DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 26, 2013 22:03 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Buziak wieczorny dla wszystkich DZIELNYCH DAM!!!

Dzidek lepiej, Bożenko?
Widzę, że gdyby ktoś zapragnął poszukać gdzieś najdzielniejszych kobiet na świecie i to takich o złotym sercu wielkim jak Kanion Kolorado, to mógłby tu walić jak w dyyyym!
Jak Wy to robicie?
8O

Chciałam tylko napisać że Emilek nakarmiony strzykawkowo wymagał kąpieli- Grażynka, to gęste lepiej wchodzi, ale za to obkleja się równie znakomicie!!! Nie wyczesałabym Łobuza za cholere!!!

za to moment temu- prosto z tubki wcisnął WYLIZUJĄC sam z 10 cm pasty witaminowej, a ja juz łapałam za strzykawe!!!
dzielniaszek!!! :D

i jeszcze jedno- włażąc do kuwety zauważyłam ze ŻWIREK ŻRE!!! to SiO2 jakiś krzemowy, jednego z pyska juz nie zdazyłam wyrwać, mam nadzieje o matko ze mu nie zaszkodzi.... :(
musze jutro zapytac o co chodzi bo po tej ziemi i wodzie z kwiatka to widac wyraźnie że mu czegoś brakuje!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Sob sty 26, 2013 22:33 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:
i jeszcze jedno- włażąc do kuwety zauważyłam ze ŻWIREK ŻRE!!! to SiO2 jakiś krzemowy, jednego z pyska juz nie zdazyłam wyrwać, mam nadzieje o matko ze mu nie zaszkodzi.... :(
musze jutro zapytac o co chodzi bo po tej ziemi i wodzie z kwiatka to widac wyraźnie że mu czegoś brakuje!


kiedy robilas mu morfologię? Może warto powtórzyć?
Z moich doświadczen wynika, że to zły znak jest jeśli kot je żwirek.
W każdym mi znanym przypadku mieliśmy do czynienia z poważnym problemem wątrobowym i utrata krwinek czerwonych. Twój kotu nie jest zażółcony? Uszka wewnętrznie ma biale ? podniebienie?
Jęsli minął chocby tydzien od badania krwi zrob
Po nim w zależności od wyników myslę że USG jamy brzusznej. Nie ma cudów, masz problem i trzeba szybko reagować.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Sob sty 26, 2013 22:48 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

morfologia w środę była, jutro usg
o tym żwirku z wetem jutro rano pogadam
uszka dobre, podniebienie różowe.

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Sob sty 26, 2013 23:46 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop spróbuj zmienić mu żwirek na drewniany CATS BEST ECO PLUS.
Trzymam kciuki za koteczka :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob sty 26, 2013 23:49 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

ankacom pisze:Agop spróbuj zmienić mu żwirek na drewniany CATS BEST ECO PLUS.
Trzymam kciuki za koteczka :ok: :ok: :ok:


niunia, to nie ma znaczenia, przerabiałam to parę razy. Jest problem, Będzie się nasilało.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 27, 2013 0:12 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

asia2
co sie bedzie nasilało?

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie sty 27, 2013 0:31 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

ja juz moje drogie znikam.
nocami koncze to co nie uadalo sie w domu zrobic w ciagu dnia. ale juz wlasnie wyszlam 'na prostą"
oba koty- maly i duzy drzemiła w łózku ,to i pora na mnie!

dziękuję Wam za kolejny dzien,
Asia, daj znac. Ja wciaż, pomimo Waszej pomocy, miliona prześledzonych w necie stron niewiele wiem i bardzo mi z tym źle :(

Bozenka, nie dość ze masaz stop to i cieply kocyk przydałby sie w te mrozy!!!
tule na odległość, mam nadzieje ze chociaż Dzidek lepiej dzisiaj
oj, jakby sie dało tak jednym zamachem uciąć te wszystkie choróbska....

wszystkim spokojnych snów!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie sty 27, 2013 10:01 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Bożenko, jak Dzidek?
wróciliśmy od weterynarza, na polu mróz skrzy jak jakie licho, mam nadzieję, że 'odtajałaś" przez noc

usg wyszło dobre, cały układ pokarmowy, wątroba i trzustka, pobadaliśmy oczy, jelita
z nerkami kiepsko - powiększone miedniczki nerkowe, w piątek musimy powtórzyć USG
na zlizywanie kwiatków i żwirku dostaliśmy pakiet witamin i mikroelementów, będziemy ładować do brzuszka!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie sty 27, 2013 10:19 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:Bożenko, jak Dzidek?
wróciliśmy od weterynarza, na polu mróz skrzy jak jakie licho, mam nadzieję, że 'odtajałaś" przez noc

usg wyszło dobre, cały układ pokarmowy, wątroba i trzustka, pobadaliśmy oczy, jelita
z nerkami kiepsko - powiększone miedniczki nerkowe, w piątek musimy powtórzyć USG
na zlizywanie kwiatków i żwirku dostaliśmy pakiet witamin i mikroelementów, będziemy ładować do brzuszka!


nie wiem czy mówiłam,ale jak kot ma anemię,czy braki to bdb jest SPIRULINA.Ja tak daje moim do mokrego...Obejrzyjcie te nerki..czasami jest "cos"co weci przeoczaja lub bagatelizują,to struktura "kory"nadnerczy...zajrzyjcie,czy nei ma zgrubień i jakichs odstepst od normy...to wazne jest...
Jestem "padnieta",ale trzeba było rano wstać i oporządzić brygadę...
Lecę jeszzce odsniezac,bo moje bezdomniaczki musza się przemieszczac przez zaspy,więc im "drózke"ide zrobic,żeby nie "pływały"w śnegu.Dzisiaj to taki był mróz,ze to juz przegięcie jest...


Moje dziecko wypluwa leki,zamiast przełykac ,wypluł dzisiaj antybiotyk....soczek oczywiście wypił :roll: Córka ma zapalenie ucha chyba,jutro egzaminy na studiach,a ona lezy i płacze z bólu.Jak sie trzeba sprezyc to wychodza jakies jazdy...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 27, 2013 10:29 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:asia2
co sie bedzie nasilało?


ech spokojnie, ja też czasami się wyrażam tak , że później jak czytam to się boję. Dokładnie to chodziło i chodzi mi o to, że jeśli się kota nie zdiagnozuje i nie podda właściwemu leczeniu , to problem sam nie ustąpi.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie sty 27, 2013 11:33 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Bożenka Dzielniaszku!
intensywne to życie czasami bywa, wiem co mówię
z moimi dzieciakami też nieraz różnie bywało, a że mam podwójne szczęścia na raz, to się bliźniaczki wzajemnie zawsze zarażają... i wtedy to już prawie jak rozpędzony rollercoaster!!!
Trzymam kciuki żeby wszystko szybko minęło!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie sty 27, 2013 15:23 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

kurka,linka nie umiem wstawić :oops:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 27, 2013 15:46 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Bozenko, a jak Dzidki Mały i Duzy? Lepiej co?

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

Post » Nie sty 27, 2013 18:49 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

Agop pisze:Bozenko, a jak Dzidki Mały i Duzy? Lepiej co?

Benio ma faze "darcia się",bo prawie wszyscy ogladaja"ugotowanych",a Beniamin im przeszkadza :)
Ja ganiam z piesami na spacery,koty nakarmione,zaraz kuwetki obskocze i moge sobie sie "poobijac"do wieczorka :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie sty 27, 2013 19:37 Re: w białaczkowym domu-żegnaj Kami,najwierniesza Przyjaciół

no to macie wesoło!!!
jak się humory poprawią to możne i choróbsko szybciej odleci!!!
sciskam i tule mocno!!!!

Agop

 
Posty: 206
Od: Śro sty 23, 2013 12:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], HerbertPrade, smoki1960 i 39 gości