Szukam całodobowej lecznicy... Już nieważne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 28, 2004 15:49

rokko, z ta dracena masz oczywiscie racje, ale z drugiej strony podejscie weta pozostawia tez sporo do zyczenia :( .
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto gru 28, 2004 15:52

Rokko, twe słowa brutalnej prawdy nie były mi potrzebne- tysiąc razy dziennie sama to sobie powtarzam. Oczywiście, masz rację we wszystkim, co napisałeś. Przestawienie draceny pod sam sufit jednak nie wystarczyło...
Obrazek
Muszka & Miszka

eulalia

 
Posty: 510
Od: Czw wrz 23, 2004 11:09
Lokalizacja: Czeladź

Post » Wto gru 28, 2004 15:56

Anja pisze:rokko, z ta dracena masz oczywiscie racje, ale z drugiej strony podejscie weta pozostawia tez sporo do zyczenia :( .


o weterynarzu to wogóle szkoda gadać - na listę anty-wetów go i tyle...
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2004 16:02

rokko, to co napisałeś jest oczywiste i myslę, że każdy, kto czyta ten wątek to wie. A z młotkiem parowym miałeś absolutną rację.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto gru 28, 2004 16:09

wiesz co Rokko - gratuluję Ci subtelności i wyczucia chwili... Twoje słowa nic tutaj nie zmienią i są zbędne. Życzę ci gorąco, żebyś był właścicielem przewidującym wszystko i zawsze.... Nie rozumiem jak można dowalać komuś w takim momencie i uważać, że dzięki temu "zaoszczędzi się innym kotom czegoś". Brutalna prawda jest taka - niektórzy ludzie wykorzystają nawet najbardziej dramatyczną okazję, żeby się dowartościować i poczuć "lepszym" np. właścicielem kota...
Eulalio - wyobrażam, sobie jak możesz się czuć i naprawdę Ci współczuję :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 28, 2004 16:19

Eulalka, strasznie mi przykro. wiem, że nie bardzo masz teraz siłę na zastanawanie się, ale... Po pierwsze nie daj z siebie wycisnąć niewiadomo jakiej gotówki. Wet schrzanił sprawę, to jasne. Potraktował kota jak rzecz, a ciebie jak histeryczkę. Za prę dni, jak ból trochę się przytępi idź do niego i wyjaśnij, że poza kosztami leków nie jesteś mu nic winna. Po drugie: nie dręcz się. Stało się i nic tego nie odwróci. Niedobrze, że kot dobrał się do kwiatka. Ale czy ktokolwiek z nas nigdy nie popełnił błędu?
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Wto gru 28, 2004 19:08

mary2004 pisze:wiesz co Rokko - gratuluję Ci subtelności i wyczucia chwili... Twoje słowa nic tutaj nie zmienią i są zbędne. Życzę ci gorąco, żebyś był właścicielem przewidującym wszystko i zawsze.... Nie rozumiem jak można dowalać komuś w takim momencie i uważać, że dzięki temu "zaoszczędzi się innym kotom czegoś". Brutalna prawda jest taka - niektórzy ludzie wykorzystają nawet najbardziej dramatyczną okazję, żeby się dowartościować i poczuć "lepszym" np. właścicielem kota...
Eulalio - wyobrażam, sobie jak możesz się czuć i naprawdę Ci współczuję :cry: :cry: :cry: :cry:


1) nie czuję się lepszym właścicielem kota
2) jestem tu jak w życiu codziennym - szczery aż do bólu... rozumiem i akceptuję to, że nie każdemu to odpowiada
3) jestem facetem, dlatego może mi nie za łatwo wesprzeć koleżankę, choć oczywiście jest mi przykro
4) tu nie chodzi o przewidywanie WSZYSTKIEGO.
Koty są jak małe dzieci - to tak jakbyś pozostawiła małe dziecko i gorące żelazko na desce od prasowania potem była zdziwiona że doszło do nieszczęścia. Nieprzewidywalne byłoby jakby kot zamówił dracenę przez internet, odebrał dostawę a potem najadł się rośliny - tego, zgodzę się, niesposób przewidzieć.
Tak a'propos - ponieważ nie ma mnie przez 8-9h w domu to wychodząc wyłączam wszystkie obwody elektryczne, do których kot mógłby mieć dostęp (kuchnia jest na oddzielnym obowodzie i skutecznie zamknięta (klamka obrotowa) a jedyny dostępny kabel we wnęce za lodówką).
Jak kot otworzy i dostanie się do kabli - wtedy będę mógł powiedzieć że stało się nieprzewidywalne :roll:
Postarałem się też dopasować mieszkanie pod innymi względami (np. otwieranie tylko lufcików a nie okien).
Naprawdę staram się nie mędrkować tylko zwrócić uwagę Szacownego Grona (jak sądzę w przytłaczającej wielkości - kobiecego) że istnieją nie tylko uczucia ale także fakty... bolesne ale jednak fakty :(
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2004 19:53

Rokko, nikt nie neguje faktów, tylko weź może pod uwagę to, że są lepsze momenty na wypunktowywanie realiów. To, że jesteś facetem - nie jest dla mnie dobrym usprawiedliwieniem dla braku empatii i bycia cyt: "młotem" wśród kolibrów.....
Obrazek

mary2004

 
Posty: 2814
Od: Śro wrz 15, 2004 20:41
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 28, 2004 20:31

rokko pisze:Postarałem się też dopasować mieszkanie pod innymi względami (np. otwieranie tylko lufcików a nie okien).
Naprawdę staram się nie mędrkować tylko zwrócić uwagę Szacownego Grona (jak sądzę w przytłaczającej wielkości - kobiecego) że istnieją nie tylko uczucia ale także fakty... bolesne ale jednak fakty :(

Faktem jest, że parę kotów (opisy są w forumowych wątkach) powiesiło się własnie w owych otwartych lufcikach i tylko niektóre miały to szczęście, że powiesiły się tylko za łapkę. Radzę Ci to wziąć też pod uwagę!!!
Spróbuj trochę z siebie dać tym, co mają gorszy świat...
Obrazek ->tu nasz wątek-> a tu album :)

Fraszka

 
Posty: 5746
Od: Wto lip 27, 2004 9:04
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto gru 28, 2004 20:32

Kochani, uszanujcie ten wątek i zaniechajcie sporów, proszę...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 28, 2004 20:36

rokko pisze:Naprawdę staram się nie mędrkować tylko zwrócić uwagę Szacownego Grona (jak sądzę w przytłaczającej wielkości - kobiecego) że istnieją nie tylko uczucia ale także fakty... bolesne ale jednak fakty :(


Istnieja takze uczucia, wyczucie chwili, wsparcie psychiczne w chwilach tragedii - i to ze jestes facetem niczego nie zmienia, nie jest usprawiedliwieniem do wbijania komus noza w plecy w momencie gdy i tak stoi nad przepascia.
Kazdy z nas popelnia bledy - to nie grzech. Wazne zeby sie na nich uczyc.
Eulalia doskonale wie co mogloby byc inaczej, przekonala sie o tym w najbardziej bolesny sposob z mozliwych - to co Ty zrobiles nie bylo zwroceniem uwagi - ale po prostu okrucienstwem bez zadnego uzasadnienia.
Co zmienila Twoja uwaga poza tym ze zadala jeszcze wiekszy bol?
Ostatnio edytowano Wto gru 28, 2004 21:27 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 28, 2004 21:21

Eulalio, przeczytałam dopiero teraz...
Bardzo Ci współczuję...
Tym bardziej że przeżywałam to co Ty tylko oczywi
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto gru 28, 2004 21:30

Dobra, zbijcie mnie, jeśli Wam to może pomóc...
rokko + Luzak + Cicia + Baxter
Obrazek Obrazek Obrazek
My, koci Ojcowie, musimy się trzymać razem !

rokko

 
Posty: 706
Od: Wto gru 07, 2004 11:00
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 28, 2004 21:33

rokko,
jeszcze raz proszę: uszanujcie ten wątek...
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39223
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 28, 2004 21:33

Eulalio, przeczytałam dopiero teraz.
Bardzo Ci współczuję.
A do Rokko - wiesz, nie zawsze da się uchronić kogoś bliskiego przed nieszczęściem. Mnie na przykład nie przyszło do głowy, że młody kot może zjadać piankowe puzzle, i nawet się nim zatkać. Na szczęście moją Tycię udało się uratować.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 637 gości