Leukotowi niezmiernie daleko do pięknego futra.To zwykle trwa rok.
U Amelki tylko poszlo szybciej,ale ona miała tak paskudne warunki życia,że poprostu odrobina miłości wszystko jej zmieniła.
Z Fio poszło slabo- Fio miała po grzybicy nie porastala ładnie.
A Leosia mamy włochatego, tylko włoski ma krótkie,ale już widać,że on pers a nie egzotyk.
Najbardziej interesują mnie ich ogony- mam fioła na punkcie ogonowym!:)
A tak serio: dobrze karmić, dawać suplementy ,codziennie czesać.Czasem pudrować, rzadko kąpać.
Melona też codzinnie czeszę, taką gumową szczotką.Uwielbia to!
Latacze...świetny pomysł, możnaby zrobić super demolkę!
