Moderator: Estraven


koleżanka z boku zajrzała, a ja akurat czytałam wątek o innym ślepaczku. Ona koty bardzo lubi-może nawet i kocha, ale mówi do mnie---nie lepiej taki koty usypiać żeby się biedaczki nie męczył ? Aż zbladłam. Pokazałam jej potem happy end tego już wypielęgnowanego kotka, to oniemiała z wrażenie, ale z krzesła spadła jak pokazałam jej Guciulka jak się bawi, i o tym, jak sprawnie poszła akcja zbiórki na operację itp, oczy miała jak 5 złoty jo.anna pisze:dziś na wykładzie oczywiście zamiast pilnie notować czytałam wiadomo cokoleżanka z boku zajrzała, a ja akurat czytałam wątek o innym ślepaczku. Ona koty bardzo lubi-może nawet i kocha, ale mówi do mnie---nie lepiej taki koty usypiać żeby się biedaczki nie męczył ? Aż zbladłam. Pokazałam jej potem happy end tego już wypielęgnowanego kotka, to oniemiała z wrażenie, ale z krzesła spadła jak pokazałam jej Guciulka jak się bawi, i o tym, jak sprawnie poszła akcja zbiórki na operację itp, oczy miała jak 5 złoty

(obecnie Tosia ma ruję i cały dom postawiła na głowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider] i 73 gości