Odświeżam watek tak na nowy roczek przesyłam świeże zdjęcionka Asiora nadal w świetnej kondycji
Kwiatek w donicy- As:



Żeby nie było... że zapomnieliśmy !!!
Asio codzień rano godzina 4:00 robi pobudkę mojemu mężowi bo o tej porze zawsze wstaje do pracy, nawet w niedziele mamy pobudkę

i kiedy chcemy pospać to As tak mruczy na łóżku ze wszystko wibruje

i koniec spania.
Potem razem śniadaniują.
Autentycznie dziewczyny As zjawia się u nas w pokoju punkt 4 i miauczy i drepkt w tą i nazad, a jak nikt się nie ruszą to wskakuje do łóżka i zaczyna wszystko wibrować.
A w ogóle to jutro z córą chcemy się wybrać do schronu w Opolu zobaczyć koteczki, ponieważ chcielibysmy drugiego kociaka. Córa jest straszną kociarą, a As to już jest dziadzio dla niego najważniejsze to spokój, spanie i dużo jedzenia:D choc staram się go trochę odchudzić to ciężka sprawa

As zawsze znajdzie sposób na to by coś dostać

Na pewno jak będzie ktoś tam kto znał Asa chetnie poopowiadamy co u Asika jaki jest i w ogóle.
Mąż go nazywa Mieczysław lub Mieciu... twierdzi że to pasuje bardziej do niego.
Potrafi się wkupić w łaski oj potrafi.
Jeżeli zaopiekujesz się zdychajacym z glodu psem, nie ugryzie cię gdy stanie na nogach.
To jedyna różnica pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...
Mark Twain