Łatoszek i gromadka. Wiosennie i pachnąco :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 21, 2013 1:30 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

puszatek pisze:też pozwoliłam sobie zajrzeć :oops: śliczne, zadbane stadko :ok: podziwiam takich ludzi dokarmiających tych nikomu niepotrzebnych i wyrzuconych kotów....
w ubiegłym roku płakałam na Twoim wątku gdzie odchodziły maluszki :cry: :cry:

Pamiętam :cry: to był ciężki okres dla mnie i Tż-a i coś chyba w roli sprawdzianu dla nas i naszej wytrzymałości na całe to cierpienie. Myśleliśmy, że da się wszystko naprawić tam gdzie inny człowiek napaskudził. Chcieliśmy pomagać innym, ale za dużo nas to kosztowało nerwów, łez, poświęcenia naszego czasu i naszych domowych zwierzaków na rzecz innych. Nie było nas w domu codziennie pół dnia. W roku 2012 za bardzo dostaliśmy po dupie. Jeden z naszych podopiecznych odszedł na PP dwa cudem uniknęły śmierci.
Nasz domowy kot miał problemy z trzustką potem drugi domowy zachorował na niewydolność nerek. A na sam koniec przynieśliśmy PP do domu :evil: :evil: i zachorował Kitek który w międzyczasie chorował właśnie na trzustkę. To było najgorsze 6godzin w naszym życiu i walka o naszego kota. Odszedł nasz wolnożyjący Czarnuszek na niewydolność nerek na to nie byliśmy kompletnie przygotowani :cry: :cry: :cry: i to nas podłamało strasznie :cry: :cry: to był wyjątkowy kot :(

Mała Chanel (trójłapka)została na lodzie przez tymczasowego opiekuna :evil: :evil: dziękuję Bogu że znalazł się dom dla niej w ciągu dwóch dni. I to taki dom :1luvu:
I tego było już za wiele :( Decyzja nasza była tylko jedna. Teraz opiekujemy się tylko i wyłącznie naszym stadkiem bezdomniaczków więc nie ma już tej bezsilności, co najwyżej czasami doglądniemy do Lundka i Czarnej czy wszystko jest ok. Tyle nic więcej. Tam gdzie są karmiciele i dają radę nas tam nie ma. Za bardzo się wyczuliłam na ludzi i za dużo razy zostaliśmy wykorzystani bezczelnie :evil: :evil: Było też wiele innch sytuacji które nam dały dużo do myślenia i pozwoliły czy pomogły podjąć taką a nie inną decyzje.

Oczywiście jeżeli pojawi się na naszej drodze (oby nie) kot w potrzebie to mu pomożemy.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 21, 2013 2:08 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

pamiętam tamte smutne czasy i życzę Ci aby nigdy się nie powtórzyły, wiem jak bardzo boli odejście kota :cry:

powodzenia w tym roku :ok: :ok: :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21757
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 21, 2013 10:52 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

A tak wracając do tego co się mówi. Że kot wraca do nas w innym futerku. To coś w tym jest. W święta odszedł od nas nagle Czarnuszek :( .
Kilka dni temu pojawił się u nas młody Czarny kocur, bojaźliwi na ten czas, ale już wie gdzie może się najeść. Trochę go Łatek pan włości goni, ale będzie ok. I pierwsze co mi i Tż-owi przyszło na myśl, że Czarnuszek wrócił do nas :)

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 21, 2013 11:52 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

iwoo1 pisze:Koty super :1luvu: Takie pulchniaczki i do tego jeszcze pewno zimowe futerka, śliczne i widać, że zdrowiutkie :D :1luvu:
Ale też masz dobrych sąsiadów, że nic nie mówią. Ja muszę po kryjomu karmić bezdomniaki, bo by mnie zjedli.

Z tym nie ma za bardzo problemu :) ważne aby było czysto i wszyscy będą żyć w zgodzie. Oczywiście znajdą sie tacy co im moze nie pasować, ale to taki wyjątki mało znaczące :) . Sama także się wkurzam jak ktoś przejdzie i rzuci pokrojoną szynkę czy inne żarło, ale po to jest miejsce gdzie można dawać to jedzenie, a nie pod samym balkonem czy zaraz koło osiedlowej ulicy :evil:
Albo rzucą coś co koty nie zjedzą głowa karpia 8O :twisted: czy kości czy inne dziwne rzeczy.

Albo w tamtym roku przyszła jakaś baba co karmi daleko od nas swoje koty. I kładzie styropian i budkę i robi taaaki syf :|
Marcin ładnie grzecznie :twisted: do niej zeby to zabrała bo te koty mają opiekę itp. Ale to taki typ człowieka, że lepiej nie mieć z nim do czynienia. O czym się przekonałam jak mi wpadała do domu z żądaniem :twisted: :twisted: że mam jej dać karmę bo ja mam 8O Bo ona nie będzie swoich bezdomniaczków karmić w takim razie. Na co ja jej A kto Pani każe karmić i trzasnęłam drzwiami :) No bezczelna :| A karmi dalej :)

Jest i taki sąsiad z bloku obok co pogoni kota, czy pismo napisze do SM bo mu koty siedzą w ogródku, a potem próbuje go pogłaskać, czy rzuci żarcie - no tacy to muszą mieć coś nie hallo pod kopułą :ryk:

Był też facet co po pijaku gadał, że zabije te koty :| i co się stało adoptował psa szczeniaka co latał po osiedlu, i do kotów się zmienił.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon sty 21, 2013 13:04 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

U mnie też jest taki typ, że czasem zastanawiam się czy ma z głową wszystko ok :| "Moje" stadko mieszka w garażu, z którym sąsiaduje właśnie jego garaż. Koleś niewiele starszy ode mnie (myślę, że ma max 33 lata) ciągle ma pretensje, że mu "moje" koty pod drzwiami srają :roll: . Od razu napiszę, że w garażu mam kuwetkę, z której koty korzystają. Może i któryś czasem się tam załatwi, ale uprzedzając jego pretensje sprzątam mu codziennie przed drzwiami garażu czy by to zrobił "mój" kot czy inny czy nawet pies. On oczywiście nie świadomy tego, że mu sprzątam zaczepił raz mojego tatę i oznajmia, że 17 kup naliczył!!! (godzinę po moim sprzątaniu :D ). Jak to usłyszałam to doszliśmy z tatą do wniosku, że te "moje" koty to produkcją kup się zajmują skoro w godzinę były w stanie taki urobek Panu zostawić :twisted: :ryk:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon sty 21, 2013 21:18 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Gosia- jak dobrze ,ze one maja Was ... :1luvu:
agula76
 

Post » Wto sty 22, 2013 0:45 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Dzisiejsze zdjęcia :)
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Wto sty 22, 2013 8:02 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Jak zwykle świetne zdjęcia! A kotki takie puchate - tylko przytulać. To racja - miały szczęście, że trafiły na takich ludzi.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26114
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 22, 2013 9:03 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

I jak tu ich nie kochać - śliczne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto sty 22, 2013 10:51 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Melduje się i ja Obrazek
Szacun za to co robisz dla tych kociaków Gosiu Obrazek
Domki, które zrobiliście są świetne!
Obrazek+Obrazek+Obrazek+Obrazek
Festi,Tami, Julek, Pani Tiszka.

Cookie1706

 
Posty: 5223
Od: Czw gru 16, 2010 19:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 24, 2013 15:59 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Smarkają mi koty :| :x musimy najpierw je odrobaczyć bo nic antybiotyki nie działają.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 24, 2013 16:38 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Mój jeden piwniczny też smarka :( Chciałam mu przemycić w odrobinie jedzonka unidox, ale cwaniak nie zjadł kiedy poczuł tabletkę. Jak będzie tak dalej, muszę go złapać i do weta.
Kiedy skończy sie ta zima???

iwoo1

 
Posty: 3454
Od: Pt sty 11, 2008 18:37
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw sty 24, 2013 16:44 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

A pokruszony ten unidox czy w całości? Ja to jak mi jeść nie chcą daje mało ale kilka razy w surowym mięsie, albo tylko w sosie z karmy. Albo też Hiconcil podaję w sosie z Whiskasa tego to nie czują.

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw sty 24, 2013 17:10 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Pamiętacie Małą kotkę która trafiła pod naszą opieką.

Oto mała Chanel kotka która z niewyjaśnionych przyczyn miała nagle uraz przedniej łapki(cała łapka połamana) więc trzeba było łapkę amputować.

CatAngel pisze:Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Mała w dniu zabiegu została bezczelnie pozbawiona schronienia przez osobę która miała ją tymczasować. Wiec kotka trafiła pod naszą opiekę i zaczęła się szybka akcja szukania domu stałego bądź tymczasowego. Odezwało się dużo osób z chęcią pomocy domu tymczasowego dla małej. I nagle :) znalazł się dom stały. I to nie byle jaki dom :) o takich domach każdy marzy dla swoich bezdomniaczków.
Pozwoliłam sobie pożyczyć zdjecia i zamieścić w albumie moich bezdomniaczków

Dziękujemy bardzo Pani Oli.T oraz Pani Grazynie.L za to że PODAROWAŁY MAŁEJ DOM.

Podziwiajcie teraz panienkę :)
Pierwsze sześć z dzisiaj :)

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

i wcześniejsze
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt sty 25, 2013 8:36 Re: Bezdomniaczki :) Oby ten rok był lepszy :)

Pewnie, że małą Chanel pamiętam :wink: Urosła, wypiękniała, cudownie wygląda z kolegą/koleżanką w pościeli :1luvu:

Jeśli o Unodox chodzi to podawałam go swoim bezdomniaczkom z dobrym skutkiem - pokruszony na proszek mieszałam z puszką-śmierdziuszką (rybną). Porcja dla każdego z osobna, dawka leku odpowiednio do wagi, tylko nie pamiętam już jak to się dawkowało. Wszystkie wcinały i nigdy nie było protestów. Po antybiotyku wprowadziłam beta glukan i odpukać od roku nawet katarku nie było.
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: sadnessofheart, szczurbobik i 119 gości