Vipkowo....smile forever ! :-)))

Małgoś, do łazienki, to by ci się piecyk elektryczny przydał :roll:

kamari pisze:Małgoś, do łazienki, to by ci się piecyk elektryczny przydał

Maryś, mam farelkę, i jak się chcę umyć, to sobie trochę podgrzewam.
Ale ostatnio to bardzo często tą wode łapie, jak mnie w kwietniu podliczą, to mi sie włosy ze zgrozy wyprostują

.

Gosiu, nie masz wody, ale za oknem tyle śniegu, przynieść, rozpuścić, zagrzać i można się myć

Tylko sporo tego śniegu trzeba by stopić..

Gosiu, pisałam Ci o cenie na poprzedniej stronie...

Cena tego koca jest wyjątkowo atrakcyjna. Za poduszkę elektryczną ze dwa lata temu płaciłam 80 zł :roll:

Marysiu, ja pisałam , jak u nas. I to nieduże chyba jest. Bo duży koc na pewno dużo droższy..

Gosia, mycie jest przereklamowane. Czytałam kiedyś o jednej świętej, co siedemnaście lat się nie myła...

Megana pisze:Gosia, mycie jest przereklamowane.

tak...... częste mycie skraca życie :ryk:

cholera Goś niedobrze z tą wodą....
a koc by ci sie faktycznie przydal.....

vip pisze:
iwoo1 pisze:Ja kupiłam na Allegro koc elektryczny, rozkładam na wersalkę, przykrywam kocem, włączam i koty rozkoszują się ciepełkiem, Można sobie zagrzać łóżeczko przed snem i wskoczyć do ciepełka. Niewiele zużywa prądu bo tylko 60 watów.

Cześć, Iwonka .
O, to wcale niezły pomysł, zwłaszcza, że i mnie by się przydał pewnie .
A dużo płaciłaś?

Wcale niedużo bo ok. 70 zł z przesyłką. mam go już drugi rok i mimo że tani, jeszcze się nie zepsuł, a grzeje na okrągło

http://allegro.pl/y34-koc-elektryczny-k ... 85463.html

Przepraszam za tą przerwę, ale był kotów czas :mrgreen:

.
Jak sie obudza i widzą, że mnie nie ma, to głośno wyrażają takie różne...niezadowolenia.
Niektóre bardzo głośno i upierdliwie ( czyt. niejaki Punio ) :evil:

.

Oj, taki kocyk to byłoby błogosławieństwo :1luvu:

.
Zakupię

.

No okej, może i mycie jest przereklamowane, jednak po pewnym czasie człowiek zaczyna...hmmm...pachniec inaczej?
A do takiego stanu dopuścić bym nie chciała :mrgreen:

.

Gosia no fakt....ale to szybciej latem niż zimą

teraz możesz się wytarzac w śniegu w ramach hartowania przed zostaniem morsem :mrgreen:

johaśka pisze:teraz możesz się wytarzac w śniegu w ramach hartowania przed zostaniem morsem

Kobieto!
Com ja Ci uczyniła, że na moje życie dybiesz?
Toż to byłaby totalna hibernacja po pięciu minutach :strach:

edit: nie, zmieniam zdanie...po minucie :mrgreen:

.

Megana pisze:Gosia, mycie jest przereklamowane. Czytałam kiedyś o jednej świętej, co siedemnaście lat się nie myła...

Kochanie, to była królowa Hiszpanii Izabela Katolicka, która uczyniła ślub, że póki nie wygoni Maurów (muzułmanów) z ziem jej podległych, to się nie umyje. No trochę to trwało...

e tam.... po 30sekundach byś uciekła do domu

i fcale nie dybię

dybać moge na tych co ich nie lubie

Alienor pisze:
Megana pisze:Gosia, mycie jest przereklamowane. Czytałam kiedyś o jednej świętej, co siedemnaście lat się nie myła...

Kochanie, to była królowa Hiszpanii Izabela Katolicka, która uczyniła ślub, że póki nie wygoni Maurów (muzułmanów) z ziem jej podległych, to się nie umyje. No trochę to trwało...

Hmmm...tak gdzies czytałam, że kiedy Napoleon wracał z bitwy, to wysyłał naprzód posłańca z poleceniem dla Marysieńki, żeby sie parę dni nie myła

.
Może to jakis sposób na faceta?

Vipkowo....smile forever ! :-)))

Kto przegląda forum