Rozmawiałam przed chwileczką z Paula82 o Bartku:
Najświeższe wieści takie:
Bartuś nadal nosi kołnierz, rana do końca się jeszcze nie zrosła, była to bardzo poważna operacja więc zesklepienie się rany chwilkę potrwa, w ubiegłym tyg. na kontroli ranka została delikatnie nadcięta przez weta, aby skóra się nie podwijała pod spód lecz prawidłowo się zrosła. Po niedzieli Paula podjedzie z Bartusiem na kontrolę zgodnie z zaleceniem weterynarza. Rana jest przemywana na obecną chwilę rivanolem a wokół rany Paula odkaża mu skórę spirytusem. Bartek jest bardzo żywym i zabawowym kociakiem, bez problemu wskakuje na łóżko a nawet wchodzi po drabince na łóżko

więc chyba bardzo szybko zaakceptował nową dla niego sytuację i nie załamuje się chłopak

a to najważniejsze - 3mamy kciuki aby na kontroli wszystko było wporządku i aby jak najszybciej można było zdjąć mu kołnierz
