lecZnicy. Je. Tyje. Słabo się rusza, ale mamy nadzieję, że to przejściowe i jak mu się mięśnie odbudują to będzie biegał i skakał...
Na razie to chodzi jak początkujący kuglarz na szczudłach - cały czas się boję, że sobie połamie te chude łapinki :roll:

Nie pojmę nigdy, jak można wyrzucić, a jak się zgubi nie szukać.
Chudzina niesamowita, miał szczęśćie że przyszła pomoc jeszcze w porę

Norbi

Jaki piękny :1luvu:

Mocne kciuki :ok:

Chłopak da radę. Widać, że interesuje się "życiem".
Mój piesio (znaleziony połamany i zagłodzony) przez dwa lata odbudowywała organizm (mięśnie i kości, o futrze nie mówię).

Norbi jest przecudny, przekochany i w ogóle sama słodycz :1luvu:

Jakby nie stan zakocenia, to bym się już dawno w kolejce ustawiła i konkurencję różnymi sztuczkami wykurzyła :oops:

.

Norbi [']

Kto przegląda forum