jo.anna pisze:chciałabym ostrzyć Karmelka, bo ta sierść skołtuniona, mi nie daje wycinać już nie mówiąc o czesaniu, tylko jak on tak reaguje to co ten fryzjer zrobi ? mają jakieś metody ?
Spróbuj to wyciąć miejscowo i rozczesać.
Strzyżenie to duży stres a jego stan zdrowia jest taki sobie.O narkozie nawet nie myśl.A pers ma termoregulację nastawioną na "płaszczy" z dlugich własów.Po obcięciu zwyczajnie marznie.I spada odporność.Namawiam na nie strzyżenie!
Jo.anno jeśli chcesz podam na pw mój nr tel i powiem jak czesać i czym.
Jeśli oczywiście nie wiesz:)
Nienawidzę z całą mocą strzyżenia persów!Persy to kłaki!!!!
Jak ktoś chce mieć łysego kota to nie obie kupi sfinksa!!!

A Aniada ma ZDROWE persy.
I strzyże tylko Polcię , która nie znosi czesania.