Wiejskie Kociambry-Życie toczy się dalej-jestem silna

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 25, 2013 23:35 Re: Wiejskie Kociambry

Kociama pisze:
skaskaNH pisze:Mogę se siknąć w nowiutkim wącie? :mrgreen:

Witaj Kociamko, jestem, czytam, choć mało piszę.. i ściskam mocno :1luvu:

P.s. Alienor, możesz wrzucić przepis na to jedzonko?


Witaj Kasiu :D
wiem że Jesteś Kochana a jak tak Kociaste bo coś sie działo znowu u Was tak? :(
u mnie seria przeziębień kurcze aż się boje bo sama ledwo żyję

Iwonko, współczuję i proszę, dbaj o siebie. O Kociaste się nie martwię, bo wiem, że dbasz o nie, bardziej niż o siebie.
Oby się choróbska od Was odczepiły w końcu :ok:

Ehh, u nas smętnie. Tym razem Maciuś - najprawdopodbniej pnn, dość zaawansowane, w dodatku w usg wyszło, ze ma praktycznie jedną nerkę, bo druga jest maleńka, nierozwinięta, ot, jakaś anomalia genetyczna. Walczymy, Maciek jest bardzo dzielny, ale ta cholerna diagnoza... wiadomo, co oznacza.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2013 23:36 Re: Wiejskie Kociambry

Zgodnie z prośbą z poprzedniego wątku - przytulam Iwonko :ok:

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 25, 2013 23:39 Re: Wiejskie Kociambry

Kociamku, buziaki od nas


sorry za Platona, nie umie trzymać języka przy sobie :D

Obrazek
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sty 25, 2013 23:46 Re: Wiejskie Kociambry

skaskaNH pisze:
Kociama pisze:
skaskaNH pisze:Mogę se siknąć w nowiutkim wącie? :mrgreen:

Witaj Kociamko, jestem, czytam, choć mało piszę.. i ściskam mocno :1luvu:

P.s. Alienor, możesz wrzucić przepis na to jedzonko?


Witaj Kasiu :D
wiem że Jesteś Kochana a jak tak Kociaste bo coś sie działo znowu u Was tak? :(
u mnie seria przeziębień kurcze aż się boje bo sama ledwo żyję

Iwonko, współczuję i proszę, dbaj o siebie. O Kociaste się nie martwię, bo wiem, że dbasz o nie, bardziej niż o siebie.
Oby się choróbska od Was odczepiły w końcu :ok:

Ehh, u nas smętnie. Tym razem Maciuś - najprawdopodbniej pnn, dość zaawansowane, w dodatku w usg wyszło, ze ma praktycznie jedną nerkę, bo druga jest maleńka, nierozwinięta, ot, jakaś anomalia genetyczna. Walczymy, Maciek jest bardzo dzielny, ale ta cholerna diagnoza... wiadomo, co oznacza.


No nie ,tylko nie to :(
Kasiu Łatuś tez miał jedną nereczkę taką malenką jakby jej wcale nie było a potem przylazło PNN
alw Ty wiesz że można odroczyć najgorsze że leczy się Kota nie same wyniki prawda?
ja początkowo panikowałam ,umierałam ze strachu ale nauczylismy sie zŁatkiem walczyć ,były kryzysy ogromne i ciezkie a potem znowu dobrze
i Wam Życzę bycia na prostej jak najdłużej
ucałuj Maciusia mocno ode mnie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt sty 25, 2013 23:47 Re: Wiejskie Kociambry

Bungo pisze:Zgodnie z prośbą z poprzedniego wątku - przytulam Iwonko :ok:


Dziekuje Kochana :D
dostałam skrzydeł na dobranoc
Wymiziaj Kociaki ode mnie a szczególnie mojego ulubieńca Bungusia

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt sty 25, 2013 23:48 Re: Wiejskie Kociambry

girlonthebridge pisze:Kociamku, buziaki od nas


sorry za Platona, nie umie trzymać języka przy sobie :D

Obrazek


Nie no Luiza :D
aż mi się gęba roześmiała na Wasz widok
to się nazywa Miłość

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt sty 25, 2013 23:56 Re: Wiejskie Kociambry

trafił mi się taki "dzieciak" przytula się z rana, dziękuje za każde wyjście na spacer, musi przytulić się jak kładzie się spać, jak jest mi smutno siada mi na brzuchu i ze mną "gada" - cudak mi się trafił, mówię Wam cudak :D każdemu kradnie serce :D a całuśny.... jak nie wiem co. Ma typowo koci styl życia, kładzie się spać po 3 wstaje po 14 także wiecie luzik :D z rańca na dwór nie trzeba się zrywać :D a lubi różnego rodzaju sznurki i dyndałki i uwielbia koty :D
Puszek ciuła do swojej skarbonki na nerki https://pomagam.pl/chorenerkipuszka

girlonthebridge

 
Posty: 1528
Od: Sob wrz 22, 2012 1:24
Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki

Post » Pt sty 25, 2013 23:58 Re: Wiejskie Kociambry

Iwa, ja właśnsie tak coś kojarzyłam, że ktoś znajomy miał kota z jedną małą nerką - teraz mnie oświeciło,ze to Twój Łatuś.
Pamietam też o tym, ze leczy się kota, nie wyniki - tak więc dopóki Maciek ma wolę życia i walki, to ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by Mu pomóc. Mimo to jednak cholernie smutna diagnoza.
Ucałuję Maćka od Ciebie, on bardzo to lubi, zwłaszcza jak się go cmoka w czółko, teraz go tak cmokam przy kroplówkach, a on... zaczyna mruczeć. Jutro rano mu powiem, że to specjalna porcja od Cioci ;)

A tak w ogóle to też przytulam mocno.

P.s. Cieszę się, że Dzieciaki po zabiegach dochodzą do siebie.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sty 26, 2013 0:51 Re: Wiejskie Kociambry

Jestem i ja Kochana Iwoniu na nowym wątku :D
Sciskam Cie mocno i Was dziewczyny :1luvu:
Jak to dobrze ze mam Ciebie Iwoniu i Was Kochane :1luvu:

Wiecie co bym chciała? Zeby ten wątek Iwonki pełen był radosnych i wesołych chwil.
Aby te wszystkie choróbska i złe rzeczy odeszły daleko.
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Sob sty 26, 2013 8:42 Re: Wiejskie Kociambry

girlonthebridge pisze:trafił mi się taki "dzieciak" przytula się z rana, dziękuje za każde wyjście na spacer, musi przytulić się jak kładzie się spać, jak jest mi smutno siada mi na brzuchu i ze mną "gada" - cudak mi się trafił, mówię Wam cudak :D każdemu kradnie serce :D a całuśny.... jak nie wiem co. Ma typowo koci styl życia, kładzie się spać po 3 wstaje po 14 także wiecie luzik :D z rańca na dwór nie trzeba się zrywać :D a lubi różnego rodzaju sznurki i dyndałki i uwielbia koty :D


Powiem Ci że Młody jest niesamowity :D sama bym go ciumkała w ten czarny wilgotny nocholek
szkoda że nie moge teraz miec psiaka ,ale takiego kiedys miałam jak byłam dzieckiem tez ze schoniska taki foksik
to sa takie słodkie,kochliwe ciapy nic tylko się przytulać
no i własnie lubią Koty bo nasz tez bardzo kochał Koty
Powiedz Platonkowi że moje serce skradł jak nic i tylko mi żal że tak daleko mieszkacie :1luvu:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sty 26, 2013 8:47 Re: Wiejskie Kociambry

skaskaNH pisze:Iwa, ja właśnsie tak coś kojarzyłam, że ktoś znajomy miał kota z jedną małą nerką - teraz mnie oświeciło,ze to Twój Łatuś.
Pamietam też o tym, ze leczy się kota, nie wyniki - tak więc dopóki Maciek ma wolę życia i walki, to ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by Mu pomóc. Mimo to jednak cholernie smutna diagnoza.
Ucałuję Maćka od Ciebie, on bardzo to lubi, zwłaszcza jak się go cmoka w czółko, teraz go tak cmokam przy kroplówkach, a on... zaczyna mruczeć. Jutro rano mu powiem, że to specjalna porcja od Cioci ;)

A tak w ogóle to też przytulam mocno.

P.s. Cieszę się, że Dzieciaki po zabiegach dochodzą do siebie.


Oj tak Kasiu diagnoza powala niestety
Dobrze że Maciejek cierpliwy przy kroplówkach to jest plus,jeszcze długo będziecie ze sobą Kasiu
Nie wiem czy inni Ludzie też tak mają ale ja osobiście gdy mam Kota z taką przewlekłą chorobą to rodzi się jakiaś taka szczególna więź,wiadomo że wymaga większej opieki że jest świadomośc że chory ,ale to co wtedy się czuje to jest takie głębokie i kazdy dzień razem jest jakiś bardziej niezwykły i bardziej sie te dni pamięta ,przynajmniej ja tak przeżywam
Myślę o Was codziennie a teraz będę intensywniej
Trzymajcie sie dzielnie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sty 26, 2013 8:47 Re: Wiejskie Kociambry

skaskaNH pisze:Iwa, ja właśnsie tak coś kojarzyłam, że ktoś znajomy miał kota z jedną małą nerką - teraz mnie oświeciło,ze to Twój Łatuś.
Pamietam też o tym, ze leczy się kota, nie wyniki - tak więc dopóki Maciek ma wolę życia i walki, to ja zrobię wszystko, co w mojej mocy, by Mu pomóc. Mimo to jednak cholernie smutna diagnoza.
Ucałuję Maćka od Ciebie, on bardzo to lubi, zwłaszcza jak się go cmoka w czółko, teraz go tak cmokam przy kroplówkach, a on... zaczyna mruczeć. Jutro rano mu powiem, że to specjalna porcja od Cioci ;)

A tak w ogóle to też przytulam mocno.

P.s. Cieszę się, że Dzieciaki po zabiegach dochodzą do siebie.


Oj tak Kasiu diagnoza powala niestety
Dobrze że Maciejek cierpliwy przy kroplówkach to jest plus,jeszcze długo będziecie ze sobą Kasiu
Nie wiem czy inni Ludzie też tak mają ale ja osobiście gdy mam Kota z taką przewlekłą chorobą to rodzi się jakiaś taka szczególna więź,wiadomo że wymaga większej opieki że jest świadomośc że chory ,ale to co wtedy się czuje to jest takie głębokie i kazdy dzień razem jest jakiś bardziej niezwykły i bardziej sie te dni pamięta ,przynajmniej ja tak przeżywam
Myślę o Was codziennie a teraz będę intensywniej
Trzymajcie sie dzielnie

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sty 26, 2013 8:52 Re: Wiejskie Kociambry

agusialublin pisze:Jestem i ja Kochana Iwoniu na nowym wątku :D
Sciskam Cie mocno i Was dziewczyny :1luvu:
Jak to dobrze ze mam Ciebie Iwoniu i Was Kochane :1luvu:

Wiecie co bym chciała? Zeby ten wątek Iwonki pełen był radosnych i wesołych chwil.
Aby te wszystkie choróbska i złe rzeczy odeszły daleko.


Dzięki Agula za ciepłe słowa :D
Ja też się Cieszę że Jesteś i dodajesz mi siły i wesołości,jak dzwonisz to mi się gęba sama smieje nawet gdy kapią łzy
Powiem Ci że na szczęście potrafię radośc wygrzebywać między chwilami smutku i każda taka chwila uśmiechu jest bardzo cenna dla mnie
i niechaj te moje choróbska sa ja wytrzymam ,ale nich się stanie cos takiego żeby inni nie chorowali ,żeby bliscy mi Ludzie i Zwierzaki były zdrowe i bardzo szczęśliwe
gdyby tak mogło być to ja była bym najszcześliwszym człowiekiem na świecie
bo moje niedostatki czy trudności nie są ważne ,ja jestem załamana że inni cierpią to mnie dobija zazwyczaj

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sty 26, 2013 10:29 Re: Wiejskie Kociambry

Jesteśmy i my :1luvu: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob sty 26, 2013 10:54 Re: Wiejskie Kociambry

Kociama pisze:(...)
Nie wiem czy inni Ludzie też tak mają ale ja osobiście gdy mam Kota z taką przewlekłą chorobą to rodzi się jakiaś taka szczególna więź,wiadomo że wymaga większej opieki że jest świadomośc że chory ,ale to co wtedy się czuje to jest takie głębokie i kazdy dzień razem jest jakiś bardziej niezwykły i bardziej sie te dni pamięta ,przynajmniej ja tak przeżywam
Myślę o Was codziennie a teraz będę intensywniej
Trzymajcie sie dzielnie

Z tą więzią to prawda. Ja czułam to już z Żółtym Maćkiem, wiele lat temu, żyłam z jednej strony w ciągłym strachu, że to kiedyś nastąpi, a z drugiej - cieszyłam się każdym wspólnym dniem.

Teraz też widzę, jak Maciek zżył się z nami, jak sam szuka tej bliskości z nami, patrzy się na mnie tak, jakby rozumiał, żechcę mu pomóc tym wszystkim, co robię. A ja jakoś intuicyjnie wyczuwam to jego zaufanie.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 44 gości