Czesiaczkowy team I - do zamknięcia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 23, 2013 22:23 Re: Czesiaczkowy team

To też wiedzę, że recydywa. Ale skoro je wywlokła za sznurek, to może chciała okazać skruchę, przyznać się do winy i prosić o łagodniejszą karę?
A dziurki ok kocich zębów na zausznikach? Można zawsze mówić, ze to taki trend w modzie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 23, 2013 22:29 Re: Czesiaczkowy team

:ryk: I człowiek od razu łagodniejszym okiem spogląda na te żmije wychowane na własnym łonie. :mrgreen:
A recydywistów chętnie adoptuję. O ile ktoś weźmie moich. Dziś grałyśmy z koleżanką w szachy. Wyszłysmy na maluśka chwileczkę spojrzeć na Tymczasiątka. Goniec zaginął. Kompletnie nie mam pojęcia, gdzie się może podziewać. :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sty 23, 2013 22:49 Re: Czesiaczkowy team

Takiej tajemnicy to ani Rutkowski, ani Wołoszański nie rozwiąże. Znajdzie się. Kiedyś . . .
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 23, 2013 22:54 Re: Czesiaczkowy team

Ale to nie może być kiedyś. Szachy pamiątkowe. I potrzebne do użytkowania. Uduszę gadziny. :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sty 23, 2013 22:58 Re: Czesiaczkowy team

A gdzie wyobraźnia? Można korka od butelki użyć . . . Problem użytkowania się rozwiązał. A, że pamiątkowe? To gorzej. Ale na pewno goniec się znajdzie. Zawsze kiedyś się znajdują.
Moje kluczyki też kiedyś się znajdą.
Ale gdybym nie miała zapasowych . . . to też podusiłabym gadziny
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Śro sty 23, 2013 23:03 Re: Czesiaczkowy team

Obawiam się tego znajdywania. Kupioną kiedyś piłeczkę zobaczyłam teraz po czterech miesiącach przerwy. Chyba nie mam tyle cierpliwości.
Swoją drogą Prima doskonale bawiłaby się z chłopakami. Chcesz? Gaja i Brawcia już dla niej za poważne. :roll:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sty 23, 2013 23:44 Re: Czesiaczkowy team

To ja przywiozę przestępczy gang do Ciebie. Gapcio z Lucjanem znajdą Ci gońca.
Żebyś ich widziała. Chodzą łapa w łapę, zawsze razem nierozłączni, a gdzie wejdą tam zostaje ruina, swąd i pogorzelisko
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 24, 2013 7:54 Re: Czesiaczkowy team

Znalazłam okulary - sądząc po miejscu (łóżko) Julka je aportowała. Z nadzieją na zabawę (w sensie że rzucę :roll: ). To komu wysyłam? Do saintpauli w celu aportowania gońca czy do marta-po w celu znalezienia kluczy? :mrgreen: Jesteśmy podatni na dobrze dobrane argumenty (pyszna karma dla kociastych, drapaczek lub hamak... :wink:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sty 24, 2013 19:52 Re: Czesiaczkowy team

Gapcia kojarzę ale Lucjan - to jakiś nowy domownik? I wiesz Marto, nadajesz kotu imię Gapcio, a potem się dziwisz, że gubi kluczyki :D
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 24, 2013 20:02 Re: Czesiaczkowy team

Alienor pisze:Znalazłam okulary - sądząc po miejscu (łóżko) Julka je aportowała. Z nadzieją na zabawę (w sensie że rzucę :roll: ). To komu wysyłam? Do saintpauli w celu aportowania gońca czy do marta-po w celu znalezienia kluczy? :mrgreen::

Jak to komu? Oczywiście, że Saintpauli . . .
Iwlajn pisze:Gapcia kojarzę ale Lucjan - to jakiś nowy domownik? I wiesz Marto, nadajesz kotu imię Gapcio, a potem się dziwisz, że gubi kluczyki :D

O, nie. To nie było zgubienie. To było celowe schowanie. Z premedytacją i złośliwie.
Lucjan to kocurek, którego w czerwcu wraz z trójką rodzeństwa wzięłam na odchowanie na butelce. Brat Saintpauliowego Nazirka.

Przyszły mailem wyniki Marusi. Jutro jedziemy do weta po leki. Wet powiedział, że z powodu tego osadu czuje dyskomfort, czy nawet ból. Dobrze, że się wyjaśniło.
Zmiany są w:
białko ++ (norma neg.)
erytrocyty 3-5 (norma 0-1)
flora bakteryjna dość liczna
osad dość znaczny, żółty, stabilny
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 24, 2013 20:32 Re: Czesiaczkowy team

Tak, dobrze, że się wyjaśniło. Biedna Marusia; wiem, co to za ból przy zapaleniu pęcherza.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 24, 2013 20:35 Re: Czesiaczkowy team

Ja też. Zawsze w domu mam leki na zapalenie pęcherza. Bo jakby dopadło w sobotni wieczór to nie wyobrażam sobie cierpieć do poniedziałku.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 24, 2013 20:58 Re: Czesiaczkowy team

Ja na szczęście ostatnie zapalenie miałam rok temu. W okresie przesileń profilaktycznie warto brać wit. C bo zakwasza mocz i pić żurawinę. Ja mam taką osobiście zbieraną z bagna :D
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

Post » Czw sty 24, 2013 21:02 Re: Czesiaczkowy team

Lekarz powiedział, że jak ktoś raz miał zapalenie pęcherza to już zawsze podatny będzie.
To przynajmniej wiesz, że zdrowa, bez spalin i tego typu, ta żurawina.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw sty 24, 2013 21:21 Re: Czesiaczkowy team

marta-po pisze:Lekarz powiedział, że jak ktoś raz miał zapalenie pęcherza to już zawsze podatny będzie.
To przynajmniej wiesz, że zdrowa, bez spalin i tego typu, ta żurawina.

Tak, podatny będzie ale dlatego właśnie warto brać w tych zimniejszych miesiącach wit. C, bo przez to, że zakwasza mocz zapobiega namnażaniu się bakterii. No i oczywiście ciepły ubiór - ja rajstopy noszę już od października no i dłuższa kurtka. Ale furaginum mam obowiązkowo w apteczce od kiedy TZ w nocy musiał apteki szukać bo mnie zapalenie dopadło.
A żurawina zbierana z bagna w środku lasu, więc jakość rzeczywiście pierwsza klasa.
Obrazek

Iwlajn

 
Posty: 515
Od: Śro paź 21, 2009 19:35

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 39 gości