WRO rudo-biały kocur aklimatyzacja w DS-trzymamy kciuki!

wrzuciałam go na FB wolontariackiego a nóż widelec ktoś go wypatrzy

Filip, Filip, Filip... :1luvu:

Jaki słodziaczek :1luvu:

podrzucę chociaż ... :oops:

Niech troszkę chłopak odtaje...
i wtedy otrzyma "prawdziwe: ogłoszenia
i dom :ok:

Bardzo w to wierzę.
Nie miał łatwo.
Niech już będzie tylko dobrze i jeszcze lepiej

ewar pisze:Podobny jest do mojego byłego tymczasa Dakara viewtopic.php?f=13&t=150051.Dakar znów szuka domu.Nie,nie, z nim wszystko w porządku, powodem jest utrata pracy przez Dużą i brak środków do życia.
Oni naprawdę są do siebie podobni.I równie miziaści.Szkoda, że Filip dopiero teraz trafił do fajnego DT, bo miałby już pewno domek na zawsze.Kciuki za domki dla Filipa i Dakara ( pozwolę sobie na prywatę).

Niestety u Michaliny Filip NIE jest na DT, tylko na weekend, na czas mojej nieobecności, ona po kolei tymczasuje i wyadoptowuje koty p. Jadwigi z banerka.

Dzisiaj wracam do wro i odbieram Filipka z "wakacji" u Cioć - bo miał tam sporo rąk do miziania i osób do towarzystwa.

Może ktoś wypatrzy Filipka, żeby nie zmieniał kolejny raz środowiska, tylko przeniósł się od razu do siebie!

ewar - biedny jest bardzo Dakar, ze musi rozstać si ze swoją Panią

Kciuki za domek dla niego :ok:

JaEwka pisze:wrzuciałam go na FB wolontariackiego a nóż widelec ktoś go wypatrzy

Dzięki!, bo niestety czas leci...

Cholercia.

To może "złagodzić" tekst ogłoszeń? :oops:

meksykanka pisze:Cholercia.

To może "złagodzić" tekst ogłoszeń?

Jeśli tylko masz siłę i cierpliwość to czemu nie, ma jeszcze ten tydzień na pewno, potem... nie wiem.

Wiem, że to był tylko weekend, a szkoda, bo znowu zmiana :cry:

Naprawdę bardzo mi go żal.Dakara również, tak mu było tam dobrze.Na pewne rzeczy nie mamy wpływu,trzeba czekać, aż los się uśmiechnie.Kciuki za obu :ok:

Jesooo no kocham tego kota, serio...
Jutro wreszcie zrobię to wydarzenie, mam teraz niezły sajgon i nie ogarniam wszystkiego... Internet ograniczam do minimum (dzięki za telefon z netem, bo bym zginęła chyba).

Kociaka faktycznie szkoda na wieś, zmienił się i to widać...