Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor chuligan :)

Revontulet pisze:Morelowa, jakby mógł to dużo by zjadł chleba. I makaronu, ziemniaków, ryżu, zupy....
.

O jej

A moje to nawet sernika nie chciały... z sera!

morelowa pisze:
Revontulet pisze:Morelowa, jakby mógł to dużo by zjadł chleba. I makaronu, ziemniaków, ryżu, zupy....
.

O jej
A moje to nawet sernika nie chciały... z sera!

Sernika nie chciały?

Fiodor na sernik reagował tak jak na czekoladę, tzn. z obłędem w oczach próbował łapkami wyciągnąć sernik prosto z moich ust.
Dostał trochę. Maurycy też :wink:

. Byli bardzo zadowoleni :mrgreen:

.

To po prostu słodkie!
Kupowałam dziś mięso i jak je chciałam pokroić to oba koty stały 'nade mną'. Migdał na stojąco obiema rączkami łapał mnie za rękę, jak im po kawalątku dawałam

Od wczoraj nie dostawały mięsa , jadły saszetki i nie wiem czy tak sie stęskniły, czy może ZIMA NADCIĄGA?? :strach:

Ale przy jedzeniu moim nigdy nie towarzyszą

morelowa pisze:Migdał na stojąco obiema rączkami łapał mnie za rękę, jak im po kawalątku dawałam

Kochany Migdałek

.
Moje podczas krojenia mięsa ląduja za drzwiami :oops:

. Nie ma wyjścia- nie chciałabym komuś obciąc języka lub łapy .

morelowa pisze:Ale przy jedzeniu moim nigdy nie towarzyszą

Nie wiem czy to takie fajne :roll:

No, po prostu - mniód - jakby brały udział w uczcie

Musiałabym mieć półmisek z wędliną -o, pewnie by się dosiadły te M&M :twisted:

Pilnują żebyście za dużo nie zjedli :wink:

.

A ja chętnie bym zjadła takie pieczone ziemniaczki

.

Taaaak, zwłaszcza Maurycy pilnuje, żebyśmy za dużo nie zjedli. Próbuje łapą zwinąć COKOLWIEK z talerza. Łapie też za widelec :roll:

. Więc najczęściej w końcu ląduje na podłodze :twisted:

Ale fajne jest to, że obaj uczestniczą praktycznie we wszystkich czynnościach.

Morelowa, spróbuj z tym półmiskiem wędliny :mrgreen:

Ale ja nie jem mięsa ! By im zaszkodziło jakby zjadły wszystko, nawet mały półmisek...

A ja nie lubię jak mi futrzaki zaglądają do talerza i nie pozwalam na to

Ale mój TZ zawsze się dzieli z biednymi głodnymi koteckami :wink:

Morelowa - wymówek szukasz :twisted:

Też nie lubię, gdy ktoś zagląda mi do talerza. Dlatego Maurycy najczęściej ląduje na podłodze. Chyba, że jest grzeczny to może sobie leżeć.

Zupełnie zapomniałam o tym zdjęciu, a uwielbiam je.

(Syf na podłodze to efekt działalności kuwetowej Fiodora- niezmordowanie próbuje dokopać się do Australii. W wyniku tej działalności żwir jest wszędzie, a ja kilka razy dziennie biegam ze szczotą- ku uciesze Fiodora Perfekcyjnego Pana Domu)

To tak Fiod wygląda po wylądowaniu na tej podłodze?? :mrgreen:

Syfu na zdjęciu u mnie nie widać :lol:

Lubię jak mi ktoś zagląda /zaglądałby do talerza

Nie, Fiod tak nie wygląda po wylądowaniu na podłodze - wtedy jest zszokowany i wstrząśnięty tym co go spotkało.

Nigdy nie wygląda jak na tej fotce.
Na tym zdjęciu wyszedł tak jakby myślał, analizował- a to w jego przypadku niemożliwe :mrgreen:

.

Czy Ty go nie obrażasz przypadkiem ?
Inna rzecz, że minę [każdego ] można sobie zinterpretować jak kto chce...
Poza wszystkim innym to bardzo ładny KOT jest.

Tak, obrażam go :oops:

.
Nadal jest z niego niezły postrzeleniec, ale ostatnio wydoroślał (w końcu choinka przetrwała, tylko ktos lampki zepsuł) i zmądrzał.
I ładny jest :wink:

. Bardzo.

Nikt oprócz Morelowej nie podziwia Fiodka

.
Nie powiem mu, bo będzie mu smutno.

Wczoraj okazało się, że Maurycy lubi pomidory :mrgreen:

.

A tak z innej beczki: odrobaczacie sie profilaktycznie?
Ostatnio sporo chorowałam i będąc u lekarza przy okazji zapytałam o odrobaczanie.
Jako że czasem jestem na Paluchu, mój kot był bardzo zarobaczony, a ja odrobaczana byłam ostatni raz w przedszkolu to zapytałam czy powinnam coś tam sobie łyknąć.
Na co lekarz- każdy człowiek powinien odrobaczać sie raz w roku.
Jak jest z Wami? Pytałam znajomych i nikt się nie odrobacza...

Zgaduj zgadula- Maurycy astmatyk, Fiodor chuligan :)

Kto przegląda forum