chrupki, nawet te najlepsze dla kota z chorymi nerkami to kiepski pomysł (no chyba że kot za żadne skarby nie zje mokrego) ze względu na nawodnienie kota
Moderator: Estraven

bedziemy trzymac mocno,i mocniej i z całych sił.
Kinnia pisze:
Wszystko do michy i potraktować blenderem. Wychodzi gęsta, pożywna paciajka. Ja dodawałam wody. Moje zdrowe koty tez chętnie jadły.
Moja Teguila [*] uwielbiała wątróbkę i chętnie jadła tą "paciajkę".
A, przepis mam od renomowanej i drogiej dr N od nerek (osobiście do niej już nie pójdę, zdecydowanie bardziej cenię jej koleżankę z roku i tej samej grupy na ćwiczeniach podczas studiów, to moje doswiadczenia, ale przepis sprawdzony i dla nerkowca b.dobry)
Jeszcze jedno. Nie bardzo przejmowałam się normami wagowymi spożycia na wage kota. Kilunia pojadała co jakis czas, więc jednorazowo to były małe porcje i trudno mi powiedzieć ile i w jakim czasie - jak z niemowlakiem na żadanie. W każdym razie ja nie ograniczałam ilości a wyniki czas dłuższy były stabilne.
za wyniki Karmela i jego wyluzowanie


...
A tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cqkotkins pisze:Nie dawałabym czlowiekowi choremu na nerki wątróbki.
Jestem co prawda ludzkim lekarzem,ale i tak bym nie dawała.Kotu takoż.
Wątroba czyści organizm z toksyn.
Nie ryzykujcie, niech je na razie karmę dla nerkowców...!
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Baidu [Spider], Google [Bot] i 32 gości