Malutka Sasanka z wrocławskiego schroniska <3

[JaEwka]

Dwa razy się zdarzyło, ale teraz ludki uważają i nie zostawiają nic na co mogłaby nasiurać. Na łóżko nie nasikała ani razu u nich

E no to super oby tak dalej było

P.S. Ogladałam rano wiadomości ładną dziure masz w rodzinnym mieście

[viris]

No masakra jakaś. Ja rano na przerwie w pracy widziałam wiadomości to najpierw panika - bo jeszcze niewiele było wiadomo - obdzwoniłam babcie i trochę się uspokoiłam. Ale jedna babcia miała mieć właśnie odcięte światło, wodę i gaz - na szczęście się udało i nic nie odcinali u nich akurat.

[viris]

Kilka ujęć Małgorzaty z nowego domku

[JaEwka]

o kurde ale pannica wyrosła no cudna

[viris]

Zdjęcie malutkiej śpiącej Lulu zostało nagrodzone w konkursie


http://www.koty.pl/aktualnosci1/art333, ... znego.html

[Gibutkowa]

Gratulacje
A Małgocha przepiękna

[viris]

Właśnie dostałam wiadomość, że ludki Hrabinki walczą o jej życie, po wielu badaniach ustalono diagnozę... FIP (((((((((((((((((((((((( Jestem załamana, nawet nie wiem co im napisać (((((((((((((((((((((((

[JaEwka]

o kurcze :(:(:( a to na pewno FIP?? wykluczono hemobartonellozę?
Ile ona ma lat bo raczej młoda nie była a FIP u kotów powyżej 5 roku zdarza się niezwykle rzadko

[viris]

Jutro będę dzwonić, tylko muszę doładować telefon. Podobno długo diagnozowali i szukali - ale wielu szczegółów nie znam Masakra po prostu. Hrabina wg schronu (i rodziny zmarłej właścicieli) miała około 3 lata, wg wetów 6-8 lat.

[JaEwka]

:(:(:(

[Gibutkowa]

Cholera jasna... Hemobartonella, wątroba, guzy w jamie brzusznej - to może dawać podobne obajwy. Szlak by to jasny...

[viris]

Nawet nic mi nie mówcie, bo nie mogę tego ogarnąć po prostu. Jeszcze nie miałam odwagi zadzwonić, tak mi jest smutno że od razu jak mam dzwonić to zaczynam wyć teraz to już chyba żadnego tymczasa nie wezmę, bo wszystko jest do dupy i tak ;( Niby pomoc przyszła na czas, niby kocisko odżyło, zdążyliśmy - po co? Po to by za pół roku tak cierpiała?

[Gibutkowa]

FIPa nie ogarniesz... Ja patrze na moje koty i czasem mnie ukłuje myśl, że to też może przyjść, staram się nie myśleć, bo idzie zwariować. Człowiek jak nie miał świadomości tej choroby jakoś lepiej spał. Każdego kota to może spotkać, każdego. I nie masz na to wpływu, nikt nie ma. Co byś nie robiła, jak byś się nie starała, nawet zadbane i niezestresowane koty czasem to świństwo dopada
Choć ja wciąż się łudzę, że to może nie to...

[JaEwka]

coś nowego wiadomo ????

[viris]

Dostaje jakieś sterydy, które niby mają ją podnieść. Nic więcej nie wiem. Lekarze są pewni, że to FIP.