» Wto sty 22, 2013 2:17
Re: "I tak człowiek trafił na kota..."
Procedura dawania jenia.
Koty już czekają, bo mają wlasne zegarki lepsze, niż NASA. A ja się spóźnilem. W ich spojrzeniach widzę niemy wyrzut. I słyszę donośny wyrzut:
- Ty @#%$^&%^&*%%^$###^&*^&%*&&&&&&&&* i żeby Cię tak trzy razy!!! Gdzie miski!?
- No dobra, dobra, już robię...
- Ruchy, gruby, ruchy!
- "Pstryk, praaah, prank"! Otwieram puszkę. Wszyscy trzej kot(ł)ują się na stole.
- Jedzonkoooo!
Przewracają michy, włażą do rękawów, ślinią się za kołnierz, walą po głowie magazynkiem od "pepeszy"...
Nie da się wytrzymać.
Robię pierwszą miskę i bronię jak niepodległości. Chowam do mikrofalówki - bo ma zamek, nie otworzą wścieklizny.
Robię drugą miskę i j.w.
Robię trzecia miskę, otwieram mikrofalówkę, wyjmuję poprzednie, zapodaję wszystkie naraz. Ufff.
Nie tak ufff, jeszcze trzeba towarzystwo porozsadzać - bo się wypychają z jednej...
No teraz to ufff.
Nie tak ufff, bo zaraz będzie "rush hour" w kuwecie.
I kocham Ich za to, że są. Za to, że nie mogę się w nocy przewrócić, bo z obu boków mam przytulone, wyciągnięte na całą długość koty. Za to, że z sennego koszmaru zawsze mogę wyciągnąć rękę i znaleźć znajomą rzeczywistość... Ach, to Ty... To już dobrze, już bardzo dobrze. Zamrucz.
-Mrrrrui? Co Ci się śni?
Ostatnio edytowano Wto sty 22, 2013 12:21 przez
Villentretenmerth, łącznie edytowano 2 razy
Koty roznoszą ludziom po świecie światełka. Małe, grzejące płomyczki. Kiedy gasną, wokół robi się ciemno i zimno...Czy z kotami się idzie przez życie? Skądże! Z kotami przez życie się tańczy!Nigdy nie wiesz, kiedy dopadnie Cię nienawiść. Nigdy nie wiesz, kiedy spotka Cię przyjaźń.