PALUCH 8.MRAU. Całe morze kociąt. Wciąż przybywają...

Burza mózgów na coś się przydała :ok:

Livia jest super :!:

Livia- pięknie :wink:

.
Doczytałam, że dla wątrobowców może też być karma dla seniorów i ogólnie karma z dużą zawartością mięsa (czyli tego czego bardzo brakuje w przereklamowanych karmach wet.).

Aha, wygląda na to, że tri nikt nie szuka

Dziewczyny, koty nie chcą jeść karmy hepatic, praktycznie żadnej, może odrobinę hepatic firmy Trovet, innymi gardzą. Kotka z chorą wątrobą musi jeść cokolwiek, a katowanie jej karmą dla wątrobowców której nie tknie jest bez sensu. Już lesze są karmy typu renal.

ogólnie karma z dużą zawartością mięsa

tu bym polemizowała... to nie do końca jest tak
Kotki nie można zabrać?

ok, przepraszam z góry za niemerytoryczny post - podczytuję i wspierać mogę jeno słowem -

i chciałam zaproponować dla Wątrobowej imię Motylica ;-)

Fleur pisze:i chciałam zaproponować dla Wątrobowej imię Motylica

to cioteczka Fleur przyszalała! :lol:

Fleur pisze:(...) chciałam zaproponować dla Wątrobowej imię Motylica

Wydaje się, że imię Livia jest bardzo ładne :1luvu:

Fleur skarbie :1luvu:

możesz powiedzieć jakimi ścieżkami chodziły Twoje skojarzenia, że skończyło się na Motylicy ?

sie nie pamieta z lekcji biologii o motylicy watrobowej

Uuups, a ja po biol-chem...

Ale nazywać norweską jak pasożyta?! :mrgreen:

Livia jest bardzo ładnie i wg mnie idealnie do niej pasuje :ok:

MissJoas zakupiła 1,5kg Hillsa hepatic i trochę mokrego.

A kot schronowy to i tak je cokolwiek bo dostaje cokolwiek(często trudno to przyrównać do karmy :roll:

)

Livia kończy kwarantannę . Nie chcą nam wydawać chorych kotów ze szpitalika . No i jeszcze kotka w typie rasy - wątpię. Raczej dokona tam żywota

. Jak i wiele innych do niej podobnych.

Niedziela w schronie: do adopcji w trybie natychmiastowym poszły 2 maluchy(!) kocurki ok 4i 6 mies. przyniesione dziś ze szpitala :ok:

Z nowych kotków jest miła tri po sterylce i super przytulaśny kocurek burasek ok. 6 mies.
Niestety nie przyjechał zapowiedziany domek po persiczkę szarą, także chudzina jest nadal DO ADOPCJI.
Livia dostała swoją karmę. Co do składu to w opisie suchej karmy Hills na 1 miejscu jest zboże... więc albo karma nie jest dobra, albo jednak wątrobowce nie potrzebują duża mięsa???

No i znów nam się nie udało dotrzeć na Paluch. Zbudziliśmy się po południu, Tżet z kacem, ja z migreną :roll:

Jak nie urok to sraczka, za przeproszeniem. Dobrze, że niczego ważnego nie mieliśmy dostarczyć. Do trzech razy sztuka.

Jeśli wam nie wydadzą Livii, to tym bardziej nikomu nowemu, prawda? Gdyby "znalazł się" DS? Co prawda mieliśmy nie brać żadnych tymczasów, zanim nie wydamy zeszłorocznej Ledy, ale jeśli z kicią jest bardzo źle, to mogłabym powiercić Tżetowi dziurę w brzuchu...

Z tego co wiem, to schronisko nie wydaje kotów chorych z wyjątkiem przewlekle chorych. Co to znaczy? Można sprawdzić

jedyny problem to to, że ona nie jest wysterylizowana (choć ja bym sie upewnila czy to nie jest kastrat- bo zbyt zbyt duzo jest pomylek ostatnio) a kotkowi w takim stanie chyba sterylki zrobic nie można???

Oj wiem, co to znaczy, sporo się naczytałam na wątkach paluchowych.
Zasadniczo to jest właściwe postępowanie, póki nie oznacza, że kot zejdzie w schronie z braku właściwej opieki. No ale głową muru się nie przebije.

Hikiko -skoro Livia porusza Twoje serducho :love:

, po prostu zapisz się na nią . Interesuj się jej stanem zdrowia mailowo , telefonicznie,osobiście a czas pokaże co z tego wyniknie. Pytaj o jej potrzeby.
Jeśli kotka przetrwa najgorszy okres ,może właśnie dzięki takiemu wsparciu , to i tak po wyjściu ze schronu potrzeba będzie duuuuuużo czasu aby znów stała się kotem :wink:

. A jak trafi do domu jednej z nas ( choćby na DT), to chyba wszyscy będą spokojni

.

MalgosiaZ pisze:Livia jest bardzo ładnie i wg mnie idealnie do niej pasuje

MissJoas zakupiła 1,5kg Hillsa hepatic i trochę mokrego.

A kot schronowy to i tak je cokolwiek bo dostaje cokolwiek(często trudno to przyrównać do karmy )

Livia kończy kwarantannę . Nie chcą nam wydawać chorych kotów ze szpitalika . No i jeszcze kotka w typie rasy - wątpię. Raczej dokona tam żywota . Jak i wiele innych do niej podobnych.

Ciocia ja jej nie pozwolę żeby tam dogorywała. Jeśli się znajdzie domek tymczasowy stanę na uszach żeby ją wyciągnąć

A generalnie u niej nie ma większego problemu z apetytem tylko najpierw księżniczkę trzeba pomiziać a potem podstawić miskę

PALUCH 8.MRAU. Całe morze kociąt. Wciąż przybywają...

Kto przegląda forum