Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVIII

Witaj pyma

Rozmawialiśmy w schronisku w którąś sobote - a nawet - w dwie kolejne soboty :wink:

Cieszę się, ze tu trafiłaś

Kotylion nie ma oficjalnej strony fundacyjnej na forum ogólnym - tutaj piszemy w sprawach schroniska najczęsciej, a w innych sprawach się porozumiewamy na pw lub telefonicznie :wink:

Jest tez wątek lokalowy i watki bazarkowe Kotyliona - tam też warto zaglądać - czasem są fajne rzeczy do kupienia :wink:

eee,
co ja piszę
ZAWSZE sa fajne rzeczy do kupienia :mrgreen:

Dodam, że lista bazarków jest na pierwszej stronie tego wątku

I przepraszam, że tutaj, ale bazarek na pomoc kici walczącej z pp:
viewtopic.php?f=20&t=150260
nie bijcie :oops:

Mokate[*]

Hej Duszek,
ja też się cieszę, że tu trafiłam i że dzięki mojej na razie skromnej pomocy jakiś kot będzie miał lepiej

Na razie namawiam znajomych i w pracy, bo jest dobry na to czas i jak się dowiedziałam wiele osób nie bardzo wie co zrobić ze swoim 1% z podatku, żeby wpłacali na konto fundacji.
Mam nadzieję, że uda mi się namówić dużo osób.

Witaj Pyma :1luvu:

dobrze, że jesteś :ok:

gpolomska pisze:Może to zabrzmi brutalnie, ale jak sobie pomyślę, ile kotów u Was można by uratować za to, co ze mnie wydarli na zbędne leczenie (w sumie to dobrze ponad tysiąc tylko w grudniu), które Mokate dorabiało tylko stresu (a nie wiem, czy wręcz nie pogarszało Jej stanu), to mnie cholera ciężka bierze i ciężko mi się powstrzymać, żeby jakichś niezgodnych z prawem głupot nie narobić względem tamtych wetów tudzież ich przychodni.

Bazarki Wasze będę śledzić i trzymać kciuki za każdą Waszą akcję. A tak na marginesie - nie uważacie, że Wasza Magnolia może być jakąś prababcią Mokate? Ona ma identyczne oczy...

niestety tak to jest jak weci, traktują zwierzę jak by to był samochód, jakby można wciskać w nie raz to raz siamto,
jedno nie działa to następne, nie stawiając tak naprawdę diagnozy i niestety liczy się natychmiastowy efekt- czyli wszechkrólujący steryd, który na chwilę daje kopa...
nie mówiąc już o psychice, to już bardzo rzadko, w ogóle, jest brane pod uwagę...

Magnolia jest troszkę Mokatkowa

bardzo zestresowana, piękna kicia, całe dnie siedzi pod narzutą na tym samym fotelu...

dziś do domu poszło parę kotów :ok:

niestety nowych też jest sporo...
poszły do domu m.innymi:
Karolek,
Bergman

2 dziewczynki ze szpitalika

czyli dobry dzień :ok:

Z jednym domkiem pisałam

Czy to prawda, że Florencja okazała się Florkiem?

Florencja, a jak się okazało Florek, jest chory i Panie powiedziały że
ma koci katar. Został tam, dowiem się czy wyszedł z choroby i jeśli tak
to spróbuję mu znaleźć jakiś dobry dom. Do domu poszły dwie koteczki z
klatek na samym końcu- taka czarno-biała i bura powypadkowa. Rokuje
nieźle, szara po godzinie sama przyszła i całą kocią miłość dała,
łącznie z odsłanianiem brzuszka i pełną kocią ekstazą, a maleństwo
czarno białe śpi za łóżkiem i dopóki sama nie wyjdzie, nie będę jej
wyciągać, ale daje się głaskać, a w schronisku sama do mnie przyszła-
jak stanęłam przy klatce, to zaczęła do mnie łapki wyciągać a jak
włożyłam rękę do głaskania, to było i mizianie i kładzenie się na boku i
ugniatanie szmatki. Trzymaliśmy je dość blisko siebie na rękach jeszcze
w schronisku i były spokojne, na razie też jest OK, bo szara siedzi pod
łóżkiem z metr od czarno białej i jest spokój. Liczę się z tym, że jak
dojdzie do skrzyżowania dróg to pewnie coś się zadzieje, ale nie wygląda
na to, żeby się miały sobie rzucić do gardeł

Suma sumarum- dwa koty znalazły dom a dom znalazł dwa koty.

Tak, Asiu Flo jest chłopakiem
i to zagilanym, dzisiaj byli fajni Państwo (korespondowali z Tobą),
właśnie po Flo, ale sumasumarum adoptowali
2 dziewczynki ze szpitalika :ok:

mnie serce pokroił Kot z wypadku
dostał w główkę i bardzo z nim kiepsko

jutro ma jechać na prześwietlenie
jest pięknym wielkim czarnym, zadbanym kocurem
oby mu się udało :ok:

trzymajcie kciuki za niego...

Kciuki za niego :ok:

ruru pisze:Magnolia jest troszkę Mokatkowa bardzo zestresowana, piękna kicia, całe dnie siedzi pod narzutą na tym samym fotelu...

O rety, faktycznie

I oczy, i ten smukły nosek ...

Mokate dziś miała odwiedziny - państwo się mają jeszcze zastanowić - i może jutro po nia przyjdą
Miałaby do towarzystwa kocurka, mieszkałaby w domu z możliwością wychodzenia, ale państwo mieliby nie wypuszczać kotki do wiosny... Zobaczymy.

Dziś koty dostały prezenciki - zafundowane przez gpolomska :1luvu:

Podobały się :wink:

Czy poszedł Karolek nr 155?
Bergmana dodałam do zestawienia.
A fotki tych dwóch dziewczynek ze szpitalika gdzieś są?

:arrow:

Do uzupełnienia na dzień 26.01.2013

Poszedł białoczarny Karolek z pod kocyka nr.155 :ok:

Bardzo się podobały zabawki, bardzo- koty bardzo dziękują :1luvu:

Duszek686 pisze:Mokate dziś miała odwiedziny - państwo się mają jeszcze zastanowić - i może jutro po nia przyjdą
Miałaby do towarzystwa kocurka, mieszkałaby w domu z możliwością wychodzenia, ale państwo mieliby nie wypuszczać kotki do wiosny... Zobaczymy.

Nie Mokate, Anetko, tylko Borutka
zobaczymy, czy jutro Państwo przyjdą,
Kicia pojechałaby aż do Holandii...

Mokate[*]

bo one wracają...

Mokate[*]

Po drugiej stronie siatki - schr. Łódź XVIII

Kto przegląda forum