Vipkowo....smile forever ! :-)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 22, 2013 22:04 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Vipku, martwią mnie te Twoje stawy, bo to mogą być efekty nie wyleżanej grypy.......:(

Ja też czasem widzę bażanty.....cudne ptaki :)
Ale najbardziej cieszę się, że mogę dokarmiać małe ptaszki. U mnie szczególnie dużo jest sikorek z cudnymi żółtymi brzuszkami, są kosy i cudne sójki :)
Na czereśni rosnącej przed oknem zawieszam słoninkę a do karmnika wsypuję mieszankę różnych ziarenek. Ptaszki mają super wyżerkę, a siedzące na parapecie koty mają własną telewizję na żywo, a ja mam niesamowity widok :D
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 22, 2013 22:12 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Eva, wiesz, że te cudne sójki rąbią sikorki aż miło? :evil: To straszne drapieżniki są...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 22, 2013 22:13 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

EVA2406 pisze: koty mają własną telewizję na żywo, a ja mam niesamowity widok :D


I pewnie zaplute szyby ... :wink: ... U mnie po takiej "sesji" szyby są zaplute przynajmniej do połowy okna ...zwłaszcza Miszczunio pluje wysoko ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 22, 2013 22:26 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

katarzyna1207 pisze:
EVA2406 pisze: koty mają własną telewizję na żywo, a ja mam niesamowity widok :D


I pewnie zaplute szyby ... :wink: ... U mnie po takiej "sesji" szyby są zaplute przynajmniej do połowy okna ...zwłaszcza Miszczunio pluje wysoko ...

W moim poprzednim mieszkaniu miałam okna zaplute dokładnie... na parapecie w sypialni stał karmik dla sikorek i dokarmiałam je słonecznikiem... moje koty furii dostawały, a sikorki miały to w ogonie.... Teraz mieszkam na piątym piętrze i strasznie mi tych sikoreczek brakuje... mam zapas słonecznika, mam karmniki, tylko nie ma mi kto tych karmników przymocować.... :evil:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sty 22, 2013 22:30 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Bianka 4 pisze:W moim poprzednim mieszkaniu miałam okna zaplute dokładnie... na parapecie w sypialni stał karmik dla sikorek i dokarmiałam je słonecznikiem... moje koty furii dostawały, a sikorki miały to w ogonie.... Teraz mieszkam na piątym piętrze i strasznie mi tych sikoreczek brakuje... mam zapas słonecznika, mam karmniki, tylko nie ma mi kto tych karmników przymocować.... :evil:


Moje to nawet furii nie dostają ... zazwyczaj szczekają ... :mrgreen:

Bianka, jak Twój "maluch" ... :?:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto sty 22, 2013 22:51 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

katarzyna1207 pisze:Bianka, jak Twój "maluch" ... :?:

Mój maluch lepiej, codziennie dostaje kroplówki dożylne (teraz już sama je robię), baytril i leki wykrztuśne, dwa razy w tygodniu jeździmy na kontrolę. Wetka dzisiaj mi powiedziała, że osłuchowo dotarliśmy do początkowego etapu leczenia. Tyle, że wtedy Armi bawił się z siostrami, a teraz nie ma na to siły. Sam je, nawet się awanturuje o mięcho, sierść mu się poprawiła, przybrał na wadze (całe 250 gr). Wetka zaproponowała eksperyment, który ma na celu podniesienie odporności - zaczynamy od jutra :ok: Hodowla jest jednak bardzo kosztownym hobby.... :roll:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto sty 22, 2013 23:19 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Bianka 4 pisze:
katarzyna1207 pisze:Bianka, jak Twój "maluch" ... :?:

Mój maluch lepiej, codziennie dostaje kroplówki dożylne (teraz już sama je robię), baytril i leki wykrztuśne, dwa razy w tygodniu jeździmy na kontrolę. Wetka dzisiaj mi powiedziała, że osłuchowo dotarliśmy do początkowego etapu leczenia. Tyle, że wtedy Armi bawił się z siostrami, a teraz nie ma na to siły. Sam je, nawet się awanturuje o mięcho, sierść mu się poprawiła, przybrał na wadze (całe 250 gr). Wetka zaproponowała eksperyment, który ma na celu podniesienie odporności - zaczynamy od jutra :ok: Hodowla jest jednak bardzo kosztownym hobby.... :roll:

Ło matulu- Bianko, to w końcu masz kocięta ?!! A ja nic nie wiedziałam- przegapiłam :oops: Kiedy się maluchy urodziły? Ile ich jest i jakie?
Gosiu, przepraszam, że tak u Ciebie pytam Biankę...

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Śro sty 23, 2013 1:56 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Megana pisze:Eva, wiesz, że te cudne sójki rąbią sikorki aż miło? :evil: To straszne drapieżniki są...

Tego nie wiedziałam :( Teraz doczytałam, że:"zależne od pory roku, ale przeważa pokarm roślinny. W lecie żywi się owadami i ich larwami, poczwarkami, ślimakami, małymi bezkręgowcami i innymi drobnymi zwierzętami, w tym gryzoniami, jaszczurkami, młodymi ptakami i jajami wybieranymi z gniazd. To nimi karmi najczęściej swe młode. Nie gardzi również czereśniami. Preferuje też orzechy laskowe i bukiew. Późnym latem i jesienią żywi się głównie żołędziami, owocami buku, pączkami drzew, orzechami i innymi nasionami drzew, które w obfitszych latach gromadzi w większych ilościach w różnych miejscach")
Teraz już wiem po co one do mnie przychodzą ......sprawdzają czy czereśnia już dojrzała :mrgreen:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 23, 2013 2:55 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

U mnie w tym roku sporo ptaków się stołuje. Już drugą partię słonecznika kupuję, bo i u Rodziców dokarmiamy.
Najfajniejszy, bo prawie łuskany jest w Skoczowie -gardenogrodniczy.pl taki ma chyba adres (z transportem wychodzi 4,40 jak się więcej kupuje).
Są różne sikorki, dzwońce, mazurki, kosy, sójki.nawet jeden grubodziób. I już drugi raz przyleciał taki ptaszek trochę większy od wróbla i taki jakby z różowymi piórkami ale dokłasnie go nie widziałam

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 23, 2013 6:12 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Jestem, Zosiu.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Śro sty 23, 2013 7:44 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Vipek ja nie mam recept bo ja nie byłam u weta :P
kupiłam sobie wczoraj syrop wykrztuśny i pluje jak stary dziad, ważne, że odkrztuszam to :P

Co do ptaków, na działce u mnie siedzą całe lato bażanty, tzn dokładnie to za płotem na polu w kukurydzy ale jak nikogo nie słyszą to przyłażą na działkę na której nikogo nie ma. Są tez takie fajne ptaszki małe jak wróble ale mają żółte brzuszki i tak fajnie zastygają w powietrzu jak kolibry i pod słońce wydaja się czerwone mieć ogonki - nie wiem co to szukałam i pleszki są podobne ale czy to one to nie wiem
ObrazekObrazek
nie mogę nigdy foty zrobić, bo zanim aparat włączę to odleci a potrafi przylecieć na talerz sobie okruchy zjadać i to przy tobie, albo siada ci na poręczy krzesła, ale zwykle tak po południu zaczyna sie ich nalot

a tu macie Kłykcika
http://www.youtube.com/watch?v=MlUgP-KH5Qg
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 23, 2013 8:42 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Karolek(ona) pisze:a tu macie Kłykcika
http://www.youtube.com/watch?v=MlUgP-KH5Qg


jesooo ja tez jestem nieźle zawiana.....
myślę sobie: ciekawe co to za ptaszek ten Kłykcik..... :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Śro sty 23, 2013 9:03 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Karolek(ona) pisze:Vipek ja nie mam recept bo ja nie byłam u weta :P
kupiłam sobie wczoraj syrop wykrztuśny i pluje jak stary dziad, ważne, że odkrztuszam to :P

Co do ptaków, na działce u mnie siedzą całe lato bażanty, tzn dokładnie to za płotem na polu w kukurydzy ale jak nikogo nie słyszą to przyłażą na działkę na której nikogo nie ma. Są tez takie fajne ptaszki małe jak wróble ale mają żółte brzuszki i tak fajnie zastygają w powietrzu jak kolibry i pod słońce wydaja się czerwone mieć ogonki - nie wiem co to szukałam i pleszki są podobne ale czy to one to nie wiem
ObrazekObrazek
nie mogę nigdy foty zrobić, bo zanim aparat włączę to odleci a potrafi przylecieć na talerz sobie okruchy zjadać i to przy tobie, albo siada ci na poręczy krzesła, ale zwykle tak po południu zaczyna sie ich nalot

a tu macie Kłykcika
http://www.youtube.com/watch?v=MlUgP-KH5Qg


Pytasz o to co na zdjęciach?
Bo to pierwsze to sikorka bogatka A to drugie ma chyba przekłamane kolory.
Z żółtymi piórkami sa jeszcze dzwońce.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro sty 23, 2013 9:46 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

oba mi wyszły jak wpisałam w google pleszka
Coś ładnego lata mi podziałce latem ale nigdy nie mogę mu się przyjrzeć ani cyknąć, wiem tylko, że ma zółtawy, pomaranćzawy brzuszek, ciemny łepek chyba i potrafi w powietrzu zastygnąć jak koliber i wtedy pod światło się czerwony wydaje. niby on potrafi blisko podejść ale jak widzi ruch to ucieka. A i samce i samice się różnią - u ptaków samce są ładne i u ryb też

To drugie nie ma przekłamanych kolorów - bo ten z działki jakoś tak wygląda właśnie, z kopciuszkami samiczki są mylone
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Śro sty 23, 2013 9:55 Re: Nie tylko dla VIP-ów, część 9.....

Karolcia, u mnie tez ptaszków rozmaitych wiele, połowy to nawet nie znam :oops: .
W kasztanie w dziupelce mieszkają sobie takie dwa...wielkości wróbelka, z boku na główce przy oczach dwie czarne kreski, wierzchnie pióra ciemnoszare, a brzusie miedziane. Pojęcia mnie mam, co to, ale bardzo ładne :ok: .

Fasolka przyszła do mnie! :1luvu:
Zosia z fotela.


Vipek tylko na chwilę, zameldować, że wody nie ma :? .
Ale vipek przewidywał, już wczoraj wieczorem trochę rury złapało, więc nalałam do dwóch garów.
Zimno, i jeszcze prószy.
To Armagedon jakiś czy co? :evil:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 120 gości