Chciałam jeszcze
bardzo serdecznie podziękować Sebastianowi, Zosi i Rafałowi, za wszystkie poduszki, koce, drapaczek, transporter, które jakoś na raty będę do schroniska zanosić. Nie chcę zanosić wszystkiego naraz, żeby gdzieś w magazynie nie popleśniało.
Drapaczek też zostawię na wiosnę, jak przyjdą maluchy. Na razie w kocim domku są 2 drapaczki - i nie ma nimi zainteresowania.
Ale jest zainteresowanie zabawkami

Wczoraj, nowa wolontariuszka, przyniosła zabawki (przyniosła też zestaw do sprzątania, więc przed zabawą wysprzątałyśmy z grubsza domek). I nawet te największe dzikusy zainteresowały się zabawą
Tutaj nasz ADHD (tak mówimy na tego kota, bo wszędzie go pełno). Oczywiście jako pierwszy zaczął szaleć za zabawką:


ADHD jeszcze niedawno miał rozwolnienie i rzygał dalej niż widział, ale już jest z nim ok.
W ogóle, poza jedną schorowaną dzikuską, której nie ma nawet jak podać leku ani immunodolu, jakoś tak ogólnie lepiej zdrowotnie z kotami. Nie wiem, czy jest to zasługą naszych wygranych w konkursie wzmacniaczy, które dostają w miarę regularnie, ale tfu tfu, jest lepiej. Martwi mnie tylko ta nagła odwilż, która się zapowiada - żeby znów się nie pochorowały.
Wracając do zabawki - zabawa była przednia, dopóki Puma się do zabawy nie przyłączył, i piórka w zabawce szlag trafił

A teraz jeszcze malutki OT:
Szukamy domu dla szczeniaka:
http://www.facebook.com/media/set/?set=a.549758978375222.128344.489590587725395&type=3Może ktoś na sali napisałby jakiś tekst do ogłoszeń (mnie nie obdarzono darem pisania) ?
